zelrp

Dyskusje dotyczące działania obsługi programu LinuxCNC

Zhan
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 224
Rejestracja: 09 sie 2011, 20:37
Lokalizacja: Warszawa

#11

Post napisał: Zhan » 23 wrz 2013, 11:22

W zelrpie masz zworki JP2 i JP3, którymi konfigurujesz czy po naciśnięciu E-stopu prąd jest odcinany od silników czy nie. Jak obie są zdjęte to na silnikach jest cały czas prąd, jak założysz JP2 to po E-stopie prąd jest odcinany a jak założysz JP3 to prąd będzie płynął tylko jak będzie działała pompa ładunkowa na pinie 17-tym.



Tagi:

Awatar użytkownika

noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#12

Post napisał: noel20 » 23 wrz 2013, 11:40

Zgadza się. Mam ustawioną konfigurację z pompą ładunkową, ale jak nacisnę przycisk, który w programie jest przypisane pod estop to mimo zworek sterownik odcina prąd od silników, bo program przestaje podawać pompę ładunkową. Chodzi o to, żeby przycisk awaryjnego zatrzymania przypisać w programie do funkcji, która bezwzględnie zatrzyma program i silniki, ale nie zatrzyma pompy ładunkowej.


Zhan
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 224
Rejestracja: 09 sie 2011, 20:37
Lokalizacja: Warszawa

#13

Post napisał: Zhan » 23 wrz 2013, 11:47

A nie możesz sterować prądem silników tylko z estopu, zdejmując zworkę JP3 brak sygnału pompy powinien być ignorowany?

Awatar użytkownika

noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#14

Post napisał: noel20 » 23 wrz 2013, 12:14

Zhan pisze:zdejmując zworkę JP3 brak sygnału pompy powinien być ignorowany?
I będzie, ale chodzi o to, żeby jak wezmę i włączę zasilanie maszyny wcześniej niż uruchomi się program w komputerze, żeby nic samo nie jeździło. Jak na razie bez pompy tylko się wrzeciono uruchamia samo w trakcie uruchamiania komputera, ale kiedyś może i silniki pojadą. Wolałbym tego uniknąć.
Linux jest otwartym oprogramowaniem i jestem wręcz pewien, że gdzieś można dopisać linijkę, której działanie będzie polegało na tym, że po wciśnięciu estopu pompa dalej będzie funkcjonować. Nie jestem jednak tego w stanie sam zrobić.
Ostatnio sprawdziłem, że załączony sterownik ale bez pompy trzyma cewki silnika zwarte, więc jest on w pewien sposób hamowany, ale może gdyby prąd był zachowany silnik zatrzymywał się szybciej. Choć pewnie biorąc pod uwagę długość reakcji człowieka nie wiele to zmieni.
A wezmę może uda mi się dziś przeprowadzić test. Założę krańcówkę, podłączę pod estop i przy jeździe 7500mm/min zobaczę ile oś jeszcze pojedzie z rozpędu po najechaniu na nią.


Zhan
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 224
Rejestracja: 09 sie 2011, 20:37
Lokalizacja: Warszawa

#15

Post napisał: Zhan » 23 wrz 2013, 19:01

No ale jak Ci ma sam silnik pojechać przed włączeniem programu? Żeby silnik pojechał potrzeba kilku sygnałów i owszem, może się zdarzyć, że w czasie włączania komputera kiedy na porcie LPT jest chaos silnik zrobi krok czy dwa ale pojechaniem bym tego nie nazwał ;-).
Oczywiście rozumiem, że to nie wyczerpuje Twojego pytania, zwracam jedynie uwagę na to, że widzisz problem tam gdzie go nie ma.

Awatar użytkownika

noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#16

Post napisał: noel20 » 23 wrz 2013, 22:23

No z tą jazdą to przesadziłem może trochę, ale lepiej brać najgorszy scenariusz.
Dziś zrobiłem próbę na krańcówce:
Obrazek
Gdy po najeździe na nią program zatrzymywał silniki nie odcinając od nich prądu oś po zadziałaniu krańcówki przejechała jeszcze ok 5,1mm. Gdy sterownik w takiej sytuacji odcina zasilanie od silników (jak napisałem wcześniej są wtedy końce uzwojeń zwarte przez tranzystory) to oś staje po 4,2mm, więc szybciej.
Moja prośba więc o to jak zachować prąd silników po wciśnięciu grzyba jest nie aktualna.

Awatar użytkownika

Segitarius
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 9
Posty: 390
Rejestracja: 15 lut 2011, 19:07
Lokalizacja: Zielona Góra

#17

Post napisał: Segitarius » 15 lis 2013, 23:14

Przy definiowaniu swojego sterownika w linux cnc podaję szereg różnych zmiennych. Na przykład prędkość maksymalną. Jak ją później zmienić bez konieczności definiowania ustawień sterownika na nowo? Założyłem sterownik zelrp. Linux utworzył mi zelrp.hal oraz .ini
W tych dwóch plikach zmiany nie odnoszą skutku. Gdzie zmienić np. max velocity tak żeby prdkość maksymalna silników istotnie się zmieniła?

Awatar użytkownika

Autor tematu
tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 7854
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#18

Post napisał: tuxcnc » 16 lis 2013, 05:05

Segitarius pisze:W tych dwóch plikach zmiany nie odnoszą skutku.
Był już na forum zawodnik, który utworzył własną konfigurację, ale uruchamiał inną.
Musisz robić coś równie bezsensownego, ale przez internet to nikt jasnowidzem nie jest ...

.

Awatar użytkownika

Segitarius
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 9
Posty: 390
Rejestracja: 15 lut 2011, 19:07
Lokalizacja: Zielona Góra

#19

Post napisał: Segitarius » 16 lis 2013, 11:57

Słuchaj Tux. To teraz wielkimi literami powtórzę treść mojego ostatniego posta. Linux utworzył mi katalogi bezpośrednio po założeniu nowego sterownika. Nazywają się tak jak ten sterownik i mają rozszerzenia ini oraz hal. Zmiana wartości w tych plikach nie przekłada się na zmiany w zachowaniu sterownika. Nie umiem jaśniej opisać swojego problemu. Jeśli nadal masz mnie za idiotę nadmieniam, że zmieniam te pliki na tym samym komputerze do którego podłączony jest sterownik, nie na komputerze sąsiada.

Awatar użytkownika

Autor tematu
tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 7854
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#20

Post napisał: tuxcnc » 16 lis 2013, 13:29

Segitarius pisze:Słuchaj Tux. To teraz wielkimi literami powtórzę treść mojego ostatniego posta. Linux utworzył mi katalogi bezpośrednio po założeniu nowego sterownika. Nazywają się tak jak ten sterownik i mają rozszerzenia ini oraz hal. Zmiana wartości w tych plikach nie przekłada się na zmiany w zachowaniu sterownika. Nie umiem jaśniej opisać swojego problemu. Jeśli nadal masz mnie za idiotę nadmieniam, że zmieniam te pliki na tym samym komputerze do którego podłączony jest sterownik, nie na komputerze sąsiada.
To co opisujesz NIE MA PRAWA SIĘ DZIAĆ.
A teraz łaskawie zrozum, że nie jestem w stanie Ci pomóc.

.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „LinuxCNC (dawniej EMC2)”