Strona 1 z 2
LinuxCNC + silnik krokowy+ enkoder?
: 30 gru 2012, 12:19
autor: adam Fx
Witam
czy taki układ może działać pod LinuxCNC ?
(czarne) wrzeciono napędzane silnikiem korkowym (niebieskim ) przez (pomarańczową) przekładnie ślimakową a położenie kontrolowane (zielonym) enkoderem inkrementalnym, czyli coś na zasadzie jak by do osi liniowych maszyny dołożyć liniały by kontrolować czy jest na właściwej pozycji.
LinuxCNC to obsłuży?
jeśli obsłuży to jak to skonfigurować ?
wszystkie podpowiedzi i linki mile widziane (może któryś z kolego o zdolnościach poliglotycznych znajdzie coś w sieci jakieś przykłady )
w sumie to mogą też być przykłady z liniałami bo chyba konfiguracja była by taka sama
zagwozdka 2- czy zamiast robionego enkodera na wrzeciono tokarki
https://www.cnc.info.pl/topics56/czy-wa ... &start=180 można zastosować zwykły enkoder inkrementalny taki jak to można kupić na allegro np.
http://allegro.pl/enkoder-obrotowy-opty ... 56961.html
zapewne się da ...a może ktoś pokaże swój plik config właśnie z enkoderem wrzeciona tokarki
: 30 gru 2012, 12:51
autor: tuxcnc
Zapewne się da i to bez wielkich kombinacji.
Źle skonfigurowana oś na krokowcach przejeżdża przez zadane położenie, a potem się cofa, więc zapewne potrzebne mechanizmy są już w LinuxCNC wbudowane.
Trzeba by pozycję zadaną przepuścić przez PID, wysłać na stepgen, a rzeczywistą pozycję czytać z enkodera oczywiście.
Ja niestety czasu na to nie mam.
Co do enkodera wrzeciona tokarki, to się oczywiście da, tylko nie może być za dużo impulsów na obrót i przełożenie przekładni musi być dokładnie 1:1.
100 cpr to 400 pomiarów czyli jakieś 13 kHz przy 2000 obr/min, może być za dużo, zależy od wielu czynników.
.
: 30 gru 2012, 13:34
autor: qqaz
: 30 gru 2012, 13:36
autor: MlKl
Encoder zbyt gęsty można dać na pasku z przełożeniem 1 do 10 i też będzie dobrze, tyle, że trzeba by osobno zrealizować index, bo to musi być zliczane co rzeczywisty obrót.
: 30 gru 2012, 13:41
autor: KAJOS
: 30 gru 2012, 13:45
autor: MlKl
A tak ogólnie - po co ci ta komplikacja? Jak to ma być oś obrotowa, napędzana przez ślimak z krokowca, to wystarczy skonfigurować ją jako obrotową, i liczyć kroki, nie potrzeba koniecznie tego sprawdać na bieżąco, podobnie, jak w przypadku posuwów.
Z krokówki przez ślimak obroty wyjdą na tyle niskie, że praktycznie każdy encoder da się przez LPT obsłużyć.
: 30 gru 2012, 13:56
autor: tuxcnc
A czy tutaj przypadkiem nie chodzi o pozycjonowanie wrzeciona tokarki pod obróbkę napędzanym narzędziem ?
Wtedy przekładnia ślimakowa by musiała być rozłączalna, a enkoder na stałe.
.
: 30 gru 2012, 14:42
autor: adam Fx
A czy tutaj przypadkiem nie chodzi o pozycjonowanie wrzeciona tokarki pod obróbkę napędzanym narzędziem ?
Wtedy przekładnia ślimakowa by musiała być rozłączalna, a enkoder na stałe.
właśnie o to chodziło toczę sobie coś tam potem gwintowanie a na koniec zapinam ślimaka i frezuje koniec wałka pod klucz
MlKl pisze:A tak ogólnie - po co ci ta komplikacja? Jak to ma być oś obrotowa, napędzana przez ślimak z krokowca, to wystarczy skonfigurować ją jako obrotową, i liczyć kroki, nie potrzeba koniecznie tego sprawdzać na bieżąco
tylko czy zwykły motoreduktor ślimakowy będzie dość dokładny zakładając że ślimak będzie przesuwny względem osi ślimacznicy co chyba umożliw skasowanie luzu
[ Dodano: 2012-12-30, 14:44 ]
enkodery jakieś tam mam ten z linku dałem tylko dla przykładu

: 30 gru 2012, 14:48
autor: MlKl
Kiedyś się nad tym już zastanawiałem. Ślimacznica powinna być na sztywno na osi wrzeciona, zaś ślimak powinien być do niej dociskany na czas uzytkowania sprężyną. Wtedy luzy się wykasują same, siła docisku sprężyny musi być tak dobrana, żeby siły skrawania jej nie odpychały, i nie hamowała zbytnio obrotu ślimaka. Można to też zrobić na śrubie z ustawianym oporem, żeby powtarzalnie dosuwać ślimak do ślimacznicy.
: 30 gru 2012, 16:06
autor: tuxcnc
Programowo to się wykrzaczy.
Załóżmy sytuację, że ślimak jest rozłączony a wrzecionem kreci silnik główny.
Enkoder podaje na serwo informacje o położeniu i mamy following error.
Natomiast nic by nie stało na przeszkodzie, żeby po toczeniu wyłączać program od toczenia i włączać drugi, skonfigurowany do frezowania.
Czyli dwa inaczej skonfigurowane programy dla tej samej maszyny.
.