Strona 1 z 2

Program do zarządzania produkcją w małej firmie

: 06 sie 2017, 19:48
autor: einstein
Poszukuję programu do zarządzania produkcją w małej firmie.
Fajnie jak by był moduł do wykonania wycen.
Chodzi mi głównie o to, że 1 osoba wpisuje co jest do zrobienia i ile to powinno zająć i na jakich maszynach powinno być robione, a pracownicy logują się i sprawdzają co maja na bieżąco robić.
Oczywiście można zrobić to w exelu, ale po co wyważać otwarte drzwi.
Nie chciał bym też brać bardzo rozbudowanego programu do zarządzania produkcją w firmie która zatrudnia np 5000 osób, bo to już inna liga. Interesuje mnie system dla małych firm do 10 osób.

Czy może ktoś coś polecić?

: 06 sie 2017, 21:33
autor: dasza77
W firmie do ... 10 osób, taki program może sporo namieszać.
Nie myślał kolega o tym :)

: 06 sie 2017, 23:27
autor: dance1
w małej firmie to się najlepiej dogadanie międzyludzkie sprawdza i żaden program w tym nie pomoże, co najwyżej zaszkodzi, niepotrzebne zamieszanie wprowadzi.
Pracownik dostaje rysunek/program z opisem i swoje robi, nie ma potrzeby się logować.
Programy tego typu sprawdzają się w wieloosobowych firmach gdzie kilkanaście/dziesiąt maszyn, praca zmianowa itd.

: 07 sie 2017, 05:48
autor: kamar

: 07 sie 2017, 10:28
autor: kubus838
Witam

Kolego w takim przypadku najlepszym rozwiązaniem będzie "kartka i ołówek" Wszelkie innowacje z oprogramowaniem organizacyjnym prace w firmie to zwykła porażka. Po pierwsze to zakup programu, wdrożenie itd. Jak już tak chcesz to lepiej przygotuj takie dokumenty w excelu. Ale to i tak będzie sporym obciążeniem dla produkcji i w końcu umrze śmiercią naturalną.

Kiedyś pracowałem w takiej firmie gdzie pan prezes miał parcie na taki program. Nie chciał rozmawiać z pracownikami tylko w programie "zadaniowym" umieszczał dokumenty z zadaniami dziennymi/tygodniowymi i oczekiwał raportu z pracy co dzień i na koniec tygodnia oraz miesiąca. Wyglądało to w ten sposób, że firma pracowała od 9 do 17 a pracownicy zaczynali pracę o 10 a kończyli o 16. A w każdy piątek prace kończyła się o 15 bo każdy siadał i opisywał co robił, gdzie robił, czym robił. A tak na marginesie to spróbuj nakazać człowiekowi który cały życie pracował na maszynach manualnych aby włączył komputer, uruchomił program i napisał w odpowiednim "okienku" co robił. Ciekaw jestem co Ci odpowie - bo co odpowiadali ludzie w tej firmie w której ja pracowałem to już wiem.



robert

: 07 sie 2017, 18:33
autor: Slavco
Ale dlaczego wykluczacie ręczne bieganie z rysunkami jak ma się jakiś program do organizacji pracy?
U mnie kierownik często ręcznie daje zlecenie, ale każde zlecenie ma numer, i jest program, i służy on do odhaczania detali gotowych.
Laserowiec wypali? odhacza i wszyscy inni wiedzą że ten detal MUSI być na magazynie.
Ktoś pognie? Odhacza.
Ślusarz powierci? odhacza.
Magazyn wyda klientowi? To znika z systemu.
Komuś detal się zepsuje? Odhacza brak i kierownik od razu to widzi i ogarnia by detal dorobić.

I dzięki temu można monitorować na bieżąco co się dzieje z danym zleceniem, kierownik w burze też to widzi.

Wiadomo że wymaga to posiadania komputera przy stanowiskach, ale w innej firmie były pisane listy i różnie z tym bywało... Bo lista leży w jednym miejscu a system jest "wszędzie".

