Encoder do tokarki z odzysku
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 3706
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Encoder do tokarki z odzysku
Warto obserwować oferty na Allegro, jak się choć mniej więcej wie, czego człowiek potrzebuje. Sprzedawca wystawił kilka enkoderów z demontażu - służyły do precyzyjnego ustawiania jakiegoś ustrojstwa, interesujący mnie najbardziej fragment z tarczą i dwoma transoptorami wraz z układami odszumiającymi
napędzany był łańcuszkiem, ale w osi na sztywno miał zapięty precyzyjny potencjometr wieloobrotowy - zakres obrotów tarczy był więc ograniczony do dziesięciu w każdym kierunku.
Średnica tarczy 140 mm średnica otworu 44,5 mm, do osadzenia na cieńszej końcówce wrzeciona można roztoczyć element, w którym była mocowana oryginalnie. Do osadzenia na większej średnicy trzeba roztoczyć samą tarczę - ale to nie problem.
Pytanie - czy ilość otworów nijak przez nic niepodzielna - 103 - będzie miała znaczenie?
Dodane: Tarcza osadzona na wale wrzeciona, elektronika rozszyfrowana, teraz jeszcze trzeba rozgryźć program...
napędzany był łańcuszkiem, ale w osi na sztywno miał zapięty precyzyjny potencjometr wieloobrotowy - zakres obrotów tarczy był więc ograniczony do dziesięciu w każdym kierunku.
Średnica tarczy 140 mm średnica otworu 44,5 mm, do osadzenia na cieńszej końcówce wrzeciona można roztoczyć element, w którym była mocowana oryginalnie. Do osadzenia na większej średnicy trzeba roztoczyć samą tarczę - ale to nie problem.
Pytanie - czy ilość otworów nijak przez nic niepodzielna - 103 - będzie miała znaczenie?
Dodane: Tarcza osadzona na wale wrzeciona, elektronika rozszyfrowana, teraz jeszcze trzeba rozgryźć program...
Ostatnio zmieniony 26 sty 2012, 23:59 przez MlKl, łącznie zmieniany 2 razy.
Tagi:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 678
- Rejestracja: 26 gru 2010, 18:38
- Lokalizacja: Południe
- Kontakt:
Ja się nie znam ale patrząc na sposób działania programów do sterowania maszynami to nie. One i tak jeśli coś im sie nie wstrzela dokładnie biorą najbliższą wartość możliwą do ustawienia. Po po prostu sprawdź czy masz dowolność we wpisaniu ilości pulsów na obrót. Jeśli nie to w najgorszym wypadku sobie zrobisz taką tarczę albo zlecisz... będzie kosztowało pewnie ze 100 zł.
Pozdrawiam
FDSA
Pozdrawiam
FDSA
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 3706
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
O tym ząbku wiem, potrzebny będzie jeszcze jeden transoptor z resztą układu - o ile uda mi się uruchomić tę płytkę ze zdjęcia, o elektronice pojęcie mam raczej mgliste na razie...
Jak płytka nie ruszy, to trzeba będzie zrobić trzy komplety czujek od podstaw.
W każdym razie opłacało się wydać te 25 zł
Jak płytka nie ruszy, to trzeba będzie zrobić trzy komplety czujek od podstaw.
W każdym razie opłacało się wydać te 25 zł
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 3706
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Z moich domysłów - muszę podać napięcie tam, gdzie zaznaczyłem, a sygnał z transoptorów wychodzi tam, gdzie czerwone strzałki. Nie mam pewności, czy tu będzie na tyle silny, żeby go wykorzystać, ani nie mam pojecia, gdzie go dalej szukać... A na razie nie mam i jak tego testować - oscyloskopu nie mam, ten z EMC-a chodzi chyba tylko na realnie skonfigurowanej maszynie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 7955
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
LM340 to stabilizator napięcia, a układy SN74* są na pewno zasilane 5 woltami.MlKl pisze:Z moich domysłów - muszę podać napięcie tam, gdzie zaznaczyłem, a sygnał z transoptorów wychodzi tam, gdzie czerwone strzałki.
Te 5 woltów to raczej wyjście zza stabilizatora.
Tak więc bez wątpienia można płytkę zasilać z 12 woltów (zacisk 11,5V) i nic się nie stanie.
