cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam wszystkich, to mój pierwszy post.
Otóż sprawa ma się tak, że podjąłem się realizacji programu, który zautomatyzuje proces na obrabiarce, jaką jest Kimla BPF model 1360. Napisałem program, który za pomocą kodu kreskowego wczytuje wcześniej przygotowaną listę programów. I tu pojawia się problem - mianowicie programy są w jakimś dziwnym formacie PWF (jakaś postać binarna). To raz.
A dwa, że Kimla właśnie się wypięła jeśli chodzi o współpracę czy pomoc w zrozumieniu przesyłania komend na plotter.
Z instrukcji domyślam się, że sterownik (PC z oprogramowaniem PC-CAM w wersji 4.9.0.0) komunikuje się z maszyną po TCP/IP. To oczywiście jest do opanowania, ale wiadomo, że coś musi być serwerem a coś musi być klientem.
Zakładam, że serwer to plotter a klient to PC. Dane będą łatwe do ustalenia.
I tu kilka pytań:
- czy ten plotter obsługuje w całości te pliki PWF czy może PC-CAM wybiera ze środka tylko komendy sterujące g-code i je przesyła?
- jaki jest format transmisji - jeśli ktoś zna, bo pewnie jest wrzucenie na socket jakiejś komendy + dane g-code i czekanie na odpowiedź; potem kolejna itd.; to by się dało ustalić wrzucając jakiś program sniffujący dane na tym porcie, ale łatwiej jest zapytać
- czy jest możliwość aby wywołać program PC-CAM z PWF jako argumentem?
Niestety Kimla nie supportuje ani powyższych informacji ani żadnego oprogramowania. Udało mi się tylko ustalić, że mogą zrobić upgrade systemu za kilkanaście tyś zł... Na to nikt nie pójdzie...
Czy jest w ogóle ktoś kto ma jakieś doświadczenie w programowaniu maszyn Kimla przez TCP/IP?
A może jakieś inne podejście? Może znany jest jakiś converter PWF->g-code (mógłbym go wywołać jako proces i otrzymać na wyjściu pożądany kod).
Pozdrawiam wszystkich i liczę na rzeczową dyskusję.
Niestety postawa firmy Kimla bardzo mnie zaskoczyła i mocno ostudziła - liczyłem na większą otwartość i współpracę.
Gdyby tak otworzyć się kodem na świat to mogłaby zrobić karierę jak... nie wiem - Android czy PC-ty. Trafiły pod strzechy bo upubliczniono ich specyfikację.

Miałem podobny problem z pewnym chińskim softem - gdzie nie dało się dogadać z autorami oprogramowania sterującego do generatora prądu. A potrzebna była automatyzacja,

Ale dało się to zrobić "hard way" - za pomocą skryptów GUI.
W skrócie - otwierałem ich aplikacje i skrypt "symulował" wciskanie guzików w programie.
Łącznie z wyborem plików.

Działa, było upierdliwe w uruchomieniu. Jest też nieco powolne. Ale działa.

https://www.autoitscript.com/site/autoit/

Niestety takie podejście zadziała tylko jeżeli jest jakiś soft na PC który może sterować tą obrabiarką.

KrzyzakMM pisze:Może znany jest jakiś converter PWF->g-code (mógłbym go wywołać jako proces i otrzymać na wyjściu pożądany kod).

Nasz ploter przyjmuje g-code tylko mamy ten słynny moduł 3d do niego .Rzeczywiście wtedy pliki np z Artcama tyko wczytujesz i nie ustawiasz żadnych parametrów.
Bazujesz materiał mocujesz narzędzie i start.

Witajcie, dziękuję za odpowiedzi.
Na obecną chwilę pracuję nad wykorzystaniem snifferów i podejrzę u klienta jakie pakiety latają między stacją roboczą z PC-CAM a co zwraca maszyna.
Na 99% maszyna ma serwer TCPIP a PC-CAM pracuje jako klient.
Wykumałem, że PC-CAM może zapisać program jako gcode, więc będzie można stworzyć zestaw tych plików i potem - jak już wykumam transmisję - wykorzystać je bez pośrednictwa softu firmowego (czyli PC-CAM).
Chodzi o to, by mój soft automatycznie robił wszystko bez pośrednictwa PC-CAMa.
Muszą przecież być jakieś komedy typu ZALADUJ, albo PRZESUN albo WYKONAJ itp. Liczę, że sniffer je odnajdzie i wszystko ruszy.
Gdyby mi się udało nie omieszkam poinformować.