cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam,
Mój pracownik miał ostatnio wypadek na maszynie CNC - docisk (imadło), które utrzymuje rurę podczas gięcia - pracownik twierdzi, że w trybie ręcznym po próbnym gięciu, gdy po kolei klikając wszystkie funkcje (aby wróciły do pozycji 0 - prowadnicę , trzpień, docisk) i gdy chciał wyciągnąć rurę, maszyna ruszyła z dociskiem w kierunku rury. Ręka pracownika znajdowała się na rurze.
Sterownik PLC, sterowanie z poziomu komputera i pulpitu.
Proszę o informacje - czy istnieje prawdopodobieństwo, że maszyna, tak jak twierdzi pracownik, sama ruszyła dociskiem, a on nie kliknął komendy ? Pracownik twierdzi, że tak właśnie było, dodatkowo w pomieszczeniu nie było świadków ani kamer.
Proszę o informację.

W zależności od stanu połączeń elektrycznych w maszynie może wystąpić taka sytuacja. Jest okres zimowy i często gryzonie szukają miejsca ciepłego przez co często się zdarza że pogryzą kable. Nie zmienia to faktu że nie powinno się wkładać ręki między docisk imadla gdy włączona jest hydraulika. Trzeba przestrzegać zasad bezpieczeństwa proszę sprawdzić w instrukcji od maszyny jakie czynności są niedozwolone.

Zasadniczo układ bezpieczeństwa nie powinien pozwolić na coś takiego. Samo PLC może wykonać przypadkowy ruch - uszkodzony przycisk, szwankująca krańcówka, przetarta izolacja albo uszkodzony przekaźnik - takie rzeczy się zdążają. Układ bezpieczeństwa natomiast powinien zabezpieczać dopływ energii do elementów wykonawczych w stanach w których operator ma do nich dostęp. Czyli gdy osłona jest otwarta albo zwolnione sterowanie dwuręczne. Wtedy maszyna powinna być w stanie BEZPIECZNYM w którym nawet awaria w układzie sterowania (również błąd programu) nie powinna uruchomić układów wykonawczych.

"Otwarta osłona"....."sterowanie dwuręczne"....
Na giętarce do rur?
Hmmmm......fantazja nie zna granic.

Pracowałem przez wiele lat w firmie, gdzie mieliśmy cztery,
a w szczytowym okresie pięć giętarek (BLM, Petrazolli, Macri), chodzace na trzy zmiany.
Takie sytuacje się zdarzały. Wprawdzie bez efektów kalectwa na szczęście.
Tylko zdrowy rozsądek i doświadczenie, pozwala pracownikowi wkładać łapy, tam gdzie jest to bezpieczne.
Miejsce pomiędzy kopytem i dociskiem, albo na listwie odtaczania, nie jest do bezpiecznych zaliczane!

Sam byłem zaskoczony wypadkiem bardziej niż pracownik bo pierwszy raz taka sytuacja się zdarzyła. Czyli mimo tego że maszyna miała prawo ruszyć, pracownik nie powinien wyciągać rury trzymając ręką w obrębie docisku ? Czy jest to argument ?
Dziękuje za odpowiedzi Panowie

Argument? Do czego? Do dyskusji z kim?

Zdrowo rozsądkowo - tak!
Ale przy dywagacjach "prawnych" związanych z postępowaniami urzędowymi w dziedzinie BHP, odszkodowań, ubezpieczeń, itp.,
sytuację reguluje tylko i wyłącznie zapis lub jego brak w instrukcjach stanowiskowych, w DTRkach, itd., przebieg szkoleń,
albo raczej zapisy z ich prawidłowego przeprowadzenia, z sprawdzenia nabytej na nich wiedzy.

Z punktu siedzenia pracownika - przede wszystkim myśleć, nad tym co się robi i gdzie się wtyka paluchy.
Z punktu widzenia pracodawcy - zapisy, dokumenty, podpisy, pieczątki, instrukcje,......