Czy ktoś skutecznie używa G76 z parametrem L – myślałem, że stożki na końcach służą do płynnego wejścia/wyjścia do/z materiału z zachowaniem ustawionego skoku (chyba, że jest inaczej ?), ale u mnie coś nie wychodzi.
Czy to błąd, czy coś nie tak z moją tokarką.
Może ktoś zna inny sposób wykonania takiej operacji gwintowania „na raty”.
Pozdrawiam
G76 z parametrami E L
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 403
- Rejestracja: 06 mar 2012, 13:25
- Lokalizacja: Częstochowa
Mimo, że już nikt nie gwintuje na LinuxCNC i nie może rozwiać moich wątpliwości, to – pogadam sobie sam z sobą – mam nadzieję, że mi to już bardziej nie zaszkodzi.Czy to błąd, czy coś nie tak z moją tokarką.
Wygląda na to, że kod G76, jeżeli chodzi o stożki na wejściu i wyjściu z gwintu działa źle – lepiej parametrów E i L nie używać.
Działa to tylko jako tako na małych obrotach (im większy skok/posuw liniowy Z, tym gorzej) – na większych wykonuje przedstawiony bałagan.
Moim zdaniem, skoro jest to kod do gwintowania, to utrzymanie synchronizacji wrzeciona z osią Z musi być rzeczą nadrzędną w całym zakresie jego działania (razem ze stożkami), a przejścia między stożkiem i częścią walcową wykonywane w miarę możliwości.
Gdy są ustawione stożki, to na G76 mają wpływ G61 i G64 (innych zależności nie sprawdzałem), a nie powinny (synchronizacja ponad wszystko).
Podsumowując – G76 ze stożkami wygląda dobrze, tylko na symulatorze – w rzeczywistości to szkodnik.
Wypadałoby go poprawić, tylko jak się do niego dobrać.
Pozdrawiam
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 377
- Rejestracja: 16 lut 2011, 22:44
- Lokalizacja: Tarnogród
U mnie wygląda dokładnie tak samo. Nie wiem dlaczego przy przejściu z normalnego na stożkowy oś Z zatrzymuje się na chwilę by zaraz ruszyć z kopyta i aby dogonić wrzeciono robi przez chwilę większy skok, czyli Jakiś nadrzędny parametr się wtrąca przy przejściach. Im większy skok tym dłuższy postój . Ale gdy chcę sam lekki stożek, gdzie zbieżność nie jest większa od głębokości gwintu, robi dobrze.
Znalazłem winowajcę , przynajmniej u mnie . Komenda G61 nakazuje bezwarunkowe zatrzymanie po każdej lini prostej (z tego co ja rozumiem) . Miałem wpisane G61 na stałe w INI maszyny. Na czas robienia gwintu wykasować, po trzeba dopisać , a czemu?, trza spróbować samemu.
Pozdrawiam
Znalazłem winowajcę , przynajmniej u mnie . Komenda G61 nakazuje bezwarunkowe zatrzymanie po każdej lini prostej (z tego co ja rozumiem) . Miałem wpisane G61 na stałe w INI maszyny. Na czas robienia gwintu wykasować, po trzeba dopisać , a czemu?, trza spróbować samemu.
Pozdrawiam