Elektroniczny odczyt osi Z
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 788
- Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
- Lokalizacja: MALBORK
kurcze niby-suwmiarka przykręcona nakrętką do obudowy ; , co tu więcej dodać tyle tylko że tocząc bez chłodzenia np: staliwo ["lizanie" płaszczyzny ] wydobywa się z pod noża pył jak ze szlifierki kątowej który unieruchomi niby-suwmiarkę . Inny aspekt jest taki że ja bym raczej nie używał tego noża do czynności jaka jest zamieszczona na pierwszym zdjęciu.
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam
Tagi:
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:

Jeżeli chodzi o ten nóż, to nie jest to bynajmniej przecinak - choć wykonany jest ze stalki 10x3 mm. Spokojnie nim zdejmuję po 3 mm na stronę z wałka. I to jest jeszcze jeden z mitów, jakie warto obalić, jeżeli idzie o noże do małej tokarynki. Wcale nie muszą być hiper mega grube - i tak maszynka jest od nich mniej sztywna. Słowem - jak się pojawiają wibracje, to nie są to wibracje od zbyt wiotkiego noża najczęściej.
Na początku kariery nakupowałem se noży o trzonku 16x16 i takich samych surowych stalek do własnoręcznego szlifowania. Leżą se teraz w szufladzie i porastają kurzem. Strzałem w dziesiątkę było wykorzystanie gotowych bloków pod stalkę 10x3mm - przecinam je na pół, robiąc z jednego dwa, i używam krótkich kawałków stalki tak, by w imaku zmieścić cztery różnie zaszlifowane - w ten sposób mam prawy, lewy i przecinak dostępne przez przekręcenie imaka. Taki nóż łatwo zaszlifować i wymienić w razie potrzeby. I o ile przecinak zdarza mi się od czasu do czasu złamać, to te prawe i lewe są w zasadzie cały czas te same. http://www.youtube.com/user/ANATOLIYSAN ... 15Za7ZBOQo - tutaj też jest w użyciu podobny nóż - ino tokarka ciut większa.
Nie używam chłodziwa, podawanego pompką - a jak podaję je pędzlem na obrabiany materiał, to praktycznie nie chlapie mi na boki, więc zagrożenia dla odczytu suwmiarkowego praktycznie nie ma. A że wcześniej czy później suwmiarka sobie zdechnie, to mam wliczone w koszta - kosztuje raptem 15 zł.