Jak stworzyć pętlę lub skok do linii w programie (WaterJet)
: 12 sie 2011, 02:47
Witam wszystkich!!
Chciałem się dowiedzieć czy istnieje taka możliwość aby napisać program tak aby nie kończył się on na ostatnim wierszu (M30), lecz po wykonaniu całego programu automatycznie "skoczył" do począdku i zaczął pracę od nowa. Dla jasności napiszę że chodzi mi o program sterujący wycinarką wodną. Dla rozjaśnienia problemu opiszę o co mi chodzi z praktycznego punktu widzenia.
W mojej pracy posiadamy wycinarkę Czeskiej firmy "PTV" model "Smart Jet", bardzo często używamy jej do wycinania otworów lub narożników (potrzebnych do zagięcia) w niedużych formatkach (przygotowanych na gilotynie) no i tu zaczyna się zabawa wkładanie formatki do zbazowanych odbojów na maszynie po pewnym czasie stało się zbyt wolnym procesem (włożenie, program start, koniec, odjazd, -znow wymiana-) dlatego na potrzeby większych ilości tworzymy program (przy pomocy wrykrys) który obrabia dwa elementy pierw 1 potem 2. Podczas gdy element 2 jest obrabiany można wymienić 1 formatkę i tak w kołko...
No właśnie nie do końca bo po zakończeniu ostatniej (2) obróbki program staje (koniec) a przecież nic nie stoi na przeszkodzie żeby sam wskoczył spowrotem w począdkowe linie programu i automatycznie zaczął prace od nowa..
Tak przynajmniej mi się wydaje. W szkole miałem zajęcia z programowania w assemblerze i tam skoki były na porządku dziennym.
Liczę na wasze doświadczenie oraz wiedzę!
Pozdrawiam
Chciałem się dowiedzieć czy istnieje taka możliwość aby napisać program tak aby nie kończył się on na ostatnim wierszu (M30), lecz po wykonaniu całego programu automatycznie "skoczył" do począdku i zaczął pracę od nowa. Dla jasności napiszę że chodzi mi o program sterujący wycinarką wodną. Dla rozjaśnienia problemu opiszę o co mi chodzi z praktycznego punktu widzenia.
W mojej pracy posiadamy wycinarkę Czeskiej firmy "PTV" model "Smart Jet", bardzo często używamy jej do wycinania otworów lub narożników (potrzebnych do zagięcia) w niedużych formatkach (przygotowanych na gilotynie) no i tu zaczyna się zabawa wkładanie formatki do zbazowanych odbojów na maszynie po pewnym czasie stało się zbyt wolnym procesem (włożenie, program start, koniec, odjazd, -znow wymiana-) dlatego na potrzeby większych ilości tworzymy program (przy pomocy wrykrys) który obrabia dwa elementy pierw 1 potem 2. Podczas gdy element 2 jest obrabiany można wymienić 1 formatkę i tak w kołko...
No właśnie nie do końca bo po zakończeniu ostatniej (2) obróbki program staje (koniec) a przecież nic nie stoi na przeszkodzie żeby sam wskoczył spowrotem w począdkowe linie programu i automatycznie zaczął prace od nowa..
Tak przynajmniej mi się wydaje. W szkole miałem zajęcia z programowania w assemblerze i tam skoki były na porządku dziennym.
Liczę na wasze doświadczenie oraz wiedzę!
