
Jak widać na fotce suwmiarka była za długa i kolidowała z korbką pinoli, więc bez większego sentymentu uciąłem kawałek. Uciąłem również ok centymetra stałej szczęki, mocując ją w szczelinie wyciętej w kawałku kwadratowej stali 10x10 przez docisk śrubą M4. Ruchoma szczęka opiera się po prostu o krawędź pinoli. Cofa się przy użyciu zwykłej gumki recepturki - jak znajdę odpowiednią sprężynę, to podmienię.
Miałem dorabiać skale przy pokrętłach, ale po tym doświadczeniu chyba zrezygnuję - trzy takie suwmiarki sprawę załatwią kompleksowo.