miniszlifierki 260W
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 569
- Rejestracja: 24 lut 2008, 12:40
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
miniszlifierki 260W
Witam. Mam taki szmelc który niby ma 120W. Jest to zdecydowanie słabe. Są dostępne też takie które niby mają 260W. Czy ktoś taką szlifierkę widział może ? Pewnie ani ta pierwsza nie ma 120 ani druga 260 ale zastanawiam się jakie są szanse na to, że ta druga ma chociaż 30% więcej mocy.
Mówię o zdecydowanie najtańszych urządzeniach.
Chciałbym tego użyć jako wrzeciona do frezowania w miękkich materiałach za pomocą frezów dremel 650 i 652. Znam oczywiście wady tego rozwiązania.
Są też tanie szlifierki bass polska 550W lub dwt które na pewno będą miały większą moc niż ta 120W ale one mają mocowanie 6mm. Czy jest szans znaleźć gdzieś jakąś tuleje która umożliwi zamocowanie frezu 3,2mm ? Chodzi mi o rozwiązania zdecydowanie budżetowe (takie za max 10 zł).
Dzięki za porady.
Mówię o zdecydowanie najtańszych urządzeniach.
Chciałbym tego użyć jako wrzeciona do frezowania w miękkich materiałach za pomocą frezów dremel 650 i 652. Znam oczywiście wady tego rozwiązania.
Są też tanie szlifierki bass polska 550W lub dwt które na pewno będą miały większą moc niż ta 120W ale one mają mocowanie 6mm. Czy jest szans znaleźć gdzieś jakąś tuleje która umożliwi zamocowanie frezu 3,2mm ? Chodzi mi o rozwiązania zdecydowanie budżetowe (takie za max 10 zł).
Dzięki za porady.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3730
- Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Można pomyśleć o czymś z większym uchwytem i tulejce redukcyjnej.
http://allegro.pl/tulejka-redukcyjna-6m ... 44492.html
http://allegro.pl/tulejka-redukcyjna-6m ... 91140.html
Ew zlecić konkretną tulejkę tokarzowi - to nie powinno przekroczyć 20zł za sztukę.
http://allegro.pl/tulejka-redukcyjna-6m ... 44492.html
http://allegro.pl/tulejka-redukcyjna-6m ... 91140.html
Ew zlecić konkretną tulejkę tokarzowi - to nie powinno przekroczyć 20zł za sztukę.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1395
- Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
- Lokalizacja: Białystok
Witam, ja kiedyś jak doszedłem do tego samego etapu co ty teraz i chciałem kupić szlifierkę prostą gs06-27v
Doszedłem jednak do wniosku, że jak się przeprowadzę do bloku to nie dość że ja będę musiał słuchać tego wycia to jeszcze sąsiedzi, którzy mnie szybko znienawidzą
Ostatecznie kupiłem proxxona, który ma metalową obudowę łożysk końcowych i 100w. Nie wiem jak jest zrealizowane jego sterowanie obrotami, ale pod obciążeniem bardzo ładnie utrzymuje obroty. Przy zwykłym najtańszym "dremlu" to niebo a ziemia. Nie wspominając o 5 razy mniejszym biciu, przez które to zdecydowałem się dremla zmienić i tym, że jest 2 razy cichszy.
A tulejka do tej prostej szlifierki z początku posta jest do kupienia tu:
http://www.narzedzia.pl/tuleja-zaciskow ... ntow-17508
Aha, szanse, że ta co ma napisane, że ma 260w są znikome według mnie.
Znalazłem, dużo tych małych szlifierek na allegro dokładnie takich jak moja, które mają napisane, że mają 260w, a są dokładnie identyczne. Moja ma podobno 135w, więc jak w tej samej obudowie chińczyki wsadzili drugie tyle ?
Doszedłem jednak do wniosku, że jak się przeprowadzę do bloku to nie dość że ja będę musiał słuchać tego wycia to jeszcze sąsiedzi, którzy mnie szybko znienawidzą

Ostatecznie kupiłem proxxona, który ma metalową obudowę łożysk końcowych i 100w. Nie wiem jak jest zrealizowane jego sterowanie obrotami, ale pod obciążeniem bardzo ładnie utrzymuje obroty. Przy zwykłym najtańszym "dremlu" to niebo a ziemia. Nie wspominając o 5 razy mniejszym biciu, przez które to zdecydowałem się dremla zmienić i tym, że jest 2 razy cichszy.
A tulejka do tej prostej szlifierki z początku posta jest do kupienia tu:
http://www.narzedzia.pl/tuleja-zaciskow ... ntow-17508
Aha, szanse, że ta co ma napisane, że ma 260w są znikome według mnie.
Znalazłem, dużo tych małych szlifierek na allegro dokładnie takich jak moja, które mają napisane, że mają 260w, a są dokładnie identyczne. Moja ma podobno 135w, więc jak w tej samej obudowie chińczyki wsadzili drugie tyle ?

