W sumie, to czołowe programy Camowskie osiągnęły zadowalający poziom funkcjonalności. Czy kupisz Unigraphicsa NX, czy Mastercama czy inny to nie jest najistotniejsze, najważniejsza rzecz to znajomość obróbki skrawaniem oraz dobre opanowanie programu. Radziłbym ci poszukać w twojej okolicy człowieka który jest dobry w tym rodzaju obróbki który cię najbardziej interesuje (co innego formy co innego krótkie serie prostych detali, co innego produkcja masowa), kupić program który gość najlepiej zna, potem wdroży u was i po kłopocie. Myślę, że tak wyjdzie najtaniej, bo firmy od programów chcą krocie za szkolenia i nie każdego stać na wyszkolenie pracownika od zera. Warto ocenić koszty większej samodzielności przy nauce, dowiedz się np ile kosztuje np wyprowadzenie geometrii w twojej frezarce czy regeneracja wrzeciona. To może skrajne przykłady, ale takie rzeczy najczęściej zdarzają się właśnie przy nauce. O złamanych frezach nie wspomnę, bo tego nie unikniesz.
Trochę inna sytuacja jest jak masz już dobrą orientację w jakimś Camie i doświadczenie przy programowaniu i ustawianiu obrabiarek, przesiadka na inne oprogramowanie jest prostsza.
Abstrahując od powyższych problemów, najwygodniejsze są systemy Cad/Cam od jednego producenta, lub te, które są dla siebie dedykowane. Takie Camy pozwalają szybko uwzględnić np poprawki w projekcie wprowadzone w innych modułach. Tak się brzydko składa, że te systemy są również najczęściej najdroższe.
Zainteresuj się również dostępnością postprocesorów do Cama na twoje obrabiarki, czy są ujęte w cenie. Odnośnie cen, np Cad Solid Edge + Cam NX 3 osie kosztuje katalogowo ok. 30 paru tys. zł. W okolicach W-wy technolog programujący z Cama umiejący ustawić detal na obrabiarce ceni się od 4 tys netto. Jeżeli pomnożysz to przez miesiące, a może lata, to wychodzi, że i ze od strony cenowej "ważniejszy" jest człowiek.