Programowanie ręczne - parametry obróbki
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 61
- Rejestracja: 07 lis 2014, 23:28
- Lokalizacja: Kraków
Programowanie ręczne - parametry obróbki
Drodzy koledzy/koleżanki!
Mam pewne pytanie, wątpliwości. Dostałem na studiach do napisania program CNC, ręcznie (sprawdzić symulacje mam w jakże zaawansowanym CNC Simulator). Mam wytoczyć wałek.
Tutaj pojawiają się moje wątpliwości, wynikające z niewiedzy praktycznej, teorie jakoś tam kumam.
Wałek ma wymiary
- ø95 ]mm]
- ø30 [mm]
- długość 400 [mm]
Składa się z:
- gwintu M23 (nie ma takiego w normach, ale taki mam wykonać )
- rowka 2x2 [mm] za gwintem (pewnie żeby narzędzie mogło swobodnie wyjść)
- zaokrąglenia R5
- fazki 2x45°
Ja rozumiem to zadanie tak:
Dobieram sobie półwyrób hutniczy, np. pręt stalowy ø95, o długości 410 [mm]. Planuje początek te 5 [mm], i robię obróbkę zgrubną, w ilości kilku przejść, to uzyskana średnic wymaganych + 2 [mm]. Następnie zmieniam nóż na wykańczający i robię jedno przejście o grubości skrawania a=1 [mm], wykonuję rowek nożem do rowków i na końcu w kilku przejściach wytaczam gwint (nożem do gwintów).
Moje pytania są następujące:
- Czy mój tok myślenia jest dobry?
- Ile może maksymalnie zebrać materiału za jednym przejściem nóż do obróbki zgrubnej?
- Czy jeżeli wykonam do końca wyrób, część materiału zostaje w uchwycie, to mogę to jakoś ściąć, splanować, czy to ma tak po prostu zostać?
- Przy których obróbkach zastosować chłodzenie (aktualnie włączam na początku )?
Będę bardzo wdzięczny za jakieś podpowiedzi, po prostu nie mam obycia praktycznego.
Mam pewne pytanie, wątpliwości. Dostałem na studiach do napisania program CNC, ręcznie (sprawdzić symulacje mam w jakże zaawansowanym CNC Simulator). Mam wytoczyć wałek.
Tutaj pojawiają się moje wątpliwości, wynikające z niewiedzy praktycznej, teorie jakoś tam kumam.
Wałek ma wymiary
- ø95 ]mm]
- ø30 [mm]
- długość 400 [mm]
Składa się z:
- gwintu M23 (nie ma takiego w normach, ale taki mam wykonać )
- rowka 2x2 [mm] za gwintem (pewnie żeby narzędzie mogło swobodnie wyjść)
- zaokrąglenia R5
- fazki 2x45°
Ja rozumiem to zadanie tak:
Dobieram sobie półwyrób hutniczy, np. pręt stalowy ø95, o długości 410 [mm]. Planuje początek te 5 [mm], i robię obróbkę zgrubną, w ilości kilku przejść, to uzyskana średnic wymaganych + 2 [mm]. Następnie zmieniam nóż na wykańczający i robię jedno przejście o grubości skrawania a=1 [mm], wykonuję rowek nożem do rowków i na końcu w kilku przejściach wytaczam gwint (nożem do gwintów).
Moje pytania są następujące:
- Czy mój tok myślenia jest dobry?
- Ile może maksymalnie zebrać materiału za jednym przejściem nóż do obróbki zgrubnej?
- Czy jeżeli wykonam do końca wyrób, część materiału zostaje w uchwycie, to mogę to jakoś ściąć, splanować, czy to ma tak po prostu zostać?
- Przy których obróbkach zastosować chłodzenie (aktualnie włączam na początku )?
Będę bardzo wdzięczny za jakieś podpowiedzi, po prostu nie mam obycia praktycznego.
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1255
- Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
- Lokalizacja: Piastów
Mniej więcej dobrze, w praktyce przy planowaniu wałka o długości >5D musisz zmniejszyć warstwę skrawania ap aby uniknąć drgań, z tego samego powodu po planowaniu robisz nakiełek i podpierasz kłem konika długie detale jak wałki. Potem obróbka zgrubna na średnicy, ap 2-4mm, Vc(prędkość skrawania)100-300m/min i F (posuw) 0,2-0,5 mm/obr jak największe - jak nie podeprzesz konikiem to wychodzą dużo niższe parametry coby nie było drgań. Na obróbkę wykańczającą naddatki zostawiasz dużo mniejsze: 0,25 -0,5 na stronę na średnicy, wzdłużne jeszcze mniejsze. Ew. zostawiasz naddatki na szlifowanie. Tak samo przy gwintowaniu trzeba uważać na drgania szczególnie przy ostatnim przejściu noża i przy rowkowaniu bo to raczej delikatne noże. Po skończeniu zarysu odcinasz listwą wałek zostawiając naddatek na "tylnym"czole na długości, planujesz go w następnym zamocowaniu w miękkich szczękach na gotowo.
