plik *.plt w Corelu
: 14 wrz 2008, 23:23
Witam.
Ostatnio próbuję eksperymentować z przygotowaniem projektu PCB do dalszej obróbki według instrukcji zamieszczonej przez kol. Ottopa http://www.ottop.republika.pl/pcb_gc.shtml i niby wszystko cacy ale jest jeden detal który usiłuję "poprawić"
Według tej instrukcji można otrzymać plik *.plt obrysu ścieżek płytki PCB do ewentualnego frezowania. Mnie dla odmiany zainteresowała możliwość trochę innej obróbki, mianowicie wypalenie laserem tego obrysu w folii samoprzylepnej naklejonej na laminat i późniejsze trawienie miedzi . Żeby satysfakcja była pełna, chciałbym w tej folii wypalić też punkty otworów do montażu elementów. To ułatwiłoby późniejsze wiercenie. Nie mam niestety jeszcze frezarki CNC więc z konieczności używam do powyższych celów zwykłego plotera kreślącego napędzanego Corelem lub ACADem. Tu pojawia się problem. O ile sam obrys ścieżek jest widoczny, to punkty nawierceń nie, chociaż są one zawarte w pliku *.plt. Po prostu w pliku taki punkt sygnalizowany jest dwoma instrukcjami - opuść pisak (frez) i podnieś go spowrotem.
Przykład fragmentu takiego zapisu:
PA508,711;PD; - (w dół)
PA508,711;PU; - (w górę)
PA610,711;PD;
PA610,711;PU;
PA711,711;PD;
PA711,711;PU;
PA813,711;PD;
PA813,711;PU;
W efekcie na pulpicie w Corelu nie ma w tym miejscu żadnego śladu, choćby kropki. Podobnie po konwersji do ACADa nie ma żadnego śladu który ploter mógłby nanieść na wydruk. Czy jest jakiś sposób żeby taki zapis w pliku *.plt został zinterpretowany przez Corela jako polecenie umieszczenia w tym miejscu widocznego obiektu-choćby kropki. Jeszcze piękniej by było gdyby tam tworzyło się kółko ale to już szczyt marzeń. Obiekty te niby istnieją , ujawniają się po ich zaznaczeniu na pulpicie ale nie są widoczne jako stałe elementy rysunku. Pewnie dlatego że te punkty nawierceń w pliku *plt nie mają żadnych wymiarów- zaczynają się i kończą w tym samym miejscu. Widać to wyraźnie kiedy otworzy się taki plik *.plt w jakimkolwiek programie tekstowym. Wystarczy ręcznie w tekście zmienić odrobinę jedną z koordynat punktu i ślad na rysunku w Corelu już jest ale przy tysiącu nawierceń taka metoda nie ma sensu. Mam nadzieję że jest jakiś normalniejszy trik którego dotąd nie odkryłem żeby takiego bezwymiarowego ducha zamienić na coś bardziej cielesnego.
Ostatnio próbuję eksperymentować z przygotowaniem projektu PCB do dalszej obróbki według instrukcji zamieszczonej przez kol. Ottopa http://www.ottop.republika.pl/pcb_gc.shtml i niby wszystko cacy ale jest jeden detal który usiłuję "poprawić"
Według tej instrukcji można otrzymać plik *.plt obrysu ścieżek płytki PCB do ewentualnego frezowania. Mnie dla odmiany zainteresowała możliwość trochę innej obróbki, mianowicie wypalenie laserem tego obrysu w folii samoprzylepnej naklejonej na laminat i późniejsze trawienie miedzi . Żeby satysfakcja była pełna, chciałbym w tej folii wypalić też punkty otworów do montażu elementów. To ułatwiłoby późniejsze wiercenie. Nie mam niestety jeszcze frezarki CNC więc z konieczności używam do powyższych celów zwykłego plotera kreślącego napędzanego Corelem lub ACADem. Tu pojawia się problem. O ile sam obrys ścieżek jest widoczny, to punkty nawierceń nie, chociaż są one zawarte w pliku *.plt. Po prostu w pliku taki punkt sygnalizowany jest dwoma instrukcjami - opuść pisak (frez) i podnieś go spowrotem.
Przykład fragmentu takiego zapisu:
PA508,711;PD; - (w dół)
PA508,711;PU; - (w górę)
PA610,711;PD;
PA610,711;PU;
PA711,711;PD;
PA711,711;PU;
PA813,711;PD;
PA813,711;PU;
W efekcie na pulpicie w Corelu nie ma w tym miejscu żadnego śladu, choćby kropki. Podobnie po konwersji do ACADa nie ma żadnego śladu który ploter mógłby nanieść na wydruk. Czy jest jakiś sposób żeby taki zapis w pliku *.plt został zinterpretowany przez Corela jako polecenie umieszczenia w tym miejscu widocznego obiektu-choćby kropki. Jeszcze piękniej by było gdyby tam tworzyło się kółko ale to już szczyt marzeń. Obiekty te niby istnieją , ujawniają się po ich zaznaczeniu na pulpicie ale nie są widoczne jako stałe elementy rysunku. Pewnie dlatego że te punkty nawierceń w pliku *plt nie mają żadnych wymiarów- zaczynają się i kończą w tym samym miejscu. Widać to wyraźnie kiedy otworzy się taki plik *.plt w jakimkolwiek programie tekstowym. Wystarczy ręcznie w tekście zmienić odrobinę jedną z koordynat punktu i ślad na rysunku w Corelu już jest ale przy tysiącu nawierceń taka metoda nie ma sensu. Mam nadzieję że jest jakiś normalniejszy trik którego dotąd nie odkryłem żeby takiego bezwymiarowego ducha zamienić na coś bardziej cielesnego.