-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 264
- Rejestracja: 25 sty 2009, 21:11
- Lokalizacja: Kraków
Osobiście również miałem podobny dylemat, ostatecznie kupiłem SPARKY Mk 550 E.
Przy cnc pracowała może z 1h, ostatnio miała znów trochę podziałać, ale komputer maszynki odmówił współpracy i cnc obecnie sobie odpoczywa.
Ale nie o tym mowa. Dość dużo używam tej szlifierki w rękach i pracuje bez zarzutu drugi rok. Jedyne do czego mogę mieć zastrzeżenie ( jeśli chodzi o jej zastosowanie do zabawy w cnc ) pojawił się delikatny luz poosiowy i może to odrobinę przeszkadzać w ustaleniu faktycznej głębokości pracy w "z.
Hałas jak hałas, im wyższe obroty tym większy.
Mnie przekonało to, że nie jest to wyrób chiński, tak na złość P.R.C kupiłem produkt bułgarski ( o ile dobrze pamiętam
)
Przy cnc pracowała może z 1h, ostatnio miała znów trochę podziałać, ale komputer maszynki odmówił współpracy i cnc obecnie sobie odpoczywa.
Ale nie o tym mowa. Dość dużo używam tej szlifierki w rękach i pracuje bez zarzutu drugi rok. Jedyne do czego mogę mieć zastrzeżenie ( jeśli chodzi o jej zastosowanie do zabawy w cnc ) pojawił się delikatny luz poosiowy i może to odrobinę przeszkadzać w ustaleniu faktycznej głębokości pracy w "z.
Hałas jak hałas, im wyższe obroty tym większy.
Mnie przekonało to, że nie jest to wyrób chiński, tak na złość P.R.C kupiłem produkt bułgarski ( o ile dobrze pamiętam

-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 569
- Rejestracja: 24 lut 2008, 12:40
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
I udało się coś tym wyciąć ? Bo nawet jeśli to ma rzeczywiście 100W a ta moja z 60 (przy deklarowanych 120) to chyba i tak dosyć słabo.noel20 pisze:Ostatecznie kupiłem proxxona, który ma metalową obudowę łożysk końcowych i 100w. Nie wiem jak jest zrealizowane jego sterowanie obrotami, ale pod obciążeniem bardzo ładnie utrzymuje obroty.
[ Dodano: 2013-01-09, 14:56 ]
To już chyba nie ta kategoria cenowa. Gdybym miał dać ponad 300 to już powoli zastanawiał bym się nad kresem za 500.creative1agh pisze:Osobiście również miałem podobny dylemat, ostatecznie kupiłem SPARKY Mk 550 E.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1395
- Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
- Lokalizacja: Białystok
Mój proxxon też w promocji kosztował ponad 300zł, więc to podobna półka cenowa.
Niestety jak chcesz żeby było dobrze, to nic lepszego nie znajdziesz. Szukałem długo to wiem, nawet miałem na silniku bldc budować własne wrzeciono.
Jak nie masz 300zł to nie ma co do tematu podchodzić. Niestety takie są realia.
Czy się udało wyciąć...?
Proxxon radzi sobie lepiej niż dremel. Frezem jednopiórkowym Fi3 wycinałem w obudowie z tworzywa okienka do jakiegoś urządzenia (3mm gr. ścianki). Dremlem tego się zrobić nie da. Jak ustawisz niskie obroty tak żeby frez nie topił tworzywa to obroty mocno przysiadają. Jak podciągniesz obroty to trzeba zwiększyć posuw bo frez bierze za mało i też tworzywo się topi. A jak zwiększysz posuw to znów obroty przysiadają i suma sumarum obróbka tworzywa dremlem to koszmar, nawet jednopiórkowym frezem.
A sklejkę jeszcze planowałem to idzie tylko świst. Posuw na max ile maszyna dała rade, obroty też na max i nie było czuć żeby obroty zwalniały w porównaniu do dremla na tych samych parametrach.
Oczywiście mówie cały czas o tym chińskim dremlu, podróbie. Dziś jak znajdę czas to sprawdzę ile rzeczywiście to prądu pobiera, bo mam miernik poboru mocy na 220V.