Na zaliczenie to podparcie konikiem pewnie możesz sobie darować w praktyce ta operacja w tym przykładzie pozwoli ci zrobić ten detal co najmniej x2 szybciej i mieć wysoką pewność prawidłowego zarysu gwintu, wydłuży żywotność płytek i łatwiej utrzymasz się w tolerancji powierzchnie będą bardziej walcowe a nie stożkowe itd. Chłodzenie najlepiej stosować zawsze, nawet jak niektóre płytki tego nie wymagają, to dzięki utrzymaniu stałej temperatury detalu łatwiej się zmieścić w tolerancji.
Bardzo to dziwne z nienormowanym gwintem , do sprawdzenia poprawności wykonania powinieneś mieć jeśli nie sprawdzian to chociaż nakrętkę, albo później pasować nakrętkę do wykonanego wałka, ale to mniej wskazane.
Na zaliczenie to podparcie konikiem pewnie możesz sobie darować w praktyce ta operacja w tym przykładzie pozwoli ci zrobić ten detal co najmniej x2 szybciej i mieć wysoką pewność prawidłowego zarysu gwintu, wydłuży żywotność płytek i łatwiej utrzymasz się w tolerancji powierzchnie będą bardziej walcowe a nie stożkowe itd. Chłodzenie najlepiej stosować zawsze, nawet jak niektóre płytki tego nie wymagają, to dzięki utrzymaniu stałej temperatury detalu łatwiej się zmieścić w tolerancji.
Bardzo to dziwne z nienormowanym gwintem , do sprawdzenia poprawności wykonania powinieneś mieć jeśli nie sprawdzian to chociaż nakrętkę, albo później pasować nakrętkę do wykonanego wałka, ale to mniej wskazane.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 278
- Rejestracja: 01 sty 1970, 01:00
- Lokalizacja: Mazowsze
Witam,
Już na samym początku złe podejście do zadanego tematu.
Ps
Szkoda, że nie ma rys.
Pozdro ...
Wałek ma wymiary
- długość 400 [mm]
Jutro toczę coś tam z fi 65 na fi 60 (mało ważne). Wysunę materiał na ileś mm tak, żeby w uchwycie bez podparcia pozostało ok 10 mm. Nagram to co będzie się działo i wrzucę na YT!!!Dobieram sobie półwyrób hutniczy, np. pręt stalowy ø95, o długości 410 [mm]
Już na samym początku złe podejście do zadanego tematu.
Po co? Jeśli czoło to nie "kiełbasa" to wystarczy 0,5 - 1,0 mm.Planuje początek te 5 [mm]
Zależy jaką masz tolerancję średnicy wałka?Następnie zmieniam nóż na wykańczający i robię jedno przejście o grubości skrawania a=1 [mm]
Można, można też nożem do toczenia zgrubnego; i tak nikt nie sprawdzi po wykonaniu gwintu.wykonuję rowek nożem do rowków
Nie koniecznie. Na maszynie możesz sobie ustawić, m. in. kąt wyjścia i/lub długość wyjścia (odstęp wyjścia).rowka 2x2 [mm] za gwintem (pewnie żeby narzędzie mogło swobodnie wyjść)
Ps
Szkoda, że nie ma rys.
Pozdro ...
Kiedyś Haas SL10, Haas SL20, Haas SL30, Doosan LYNX220. Obecnie Haas SL20.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 61
- Rejestracja: 07 lis 2014, 23:28
- Lokalizacja: Kraków
Dziękuje za odpowiedź, wrzucam rysunek:
Z góry przepraszam to rysunek robiony na potrzeby własne, także tak nasz szybko, wymiary są robione od "pkt zerowego"
Rowek mam wykonać nożem do rowków
Gwint nożem do gwintów
Obróbkę zgrubną nożem do obróbki zgrubnej
Obróbkę wykończeniową nożem do wykończeniowej
Takie są zalecenia prowadzącego, wiem że można ustawiać kody, ale nie umiem tego jeszcze robić, w zasadzie to mój pierwszy program pisany w życiu, dlatego wybaczcie wszystkie niedoskonałości i błędy
Tolerancja wałka nie jest w ogóle podana, obróbka wykańczająca ma po prostu być.
Z góry przepraszam to rysunek robiony na potrzeby własne, także tak nasz szybko, wymiary są robione od "pkt zerowego"
Rowek mam wykonać nożem do rowków
Gwint nożem do gwintów
Obróbkę zgrubną nożem do obróbki zgrubnej
Obróbkę wykończeniową nożem do wykończeniowej
Takie są zalecenia prowadzącego, wiem że można ustawiać kody, ale nie umiem tego jeszcze robić, w zasadzie to mój pierwszy program pisany w życiu, dlatego wybaczcie wszystkie niedoskonałości i błędy
Tolerancja wałka nie jest w ogóle podana, obróbka wykańczająca ma po prostu być.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 61
- Rejestracja: 07 lis 2014, 23:28
- Lokalizacja: Kraków
zapodaj.net/images/3f6b572acce2e.jpg trzeba skopiować sam link i wkleić w przeglądarke, próbowałem każdą metodą i nie wchodzi - przepraszam
Odnośnie filmiku, dziękuje bardzo, dużo mi to wyjaśniło, nie spodziewałem się, że tak krótki wałek, może mieć aż takie bicia...
