Mam np. napis wykonany w corelu, wykorzystując funkcję obrys wypełniam litery liniami,
ustawiam krok np co 0,8 mm ,ale mam problem,gdyż przy używaniu frezu 3mm i ustawieniu wielkosci litery np.6cm frez zbiera jakby za duzo o jedną warstwę,litery są zbyt grube i łączą się(zlewają w jedną całość). Zawsze po exporcie do PLT usuwam ręcznie w corelu zewnętrzne obrysy,lecz przy większych projektach jest to żmudna robota.
Może jest jakiś sposób ???
Korekcja średnicy narzędzia
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1613
- Rejestracja: 13 sty 2009, 20:33
- Lokalizacja: Ziębice
Możesz zabawić się w nieco pokrętny, ale za to (moim zdaniem) skuteczny sposób i do tego od razu masz przygotowana trajektorię.
Potrzebne będą:
1. Program o nazwie ArtCam.
Na oficjalnej stronie producenta tego programu można ściągnąć demo Artcama o nazwie Artcam Express i Artcam Insignia w jednym.
Program jest w pełni funkcjonalny oprócz możliwości zapisywania gotowych prac.
2. Program (darmowy) o nazwie dopdf-7.
Jest to tzw. wirtualna drukarka i jest ogólnie dostępny w necie.
Tak więc ściągamy w/w programy i instalujemy.
Teraz odpalasz Artcama i tam przygotowujesz sobie dokładnie to co chcesz wyfrezować.
Jest to o tyle łatwe, że program do takich właśnie rzeczy służy, czyli możesz (jeśli chcesz) od podstaw narysować w nim to co chcesz albo (na szczęście) zaimportować gotowy (przygotowany wcześniej np. w Corelu) plik wektorowy, najlepiej zapisany wcześniej w Corelu jako DXF.
Czyli inaczej pisząc, przygotowujesz w Corleu dokładnie to co chcesz wyfrezować i eksportujesz do pliku DXF.
Teraz importujesz tego DXF-a do Artcama, wybierasz rodzaj obróbki (w tym wypadku nazywa się to "trajektoria czyszczenia powierzchni") , nastepnie dobierasz narzędzie i generujesz ścieżkę maszynową.
Oczywiście nie możesz tego zapisać jako gotowy projekt do wykonania bo jest to (jak pisałem) Artcam w wersji demo.
I tu właśnie z pomocą przychodzi wirtualna drukarka, czyli program "dopdf-7".
Zaznaczamy w Artcamie ścieżkę maszynową którą widzimy na ekranie w podglądzie 2D i każemy Artcamowi to wydrukować.
Jako drukarkę wybieramy Do pDF.
Drukarka "wydrukuje" , czyli zapisze plik PDF o nazwie jaką sobie wybierzemy.
Teraz wreszcie otwieramy tego PDF-a w Corelu, zaznaczamy żeby importował jako krzywe i ...... proszę bardzo, masz gotową ścieżkę maszynową którą możemy wyeksportować do dowolnego formatu jaki obsługuje Corel, a w dodatku jest to (nazwijmy to) tak zoptymalizowane, że maszyna podczas obróbki będzie podnosić frez żeby przejść do następnego obrysu tylko wtedy kiedy jest to konieczne tzn. ścieżka maszynowa składa się z jednego długiego ciągu konturów.
Z resztą sam zobaczysz w Corelu o co mi chodzi.
Trochę to pokrętne, ale moim zdaniem warto, bo dużą część pracy odwala tu Artcam.
Wada takiego rozwiązania, to to, że nie zrobisz w ten sposób płaskorzeźby, czyli reliefu, ale do wszelkich prac na jednej wysokości w osi Z wystarczy w zupełności.
Zaleta.
Masz Artcama w wersji demo, z którego można korzystać niemal tak samo jak gdyby był wersją full.
Potrzebne będą:
1. Program o nazwie ArtCam.
Na oficjalnej stronie producenta tego programu można ściągnąć demo Artcama o nazwie Artcam Express i Artcam Insignia w jednym.
Program jest w pełni funkcjonalny oprócz możliwości zapisywania gotowych prac.
2. Program (darmowy) o nazwie dopdf-7.
Jest to tzw. wirtualna drukarka i jest ogólnie dostępny w necie.
Tak więc ściągamy w/w programy i instalujemy.
Teraz odpalasz Artcama i tam przygotowujesz sobie dokładnie to co chcesz wyfrezować.
Jest to o tyle łatwe, że program do takich właśnie rzeczy służy, czyli możesz (jeśli chcesz) od podstaw narysować w nim to co chcesz albo (na szczęście) zaimportować gotowy (przygotowany wcześniej np. w Corelu) plik wektorowy, najlepiej zapisany wcześniej w Corelu jako DXF.
Czyli inaczej pisząc, przygotowujesz w Corleu dokładnie to co chcesz wyfrezować i eksportujesz do pliku DXF.
Teraz importujesz tego DXF-a do Artcama, wybierasz rodzaj obróbki (w tym wypadku nazywa się to "trajektoria czyszczenia powierzchni") , nastepnie dobierasz narzędzie i generujesz ścieżkę maszynową.
Oczywiście nie możesz tego zapisać jako gotowy projekt do wykonania bo jest to (jak pisałem) Artcam w wersji demo.