Poza tym jak pisałem, hałas jest całkiem spory przy kresie.
Teraz na proxxonie na 15k rpm w trakcie grawerki pcb słyszę właściwie tylko frez, a z dremlem słyszałem tylko dremla.
Poszukaj na youtubie porównania głośności kresa i innych pseudo wrzecion.
Pozdrawiam
Niestety jak chcesz żeby było dobrze, to nic lepszego nie znajdziesz. Szukałem długo to wiem, nawet miałem na silniku bldc budować własne wrzeciono.
Jak nie masz 300zł to nie ma co do tematu podchodzić. Niestety takie są realia.
Czy się udało wyciąć...?
Proxxon radzi sobie lepiej niż dremel. Frezem jednopiórkowym Fi3 wycinałem w obudowie z tworzywa okienka do jakiegoś urządzenia (3mm gr. ścianki). Dremlem tego się zrobić nie da. Jak ustawisz niskie obroty tak żeby frez nie topił tworzywa to obroty mocno przysiadają. Jak podciągniesz obroty to trzeba zwiększyć posuw bo frez bierze za mało i też tworzywo się topi. A jak zwiększysz posuw to znów obroty przysiadają i suma sumarum obróbka tworzywa dremlem to koszmar, nawet jednopiórkowym frezem.
A sklejkę jeszcze planowałem to idzie tylko świst. Posuw na max ile maszyna dała rade, obroty też na max i nie było czuć żeby obroty zwalniały w porównaniu do dremla na tych samych parametrach.
Oczywiście mówie cały czas o tym chińskim dremlu, podróbie. Dziś jak znajdę czas to sprawdzę ile rzeczywiście to prądu pobiera, bo mam miernik poboru mocy na 220V.
Ja jak bym na swojej zabawce kreza zawiesił to by się chyba brama złamałaGdybym miał dać ponad 300 to już powoli zastanawiał bym się nad kresem za 500