Zdaje sobie sprawę, że w rzeczywistości to wszystko wygląda inaczej jednak studia to niestety nauka na modelach (to tak jak belka z wytrzymałości materiałów a np. zwykła ściana), brakuje praktyki, żeby móc coś dotknąć, samemu się przekonać jak to wygląda, ale pewnie wtedy zamiast 3,5 roku, inżyniera robiłoby się 10 lat albo i lepiej
Odnośnie filmiku, dziękuje bardzo, dużo mi to wyjaśniło, nie spodziewałem się, że tak krótki wałek, może mieć aż takie bicia...
Zdaje sobie sprawę, że w rzeczywistości to wszystko wygląda inaczej jednak studia to niestety nauka na modelach (to tak jak belka z wytrzymałości materiałów a np. zwykła ściana), brakuje praktyki, żeby móc coś dotknąć, samemu się przekonać jak to wygląda, ale pewnie wtedy zamiast 3,5 roku, inżyniera robiłoby się 10 lat albo i lepiej
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 294
- Rejestracja: 16 maja 2006, 16:10
- Lokalizacja: Trójmiasto
Witam,
Po pierwsze to wszystko zależy ile masz sztuk do wykonania.
Generalnie lepiej zrobić projekt od razu dobrze a nie później tłumaczyć się prowadzącemu.
Zakładamy że masz przelot 96mm
1 wałki pocięte na określoną długość
2 planowanie czoła i średnicy 95 na L=110 (dla przykładu) dosuwając detal do zderzaka
3 stop program, obracasz detal do planowania drugiej strony dosuwasz do zderzaka wysuwając detal ze szczęk na 55mm (tak aby wykonać w tym zamocowaniu gwint i oczywiście nakiełek)
4 wykonujesz gwint, kanałek i nakiełek
5 stop program, a. dosuwasz do zderzaka lub b. szczęki zatoczone z płaszczyzną oporową. Podpierasz kłem
6 toczysz resztę na gotowo z promieniem R10 (pamiętaj że masz przetoczoną już fi 95 na L=110)
KONIEC
Zakładamy że NIE masz przelotu 96mm
1 wałki pocięte na określoną długość
2 planowanie czoła (powolutku widziałeś jakie może być bicie) + nakiełek
2a podparcie kłem i toczenie średnicy 95 na L=110 (dla przykładu)
3 stop program, obracasz detal do planowania drugiej strony
3a planowanie czoła (powolutku widziałeś jakie może być bicie) + nakiełek
4 podpierasz kłem
5 toczysz resztę na gotowo z promieniem R10 (pamiętaj że masz przetoczoną już fi 95 na L=110)
KONIEC
To na tyle.
Pozdrawiam Rafał
Przy tej długości i średnicy zalecam maszynę z przelotem lub podtrzymkę.
dla serii można tak ustawić proces że pójdzie z jednego programu (odpowiednia maszyna).
Pozdrawiam
Po pierwsze to wszystko zależy ile masz sztuk do wykonania.
Generalnie lepiej zrobić projekt od razu dobrze a nie później tłumaczyć się prowadzącemu.
Zakładamy że masz przelot 96mm
1 wałki pocięte na określoną długość
2 planowanie czoła i średnicy 95 na L=110 (dla przykładu) dosuwając detal do zderzaka
3 stop program, obracasz detal do planowania drugiej strony dosuwasz do zderzaka wysuwając detal ze szczęk na 55mm (tak aby wykonać w tym zamocowaniu gwint i oczywiście nakiełek)
4 wykonujesz gwint, kanałek i nakiełek
5 stop program, a. dosuwasz do zderzaka lub b. szczęki zatoczone z płaszczyzną oporową. Podpierasz kłem
6 toczysz resztę na gotowo z promieniem R10 (pamiętaj że masz przetoczoną już fi 95 na L=110)
KONIEC
Zakładamy że NIE masz przelotu 96mm
1 wałki pocięte na określoną długość
2 planowanie czoła (powolutku widziałeś jakie może być bicie) + nakiełek
2a podparcie kłem i toczenie średnicy 95 na L=110 (dla przykładu)
3 stop program, obracasz detal do planowania drugiej strony
3a planowanie czoła (powolutku widziałeś jakie może być bicie) + nakiełek
4 podpierasz kłem
5 toczysz resztę na gotowo z promieniem R10 (pamiętaj że masz przetoczoną już fi 95 na L=110)
KONIEC
To na tyle.
Pozdrawiam Rafał
Przy tej długości i średnicy zalecam maszynę z przelotem lub podtrzymkę.
dla serii można tak ustawić proces że pójdzie z jednego programu (odpowiednia maszyna).
Pozdrawiam