SN74HCT14 to bramki Schmidta, czyli z histerezą, do odszumiania sygnału.
SN7406 to bramki z otwartym kolektorem na wyjściu, do sterowania linii prądowej.
Bez problemu wysterujesz tym sygnałem transoptor nawet z dziesięciu metrów.
Na pewno masz niewykorzystane bramki i dasz radę na nich zrobić trzecią czujkę.
Ściągnij sobie pdf do scalaków, to powinieneś wszystko zakumać, bo trudno sobie prostszy układ wyobrazić.
.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 3706
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Powiedzmy, że o elektronice pojęcie mam nader marne - 30 lat temu zlutowałem se ruskie radio Zwiezdoczka na długie fale, i to by było na tyle, jeśli nie liczyć radioprijomników z diody, długiej anteny, uziemienia i słuchawki telefonicznej....
Wygląda na to, że po prostu zacznę od zasilenia płytki z 12 Volt, i zacznę szukać wyjścia sygnału na nóżkach kostki poziomej wygląda, że tam powinien być wyprowadzony z obu transoptorów już po odszumieniu i wysterowaniu.
Jak to się podłącza do LPT? Trzeba w realnym środowisku skonfigurować EMC-a wskazując port LPT i przydzielając odpowiednie piny?
Wygląda na to, że po prostu zacznę od zasilenia płytki z 12 Volt, i zacznę szukać wyjścia sygnału na nóżkach kostki poziomej wygląda, że tam powinien być wyprowadzony z obu transoptorów już po odszumieniu i wysterowaniu.
Jak to się podłącza do LPT? Trzeba w realnym środowisku skonfigurować EMC-a wskazując port LPT i przydzielając odpowiednie piny?
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 3706
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Oki - podłączyłem ustrojstwo za radą tuxcnc pod 12 volt, a w zasadzie pod 9, bo mi taki zasilacz wpadł akurat w rękę.
Transoptory działają, i kropki zielone i niebieskie wskazują gdzie mi się pojawia i znika napięcie +5 V przy przerywaniu biegu światła w którymś z transoptorów.
Na nóżce z czerwoną jedynką jest +5 V jak płynie światło przez transoptor V1 i zero jak przerwę. Na nóżce z zieloną dwójką jest odwrotnie - jak światło płynie, to nie ma napięcia, jak przerwę przepływ światła na transoptorze V1 pojawia się +5V. Nóżki 3 i 4 zachowują się analogicznie, gdy przerywam bieg światła w transoptorze V2.
Na czuja - mój upragniony sygnał pojawia się na drugiej i czwartej nóżce, których układ z płytki nie wykorzystuje w ogóle... Czyli powinienem tam wlutować po oporniku 1 kilo, i od opornika jechać do pinu LPT?
Ale to jest sygnał odszumiony i odwrócony, więc może jednak pierwsza myśl była najlepsza - sygnał brać z tego scalaka niżej na zdjęciu umieszczonego - występuje na nóżkach oznaczonych kropkami, zgodnie z włączaniem i wyłączaniem obiegu prądu w transoptorach. Nóżki te również nie są w ogóle wykorzystywane w układzie z płytki.
Pobawiłem się jeszcze płytką i miernikiem. Przy zamykaniu i otwieraniu bramek transoptorów pojawiają mi się na pinach poziomo ułożonego portu napięcia 9 volt i zero (albo prawie zero, bo jakiś ułamek volta się pojawia) dwa górne piny podają 9 volt, gdy bramki są otwarte, dwa dolne na odwrót. Po nocy nie będę szukał kabla do LPT, ale se jutro zmontuję z powrotem tarczę na łożysku z płytką, podłączę ustrojstwo do LPT i spróbuję toto odpalić live.
[ Dodano: 2012-01-26, 11:57 ]
Odpaliłem oscyloskop na karcie graficznej - tak to wygląda.
Płytka zasilona z 5 volt, sygnał wziąłem z dwóch dolnych pinów poziomego gniazda, o których wcześniej pisałem. Przy zasileniu płytki z 12 volt na tych pinach również pojawia się 12, więc tak jest najprościej.
Teraz trzeba polować na jeszcze jeden encoder - trochę żałuję, że nie wziąłem wtedy od razu dwóch...