Poza tym jak pisałem, hałas jest całkiem spory przy kresie.
Teraz na proxxonie na 15k rpm w trakcie grawerki pcb słyszę właściwie tylko frez, a z dremlem słyszałem tylko dremla.
Poszukaj na youtubie porównania głośności kresa i innych pseudo wrzecion.
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 569
- Rejestracja: 24 lut 2008, 12:40
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Który to konkretnie ? Zobaczyłem jakieś za 170 i założyłem że to te.Mój proxxon też w promocji kosztował ponad 300zł, więc to podobna półka cenowa.
I tu jest problem bo ja nie wiem co chce. Musiałbym kupować chyba od najtańszego aż trafie na takie które by mi odpowiadało.Niestety jak chcesz żeby było dobrze, to nic lepszego nie znajdziesz.
Mam 300 ale nie wiem czy do mojej maszyny warto tyle inwestować. Z drugiej strony jak będę używał badziewnego wrzeciona to się nie dowiem czy całość jest coś warta. I koło się zamyka.Jak nie masz 300zł to nie ma co do tematu podchodzić. Niestety takie są realia.
Nie widziałem żeby wcześniej było coś o kresie. Poszukam tych filmików. Niski poziom hałasu zawsze był podawany jako jedna zalet...Poza tym jak pisałem, hałas jest całkiem spory przy kresie.
Poszukaj na youtubie porównania głośności kresa i innych pseudo wrzecion.
m
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1395
- Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
- Lokalizacja: Białystok
Ja mam tego:
http://www.skapiec.pl/site/cat/515/comp/245846
http://www.proxxon.com/eng/html/28481.php
Tego co znalazłeś to zapewne bardzo podobny, ale z uchwytem z tworzywa. Niestety to po pierwsze mniejsza sztywność, po drugie temperatura z łożyska może spowodować, że obudowa się stopi jak w tych najtańszych dremelkach się często dzieje.
Ja swojego dremelka jak kupiłem to pierwszą godzinę chodził po 5 minut i 5 minut przerwy, później po 15 minut, później godzina na najniższych obrotach i później obroty podnosiłem, bo tam gdzie siedzi łożysko obudowa z plastiku była bardzo gorąca. Z kresem na samym początku też podobno tak jest, ale zjawisko jest pomijalne, bo obudowa łożysk jest metalowa i dobrze oddaje ciepło. Tak samo z proxxonem. Na samym początku delikatnie się grzał.
Ja na początku też nie wiedziałem czego chcę. Musisz wiedzieć co będziesz na maszynie obrabiał. Następnie musisz przynajmniej z grubsza znać możliwości maszyny. Moja jak wspominałem pod kresem by się pewnie złamała
Czyli jak chcesz frezować pcb, albo styrodur to taki proxxon jest w sam raz. Jak chcesz frezować aluminium to już jest zdecydowanie za cienki. Nawet jak mocowo silnik wydoli to po kilku godzinach łożyska ci się rozwalą. Kress ma na wyjściu dwa porządne łożyska, poza tym nawet jak coś się zepsuje, to jest gwarancja, a części bardzo popularne. Uogulniając: wg mniej jak chcesz frezy powyżej Fi 3 zakładać to dremelek i proxxon odpadają. Taka jest moja opinia.
Kolejna sprawa to dokładność i bicie, jak bez grawerowania, tylko np. płaskorzeźby w mdf to dremelek jest ok, jak frezować pcb to już ma za duże bicie. Jak porządnie i dokładnie stal obrabiać to najlepiej mokry chińczyk.
Musisz wiedzieć co chcesz obrabiać. To na początek. Jak już wiesz to załóż na próbę dremelek (to już zrobiłeś). Wyszło, że za mała moc. Ale ile za mało. A obroty? Za duże? Za małe? A luz i bicie na wrzecionie, akceptowalne?
Najprościej iść na łatwiznę i kupić kresa. Raczej na pewno będzie dobrze. Tylko musisz się zgodzić na pobór prądu, gabaryty, wagę i natężenie dźwięku.
A propos dźwięku. Podają w przypadku kresa, że jest cichy i to zaleta. Tylko zależy z czym to porównujesz. Ale to jest szeregowy z otwartą obudową i chłodzeniem powietrzem silnik komutatorowy. Nie może być cichy. Coś jak szlifierka kątowa, tylko że zważywszy na jakość jest od niej trochę cichszy.
Tu masz porównie kressa do mokrego chinola:
jeszcze jeden:
A tu porównanie takiego jak mój proxxona z taką podróbą dremla:
Jest różnica
[ Dodano: 2013-01-09, 22:46 ]
No i pomierzyłem moc tych "wrzecionek"
Podróbka dremla:
Obroty min: 35W
Obroty max: 89W
Na obrotach min przytrzymywałem palcem i pobór mocy wzrastał dosłownie o kilka watów i łatwo dało się zatrzymać.
Proxxon:
Obroty min 12W
Obroty max 35W
Przy minimalnych obrotach przytrzymywałem palcem to na mierniku się nawet 60W pojawiło i zatrzymać się freza nie dało, choć obroty mocno spadły. Przy ustawieniu na 8k rpm już nawet przy dość mocnym przytrzymywaniu freza ręką obroty spadały może do 4-5k rpm.
Zrobiłem kilka zdjęć, ale już mi się nie chce wrzucać, bo tam nic ciekawego nie ma.
Pobór mocy przez proxxona jest co najmniej zastanawiający. Bardzo mało ciągnie przy pacy bez obiążenia. Ale najwyraźniej silnik i regulator jest lepszy i łożyska z komutatorem mają mniejsze opory.
http://www.skapiec.pl/site/cat/515/comp/245846
http://www.proxxon.com/eng/html/28481.php
Tego co znalazłeś to zapewne bardzo podobny, ale z uchwytem z tworzywa. Niestety to po pierwsze mniejsza sztywność, po drugie temperatura z łożyska może spowodować, że obudowa się stopi jak w tych najtańszych dremelkach się często dzieje.
Ja swojego dremelka jak kupiłem to pierwszą godzinę chodził po 5 minut i 5 minut przerwy, później po 15 minut, później godzina na najniższych obrotach i później obroty podnosiłem, bo tam gdzie siedzi łożysko obudowa z plastiku była bardzo gorąca. Z kresem na samym początku też podobno tak jest, ale zjawisko jest pomijalne, bo obudowa łożysk jest metalowa i dobrze oddaje ciepło. Tak samo z proxxonem. Na samym początku delikatnie się grzał.
Ja na początku też nie wiedziałem czego chcę. Musisz wiedzieć co będziesz na maszynie obrabiał. Następnie musisz przynajmniej z grubsza znać możliwości maszyny. Moja jak wspominałem pod kresem by się pewnie złamała