: 08 sie 2017, 05:57
autor: upanie
Bo jak w firmie pracuje kilka osób to prościej i taniej jest pójść do kierownika i powiedzieć, że detal się spieprzył czy tez się wykonał. Kierownik jak sobie chce to niech sobie to trzyma w programie X, Y czy w zeszycie.

: 08 sie 2017, 10:50
autor: lajosz
Mili Państwo.

W firmie w której teraz pracuję, jest taki system, czyli oprogramowanie do zarządzania/obsługi od zamówienia do gotowego produktu.

Działa ..... tak sobie, ale powiedzmy, ze zadanie spełnia.

Natomiast NIC NIE ZASTĄPI bezpośredniej rozmowy, bo wtedy jest bez niedomówień i wszyscy wszystko wiedzą.
Dlatego, pomimo iż system działa, to i tak jest mnóstwo bieganiny w celu wyjaśnienia tego czy tamtego.

W poprzedniej firmie w której pracowałem, systemu nie było, ale zamiast tego były kartki A4 z mnóstwem kretyńskich tabelek do wypełniania.
Już tu ktoś wspominał o tym, że wypełnianie tych tzw. "raportów" (czy rzeczonych kartek A4), to po prostu BEZSENSOWNE MARNOWANIE CZASU.

W firmie o której piszę, po roku wypełniania tych debilizmów, jako jedyny powiedziałem, że nie będę tego wypełniał, więc firma ma wybór, albo chcą mieć pracownika z dużym doświadczeniem (CNC), albo takiego któremu nie przeszkadza kretyniada żartobliwie zwana raportami.

Wierzcie lub nie, ale byłem jedynym pracownikiem w firmie, który od tego momentu nie wypełniał tych raportów.
Dopiero po 3 latach zatrudnili jakiegoś fachowca od organizacji produkcji, który pierwsze co zrobił, to zlikwidował w jasną cholerę tę głupotę, czyli rzeczone raporty.

Zresztą, nie trzeba być fachowcem, żeby dojść do wniosku, że przecież w tych raportach, obojętnie, papierowych czy elektronicznych, można sobie napisać dosłownie co się chce i kompletnie nic z tego nie wynika.
Po prostu, żeby sprawdzić prawdziwość wpisów, trzeba by zatrudnić dodatkową osobę dla każdego stanowiska, która sprawdza co kto robi i co wpisuje i która sama tworzy raporty z tych kontroli.

Przecież to zupełnie bezsensowne.

Tak więc system do zarządzania produkcją, jak najbardziej przydatny, ale moim zdaniem tylko po to, żeby zaoszczędzić czas na bieganinie i akurat do tego naprawdę się przydaje.

: 13 sie 2017, 09:20
autor: einstein
Macie racje, raporty to wymysły "kadry zarządzającej" która kształciła się na kupowartych uczelniach. Nie słyszałem by pisanie raportów do czegokolwiek się przydała, oprócz "denerowwaniu" pracowników.

Chodzi mi o prosty program który działał by jak powiedział Slavco.
Pracownik kończy detal, odhacza, ze skończył i sprawdza co ma robić jako następne z detali przypisanych do swojego stanowiska.
Zdarza się przecież, że pracownik kończy swoją robotę, a potem nie wie co robić, bo brygadzisty nie ma i nie ma skąd brać informacji o następnej robocie, a jak się przyzna, że od godziny nic nie robił, bo nie wiedział co ma robić, to dostanie opierdziel.

: 13 sie 2017, 10:48
autor: upanie
No nie wiem. To taki problem powiedzieć albo napisać gościowi co ma np. dzisiaj robić?
Robisz to, później tamto itp. a jak to wszystko skończysz to możesz wziąć się za sprzątanie stanowiska.
Jak jest robota to zawsze da się zlecić kilak zadań każdemu pracownikowi tak, żeby miał zapas.
A jak roboty nie ma to żaden program nie pomoże.