Tokarka do 3k pln? 2 linki do oceny i rozpoznania
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 942
- Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Absolutne minimum moim zdaniem to TUE 35 jeśli masz miejsca trochę, albo lepiej TUM 25a. Budżet jest niestety ciasny. Jeśli nie jest ci potrzebna na już to lepiej dozbieraj bo w tej cenie raczej 90% maszyn to maszyny, które wymagają wielu poprawek.
Niedawno oglądałem wspomnianą TUMkę 25a w cenie koło 4000 ale miała kompletnie wybity stożek w koniku, brak gwintów (operator walnął supportem w zderzak, wykruszył zęba w listwie zębatej ale coś się stało w skrzynce posuwów też bo śruba za nic nie ruszyła, należy też podejrzewać, że to nie pierwszy dzwon skoro nie ścięło kołka zabezpieczającego na śrubie). Oprócz tego tradycyjnie przy takich cenach łoże z wytarte tak, że można kartofle sadzić. Na CNC uszłoby, na coś innego ? raczej nie.
Niedawno oglądałem wspomnianą TUMkę 25a w cenie koło 4000 ale miała kompletnie wybity stożek w koniku, brak gwintów (operator walnął supportem w zderzak, wykruszył zęba w listwie zębatej ale coś się stało w skrzynce posuwów też bo śruba za nic nie ruszyła, należy też podejrzewać, że to nie pierwszy dzwon skoro nie ścięło kołka zabezpieczającego na śrubie). Oprócz tego tradycyjnie przy takich cenach łoże z wytarte tak, że można kartofle sadzić. Na CNC uszłoby, na coś innego ? raczej nie.
Tagi:
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 4
- Posty: 8
- Rejestracja: 02 lip 2014, 16:41
- Lokalizacja: Białystok
Dzięki za informację, Trochę miejsca jest, sporo może nie, ale gdybym taką znalazł w przyzwoitym stanie, to by się znalazło. Odnośnie uszkodzeń, dla mnie najważniejsze jest to, by łoże nie było wytarte, a jak wytarte, to w miarę równo. Sam wiesz jak to wygląda. Fakt, może bedzie trzeba pozbierać trochę pieniędzy do przyszłego roku i polować.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 513
- Rejestracja: 12 lut 2017, 14:28
- Lokalizacja: Lódź
Moim zdaniem żeby kupić dobrą tokarkę o masie ok. 1 tony to trzeba wydać minimum 10000zł, chyba że owa tokarka ma toczyć trzonki do pędzli to wtedy można szukać jakiegoś sztrucla. Te tanie tokarki z olx to takie padaki, że żal patrzeć, jak ma być taniej to dobrym sposobem jest przejść się po zakładach pracy, często firmy unowocześniają park maszynowy i mają na sprzedaż nie zajeżdżone maszyny.Vein pisze: Fakt, może bedzie trzeba pozbierać trochę pieniędzy do przyszłego roku i polować.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 4689
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
No i odwiedzać złomy. Był tu gdzieś temat o tym co jest na złomach. Ktoś kupił tokarkę 3 metrową po cenie złomu (1,5zł/kg?), w podobnych cenach było całe wyposażenie jakiejś szkoły zawodowej/średniej o profilu mechanicznym. Było tego tyle że chyba kilka tirów zajęło.
Ja na złomie w okolicy mojego warsztatu szukałem maszyn ale jest tam dogadany jakiś handlarz. Wiec tylko końcówki blach z plazmy dorwałem
Ja na złomie w okolicy mojego warsztatu szukałem maszyn ale jest tam dogadany jakiś handlarz. Wiec tylko końcówki blach z plazmy dorwałem

-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 942
- Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Już co nieco przetoczyłem w życiu i dziś wiem, że pierwsza tokarka powinna być mała, max 500 - 600 w kłach bo bardzo długi czas będzie się robiło drobnice i zwyczajnie szkoda kupować większej maszynki. No chyba że jest i miejsce i cena odpowiada.
Potem zarobisz na frezarkę prawdopodobnie, chyba, że będą Ci się trafiały duże detale do toczenia to kupisz drugą dużą tokarkę. (choć duże najczęściej oznacza dużą średnicę, a nie długość.)
Po drodze stwierdzisz jeszcze, przy pierwszej robocie seryjnej, że CNC to jest to. Po CNC stwierdzisz, że nawet i pojedyncze detale przy dobrze rozkminionej poustawianej maszynie ogarniesz szybciej niż na manualu.
Trzeba też pamiętać, że maszyna to dopiero połowa bo zostają noże jeszcze, oprawki, tulejki. Dość dawno już kupiłem frezarkę uniwersalną, i na dzień dobry po zakupie trzeba było kupić oprawkę na tulejki ER oraz pare tulejek i frezów , a gdzie jeszcze wytaczadła, głowice frezerskie i reszta zielaza do dłubania innego zielaza ?
Potem zarobisz na frezarkę prawdopodobnie, chyba, że będą Ci się trafiały duże detale do toczenia to kupisz drugą dużą tokarkę. (choć duże najczęściej oznacza dużą średnicę, a nie długość.)
Po drodze stwierdzisz jeszcze, przy pierwszej robocie seryjnej, że CNC to jest to. Po CNC stwierdzisz, że nawet i pojedyncze detale przy dobrze rozkminionej poustawianej maszynie ogarniesz szybciej niż na manualu.
Trzeba też pamiętać, że maszyna to dopiero połowa bo zostają noże jeszcze, oprawki, tulejki. Dość dawno już kupiłem frezarkę uniwersalną, i na dzień dobry po zakupie trzeba było kupić oprawkę na tulejki ER oraz pare tulejek i frezów , a gdzie jeszcze wytaczadła, głowice frezerskie i reszta zielaza do dłubania innego zielaza ?

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
To ja jestem wyjątkiem bo nadal większosć pojedyńczych detali szybciej robię na manualnej. Moze i wygodniej jest na CNC bo mniej schylania się ale na pewno nie szybciej.ak47 pisze:Po CNC stwierdzisz, że nawet i pojedyncze detale przy dobrze rozkminionej poustawianej maszynie ogarniesz szybciej niż na manualu.

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Potwierdzam że szybciej jakąś jednostkową robote, zwłaszcza jak podstawowe noże masz w kostkach szybkozmiennego, a jeszcze DRO...IMPULS3 pisze:To ja jestem wyjątkiem bo nadal większosć pojedyńczych detali szybciej robię na manualnej. Moze i wygodniej jest na CNC bo mniej schylania się ale na pewno nie szybciej.
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 942
- Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Czasów nie mierzyłem, Zwykłe toczenie na wymiar plus gwintowanie z noża ? myślę, że porównywalnie i pewnie w wielu podstawowych detalach nie byłoby znacznej przewagi jednego czy drugiego. Czuję jednak, że CNC pozwala mi zaoszczędzić czas bo zostawiam tokarkę i a to poukładam coś, a to obejrzę rysunek na kolejny detal, a to popatrzę za materiałem na niego. Pójdę po chłodziwo. Zawartość szklanki opróżnię, a to popiszę na cnc.info.pl
Choć manual też się przydaje, zwłaszcza tam gdzie trzeba czuć to co się założyło. Bo jednak ręka na pokrętle posuwu to nie to samo co ręka na korbie.

Choć manual też się przydaje, zwłaszcza tam gdzie trzeba czuć to co się założyło. Bo jednak ręka na pokrętle posuwu to nie to samo co ręka na korbie.