Czyli jak chcesz frezować pcb, albo styrodur to taki proxxon jest w sam raz. Jak chcesz frezować aluminium to już jest zdecydowanie za cienki. Nawet jak mocowo silnik wydoli to po kilku godzinach łożyska ci się rozwalą. Kress ma na wyjściu dwa porządne łożyska, poza tym nawet jak coś się zepsuje, to jest gwarancja, a części bardzo popularne. Uogulniając: wg mniej jak chcesz frezy powyżej Fi 3 zakładać to dremelek i proxxon odpadają. Taka jest moja opinia.
Kolejna sprawa to dokładność i bicie, jak bez grawerowania, tylko np. płaskorzeźby w mdf to dremelek jest ok, jak frezować pcb to już ma za duże bicie. Jak porządnie i dokładnie stal obrabiać to najlepiej mokry chińczyk.
Musisz wiedzieć co chcesz obrabiać. To na początek. Jak już wiesz to załóż na próbę dremelek (to już zrobiłeś). Wyszło, że za mała moc. Ale ile za mało. A obroty? Za duże? Za małe? A luz i bicie na wrzecionie, akceptowalne?
Najprościej iść na łatwiznę i kupić kresa. Raczej na pewno będzie dobrze. Tylko musisz się zgodzić na pobór prądu, gabaryty, wagę i natężenie dźwięku.
A propos dźwięku. Podają w przypadku kresa, że jest cichy i to zaleta. Tylko zależy z czym to porównujesz. Ale to jest szeregowy z otwartą obudową i chłodzeniem powietrzem silnik komutatorowy. Nie może być cichy. Coś jak szlifierka kątowa, tylko że zważywszy na jakość jest od niej trochę cichszy.
Tu masz porównie kressa do mokrego chinola:
jeszcze jeden:
A tu porównanie takiego jak mój proxxona z taką podróbą dremla:
Jest różnica

[ Dodano: 2013-01-09, 22:46 ]
No i pomierzyłem moc tych "wrzecionek"
Podróbka dremla:
Obroty min: 35W
Obroty max: 89W
Na obrotach min przytrzymywałem palcem i pobór mocy wzrastał dosłownie o kilka watów i łatwo dało się zatrzymać.
Proxxon:
Obroty min 12W

Obroty max 35W

Przy minimalnych obrotach przytrzymywałem palcem to na mierniku się nawet 60W pojawiło i zatrzymać się freza nie dało, choć obroty mocno spadły. Przy ustawieniu na 8k rpm już nawet przy dość mocnym przytrzymywaniu freza ręką obroty spadały może do 4-5k rpm.
Zrobiłem kilka zdjęć, ale już mi się nie chce wrzucać, bo tam nic ciekawego nie ma.
Pobór mocy przez proxxona jest co najmniej zastanawiający. Bardzo mało ciągnie przy pacy bez obiążenia. Ale najwyraźniej silnik i regulator jest lepszy i łożyska z komutatorem mają mniejsze opory.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 569
- Rejestracja: 24 lut 2008, 12:40
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Różnica głośności między proxxonem a tym chińskim szmelcem jest ogromna. A na pozostałych filmach jakoś nie potrafię ocenić co właściwie jest głośniejsze.
Ja robię frezarkę w 1 celu: zrobić za jej pomocą lepszą frezarkę. Robiłem kiedyś urządzenie bardziej zaawansowane ale manualne wykonanie kilku rzeczy mnie przerosło. Dlatego teraz robię coś prymitywniejszego ale za to możliwego do wykonania w moich warunkach. Musiałoby to wycinać w płytach meblowych i w niektórych tworzywach sztucznych. Używał będę prawdopodobnie tych frezów 3,2 i 4,8mm. Cięcie w styrodurze mnie w ogóle nie interesuje, metali oczywiście też nie biorę pod uwagę.
Ja robię frezarkę w 1 celu: zrobić za jej pomocą lepszą frezarkę. Robiłem kiedyś urządzenie bardziej zaawansowane ale manualne wykonanie kilku rzeczy mnie przerosło. Dlatego teraz robię coś prymitywniejszego ale za to możliwego do wykonania w moich warunkach. Musiałoby to wycinać w płytach meblowych i w niektórych tworzywach sztucznych. Używał będę prawdopodobnie tych frezów 3,2 i 4,8mm. Cięcie w styrodurze mnie w ogóle nie interesuje, metali oczywiście też nie biorę pod uwagę.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1395
- Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
- Lokalizacja: Białystok
etet100 pisze:Ja robię frezarkę w 1 celu: zrobić za jej pomocą lepszą frezarkę.
To kupuj kressa Założysz go później do tej lepszej maszyny którą masz zamiar budować.etet100 pisze:Używał będę prawdopodobnie tych frezów 3,2 i 4,8mm.
Betonowo-aluminiowy ploterek
http://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-pr ... t45271.htm
http://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-pr ... t45271.htm