Witam kolegów.
chciałbym zapytać bardziej doświadczonych użytkowników.
czy mając lekko ponad 100-120 tys. pln warto zakupić używanego
Gildemeister CTX 500 V3?
zależy mi głownie na:
- narzędziach napędzanych
- osi C
- długości toczenia ponad 1000 mm
Pozdrawiam
Bartek
czy warto kupić Gildemeister CTX 500 V3 ?
czy warto kupić ?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3099
- Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
- Lokalizacja: G-G
Re: czy warto kupić Gildemeister CTX 500 V3 ?
czy warto czy też nie warto najbardziej zależy od stanu maszyny i jej wyposażenia, maszyna ok ale w używkach różnie bywa także dokładne oględziny fachowca bym polecał, bez tego może się okazać 6-7 tonową kupą złomu.
I don't like principles, I prefer prejudices
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1264
- Rejestracja: 15 sie 2017, 08:03
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: czy warto kupić Gildemeister CTX 500 V3 ?
Jeżeli to jest maszyna z kartami napędów posuwu typu Heidenhein DDC2 to najlepiej omijać szerokim łukiem. Poza tym maszyna całkiem w porządku.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 314
- Rejestracja: 20 paź 2005, 17:45
- Lokalizacja: cz?uchĂłw
Re: czy warto kupić Gildemeister CTX 500 V3 ?
do dance1
zakładając że taki fachowiec by sie pojawił podczas zakupu maszyny i dokonał oględzin.
czy konieczne by było wykonać detal testowy i go pomierzyć , czy maszyna "trzyma" zakładana dokładność??
jeżeli tak to jaki detal ?
do Robert_K
co do kart napędów - omijać dlatego że: ??
- są awaryjne?
- są problemy z częściami zamiennymi
- mają kiepskie parametry?
- coś więcej możesz napisać skąd taka ocena ??
Pozdrawiam
Bartek
może jakieś inne typy na maszynę w tym budżecie??
zakładając że taki fachowiec by sie pojawił podczas zakupu maszyny i dokonał oględzin.
czy konieczne by było wykonać detal testowy i go pomierzyć , czy maszyna "trzyma" zakładana dokładność??
jeżeli tak to jaki detal ?
do Robert_K
co do kart napędów - omijać dlatego że: ??
- są awaryjne?
- są problemy z częściami zamiennymi
- mają kiepskie parametry?
- coś więcej możesz napisać skąd taka ocena ??
Pozdrawiam
Bartek
może jakieś inne typy na maszynę w tym budżecie??
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1264
- Rejestracja: 15 sie 2017, 08:03
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: czy warto kupić Gildemeister CTX 500 V3 ?
Kupić maszynę bez zrobienia detalu testowego to trochę jak kupić auto bez jazdy próbnej. Niby można, ale później można się mocno zdziwić. Przy oględzinach można pomierzyć luzy nawrót ę maszyny, to może powiedzieć co nieco o kondycji przekładni kulowych (śrub). Trzeba zmierzyć geometrię, bo ta może pokazać że maszyna miała jakieś przygody w przeszłości. Kolejne na liście będzie bicie wrzeciona - jeżeli jest spore to może oznaczać łożyska na wykończeniu.
Co do samej karty, o której wspomniałem - serwisowałem kiedyś mniejszego brata z tej rodziny - CTX 200. W środku było sterowanie Eltropilot i napęd na Simodrive 611, z tym, że zamiast kart Siemensa dedykowanych do tych napędów w modułach posuwu siedziały wspomniane przeze mnie Heidenhainy DDC2. Karta komunikuje się ze sterowaniem przez światłowód. I kiedyś wysiadł w jednej karcie układ odpowiedzialny za komunikację. Nikt w Polsce nie chciał podjąć się jej naprawy, konieczna była wymiana karty. Usterkę zdiagnozował serwis DMG-Mori, po blisko tygodniu. Nawet oni mieli z tym problemy, bo ta karta nie była jakoś szczególnie często montowana. To było ze 3-4 lata temu, ale o ile dobrze pamiętam karta kosztowała 7 tys. netto ze zwrotem starej lub 18 tys. bez jej zwrotu. Do tego koszty serwisu DMG i robi się na prawdę ciekawa suma. Także osobiście nie kupiłbym maszyny z tą kartą w środku, reszta czyli Simodrive'y jak najbardziej porządku, ale szukał bym na kartach Siemensa.
Do tego ta maszyna cierpi jeszcze na powypalane już nieco z racji wieku styki na stycznikach przez co nie zawsze wszystko łączy i powoli trzeba się liczyć z wymianą styczników albo cieszyć się jeśli już ktoś to zrobił. Powodem jest sama architektura elektryczna maszyny - przy każdym otwieraniu i zamykaniu drzwi styczniki rozłączają i załączają zasilanie 24V na wiele obwodów.
Powyższe dotyczy tak jak pisałem CTX 200, ale z tego co widzę jest to maszyna dość podobna i konstrukcją i wiekiem do CTX 500, więc spodziewałbym się podobnych albo i tych samych rozwiązań wewnątrz niej.
Pozdrawiam.
Co do samej karty, o której wspomniałem - serwisowałem kiedyś mniejszego brata z tej rodziny - CTX 200. W środku było sterowanie Eltropilot i napęd na Simodrive 611, z tym, że zamiast kart Siemensa dedykowanych do tych napędów w modułach posuwu siedziały wspomniane przeze mnie Heidenhainy DDC2. Karta komunikuje się ze sterowaniem przez światłowód. I kiedyś wysiadł w jednej karcie układ odpowiedzialny za komunikację. Nikt w Polsce nie chciał podjąć się jej naprawy, konieczna była wymiana karty. Usterkę zdiagnozował serwis DMG-Mori, po blisko tygodniu. Nawet oni mieli z tym problemy, bo ta karta nie była jakoś szczególnie często montowana. To było ze 3-4 lata temu, ale o ile dobrze pamiętam karta kosztowała 7 tys. netto ze zwrotem starej lub 18 tys. bez jej zwrotu. Do tego koszty serwisu DMG i robi się na prawdę ciekawa suma. Także osobiście nie kupiłbym maszyny z tą kartą w środku, reszta czyli Simodrive'y jak najbardziej porządku, ale szukał bym na kartach Siemensa.
Do tego ta maszyna cierpi jeszcze na powypalane już nieco z racji wieku styki na stycznikach przez co nie zawsze wszystko łączy i powoli trzeba się liczyć z wymianą styczników albo cieszyć się jeśli już ktoś to zrobił. Powodem jest sama architektura elektryczna maszyny - przy każdym otwieraniu i zamykaniu drzwi styczniki rozłączają i załączają zasilanie 24V na wiele obwodów.
Powyższe dotyczy tak jak pisałem CTX 200, ale z tego co widzę jest to maszyna dość podobna i konstrukcją i wiekiem do CTX 500, więc spodziewałbym się podobnych albo i tych samych rozwiązań wewnątrz niej.
Pozdrawiam.