I tu właśnie z pomocą przychodzi wirtualna drukarka, czyli program "dopdf-7".
Zaznaczamy w Artcamie ścieżkę maszynową którą widzimy na ekranie w podglądzie 2D i każemy Artcamowi to wydrukować.
Jako drukarkę wybieramy Do pDF.
Drukarka "wydrukuje" , czyli zapisze plik PDF o nazwie jaką sobie wybierzemy.
Teraz wreszcie otwieramy tego PDF-a w Corelu, zaznaczamy żeby importował jako krzywe i ...... proszę bardzo, masz gotową ścieżkę maszynową którą możemy wyeksportować do dowolnego formatu jaki obsługuje Corel, a w dodatku jest to (nazwijmy to) tak zoptymalizowane, że maszyna podczas obróbki będzie podnosić frez żeby przejść do następnego obrysu tylko wtedy kiedy jest to konieczne tzn. ścieżka maszynowa składa się z jednego długiego ciągu konturów.
Z resztą sam zobaczysz w Corelu o co mi chodzi.
Trochę to pokrętne, ale moim zdaniem warto, bo dużą część pracy odwala tu Artcam.
Wada takiego rozwiązania, to to, że nie zrobisz w ten sposób płaskorzeźby, czyli reliefu, ale do wszelkich prac na jednej wysokości w osi Z wystarczy w zupełności.
Zaleta.
Masz Artcama w wersji demo, z którego można korzystać niemal tak samo jak gdyby był wersją full.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 508
- Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
- Lokalizacja: Europa
Tuż przed wypełnieniem twoich obiektów liniami połącz je używając polecenia ,,Rozmieść'',
,,Połącz''. Następnie zastosuj obrys wewnetrzny równy połowie śr. freza.
Następnie zastosuj ,,Rozmieść'' i ,,Rozłącz grupę obrysu'' i usuń oryginalne obiekty
zaznaczając tylko jeden z nich (są przecież wszystkie połączone)
Teraz wypełnij to co zostało liniami. Wszystko to dokładnie opisałem dość dawno
temu. Poszukaj w moich postach tekstów o Corelu. Są tam dokładne rysunki
pokazujące krok po kroku tok postępowania.
Pozdrawiam, AndrzejJS
,,Połącz''. Następnie zastosuj obrys wewnetrzny równy połowie śr. freza.
Następnie zastosuj ,,Rozmieść'' i ,,Rozłącz grupę obrysu'' i usuń oryginalne obiekty
zaznaczając tylko jeden z nich (są przecież wszystkie połączone)
Teraz wypełnij to co zostało liniami. Wszystko to dokładnie opisałem dość dawno
temu. Poszukaj w moich postach tekstów o Corelu. Są tam dokładne rysunki
pokazujące krok po kroku tok postępowania.
Pozdrawiam, AndrzejJS
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 894
- Rejestracja: 29 sty 2008, 21:00
- Lokalizacja: Radom
Ja robię to tak - rysuję co chcę wyfrezować w skali 1:1 - potem robię sobie obrys zewnętrzny lub wewnętrzny w zależności od elementu.
Mam teraz rysunek w skali 1:1 i pomniejszony o połowę średnicy freza (wcześniej zmieniam kolor rysunku dla łatwiejszej identyfikacji i co ważne - łączę krzywe! wtedy głupoty nie wychodzą
Klikam prawym przyciskiem na tym stworzonym i wybieram rozłącz grupę.
Następnie wybieram rysunek 1:1 i go kasuje - dopiero wtedy wypełniam do podfrezowania i osiągam wielkość litery taką jak narysowana na projekcie
PS. włączyłem temat wcześniej ale nie odświeżałem i nie widziałem odpowiedzi
nie mniej jednak to ta sama metoda 
Mam teraz rysunek w skali 1:1 i pomniejszony o połowę średnicy freza (wcześniej zmieniam kolor rysunku dla łatwiejszej identyfikacji i co ważne - łączę krzywe! wtedy głupoty nie wychodzą

Klikam prawym przyciskiem na tym stworzonym i wybieram rozłącz grupę.
Następnie wybieram rysunek 1:1 i go kasuje - dopiero wtedy wypełniam do podfrezowania i osiągam wielkość litery taką jak narysowana na projekcie

PS. włączyłem temat wcześniej ale nie odświeżałem i nie widziałem odpowiedzi


-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 894
- Rejestracja: 29 sty 2008, 21:00
- Lokalizacja: Radom
O ja się nauczyłem robić litery i obrysy właśnie z tego tutoriala - pomocna jest możliwość ściągnięcia pliku cdr i obejrzenia dokładnie co było robione z plikiem.
Polecam poczytać posty kolegi Andrzeja - ma dar łopatologicznego i zrozumiałego tłumaczenia zagadnień
Mnie teraz czeka samotna, powolna i mozolna walka z nauką solidworksa :/
Polecam poczytać posty kolegi Andrzeja - ma dar łopatologicznego i zrozumiałego tłumaczenia zagadnień

Mnie teraz czeka samotna, powolna i mozolna walka z nauką solidworksa :/