Krecia robota LinuxCNC
: 12 gru 2013, 05:45
Witam.
Mamy dość spory kłopot a mianowicie :
Przeszliśmy z trzymania plików .ngc w dropbox-sie na zewnętrzny serwer. (dwudyskowy, z automatycznym kopiowaniem). Trzymamy tam zresztą całe zasoby firmowe i prywatne. Wszystko działa jak trzeba oprócz LinuxCNC. Plik .ngc przygotowany pod windą (nawet najgłupsze dwie linijki kodu) LinuxCNC oczywiście wczytuje i wykonuje ale tylko raz !! Po tym plik jest niedostępny dla nikogo. Ani poprawić , ani skasować czymkolwiek.
Ma ktoś jakiś pomysł ?
Dla ułatwienia dodam, że nie dzieje się to z automatu. Raz jest dobrze , raz nie - pelna loteria
Mamy dość spory kłopot a mianowicie :
Przeszliśmy z trzymania plików .ngc w dropbox-sie na zewnętrzny serwer. (dwudyskowy, z automatycznym kopiowaniem). Trzymamy tam zresztą całe zasoby firmowe i prywatne. Wszystko działa jak trzeba oprócz LinuxCNC. Plik .ngc przygotowany pod windą (nawet najgłupsze dwie linijki kodu) LinuxCNC oczywiście wczytuje i wykonuje ale tylko raz !! Po tym plik jest niedostępny dla nikogo. Ani poprawić , ani skasować czymkolwiek.
Ma ktoś jakiś pomysł ?
Dla ułatwienia dodam, że nie dzieje się to z automatu. Raz jest dobrze , raz nie - pelna loteria
