251mz pisze:Pozwolę sobie jeszcze kontynuować w tym temacie bo ten problem mnie dotknął też...
Wszystkie przewody ze sterowników do silników i z czujników do sterownika mam ekranowane.
Wszystko ładnie pięknie , z ręki załączałem plazme i jezdzi i jest ok nic nie przeszkadza sterownikowi....
Natomiast gdy przewód od plazmy był przyłączony do przekaźnika płyty głównej to w momencie włączenia łuku cały sterownik wariował - osie jechały gdzie chciały....
I teraz jest pytanko , czy jeśli zmienię przewód na ekranowany- ten załączający plazmę- to czy można liczyć ,że to ustąpi? czy raczej wskazany przekaźnik odrębny blisko agregatu do załączania plazmy?
Boje się troche drugi raz podłaczyć do nowego sterowania zeby coś nie poszło...
Bo jak miałem czerwonego chińczyka to poszedł z dymem

Przekaźnik , ok. ale hermetyczny najlepiej a po za tym jak przy starcie Ci się na wejściach pojawiają „piki” to:
1. Dobry ekran na przewodzie plazmowym z jednostronnym podłączeniem , a sam palnik od izolować od korpusu maszyny
2. Zrobić na wejściu terminowanie , tak dobrane by rezystor terminujący po prostu obcinał te piki.
3. Lub … zastosować przekaźnik z optoizolacją.
Ważne , jest tez usunięcie z obwodu „czujnika” który odpowiada za poprawne złożenie palnika.
Są to różne konstrukcje palników ( o ile takowy jest ) i jak taki czujnik jest , to za zwyczaj jest w pięty w układ sterowania palnikiem.
Ja np. często to rozwiązuje w taki sposób że nie steruję plazmą wejściem trzypalnikowym a tylko doszukuje się w źródle miejsca gdzie można by za sterować plazmą a odseparować się od zakłóceń.
I tak np.
MAGNUM CUT 100 ma na płycie głównej wejście do sterowania plazmą w automatyzacji.
Nic nie sieje po kablach , a przewód plazmy mam w ekranie.
Mierniki nie całkują wartości mierzonej chodź tak "fachowcy" to nazywają ( bo i co to za miernik co nie wskazuje właściwej wartości ) a po prostu mają zbyt niską częstotliwość próbkowania i to wprowadza trochę zamieszania w odczycie wyniku.