Ile może być wart ten sprzęt: Sinu_merik G_udel g 100 CNC
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5372
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
To bardzo malutka maszynka (uchwyt), takich się raczej nie kupuje, bo i w końcu jakie detale można na niej robić? Widać po konstrukcji, że to staroć niesamowita, w sumie do jakiś drobiazgów, ale cena rzeczywiście wysoka nie będzie.
Tym bardziej, że niby sinumerik, ale jeszcze na tasiemkę. Moim zdaniem, jak ktoś robi drobną galanterię, to kupi, choć za dużo za nią nie da. Cena podana przez dzikusa odpowiada prawdzie. No i to zdanie "moze sie znajdzie jakis amator" - faktycznie, łatwo się tego nie sprzeda.
Tym bardziej, że niby sinumerik, ale jeszcze na tasiemkę. Moim zdaniem, jak ktoś robi drobną galanterię, to kupi, choć za dużo za nią nie da. Cena podana przez dzikusa odpowiada prawdzie. No i to zdanie "moze sie znajdzie jakis amator" - faktycznie, łatwo się tego nie sprzeda.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1243
- Rejestracja: 10 kwie 2005, 14:18
- Lokalizacja: STALOWA WOLA W-WA
- Kontakt:
na "tasiemke"?? znaczy sterowany tasma magnetyczna czy dziurkowana? tak czy owak jesli to az taki zabytek to raczej bym to wycenil stosownie do wagijasiu... pisze:To bardzo malutka maszynka (uchwyt), takich się raczej nie kupuje, bo i w końcu jakie detale można na niej robić? Widać po konstrukcji, że to staroć niesamowita, w sumie do jakiś drobiazgów, ale cena rzeczywiście wysoka nie będzie.
Tym bardziej, że niby sinumerik, ale jeszcze na tasiemkę. Moim zdaniem, jak ktoś robi drobną galanterię, to kupi, choć za dużo za nią nie da. Cena podana przez dzikusa odpowiada prawdzie. No i to zdanie "moze sie znajdzie jakis amator" - faktycznie, łatwo się tego nie sprzeda.
chyba, ze ktos potrafi obslugiwac akurat taka maszyne i jest ona na tyle sprawna i dokladna, ze da sie na niej cokolwiek robic.
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu
-nie, nie jesteś synu
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 3
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 lip 2008, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
Poniżej zamieszczam dane techniczne tej maszynki...... ja się niestety nie znam na maszynach sterowanych .... takimi ustrojstwami....
Dane techniczne:
Producent Gudel AG Niemcy
Typ G 100 CNC
Rok produkcji 1981
Sterowanie FANUC 6T (SINUMERIK 6T)
Moc 5,1 kW
Waga 1200 kG
Wymiary 1,80 x 1,00 x 1,60 m
Przelot wrzeciona 30 mm max
Długość toczenia 115 mm
Średnica max 100 mm
Głowica narzędziowa 8 pozycji
Korekcja narzędzi 16 pozycji
Obroty wrzeciona 30 – 5000 1/min
Dane techniczne:
Producent Gudel AG Niemcy
Typ G 100 CNC
Rok produkcji 1981
Sterowanie FANUC 6T (SINUMERIK 6T)
Moc 5,1 kW
Waga 1200 kG
Wymiary 1,80 x 1,00 x 1,60 m
Przelot wrzeciona 30 mm max
Długość toczenia 115 mm
Średnica max 100 mm
Głowica narzędziowa 8 pozycji
Korekcja narzędzi 16 pozycji
Obroty wrzeciona 30 – 5000 1/min
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5372
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Oczywiście, że masz czytnik taśmy dziurkowanej, papierowej, widać na zdjęciu.DZIKUS pisze:na "tasiemke"?? znaczy sterowany tasma magnetyczna czy dziurkowana?
W sumie na tej maszynce można trzepać całkiem dużo rzeczy, ale małych i w masówce. Jakieś części samochodowe, elementy dla hydrauliki. Ona, jeśli była konserwowana powinna wymiary trzymać. Zamiast tasiemki możesz podpiąć starego peceta, interface powinno pasować z firmy AVE (www.ave.pl - chodzi o Symulator taśmy perforowanej CT3).
Problem w tym, że takie rzeczy robi się najczęściej na małych ruskich automatach krzywkowych i ktoś, kto ma taką produkcję będzie się bał maszyny, której elektronika ma 27 lat. Tranzystory, układy scalone, kondensatory, ścieżki na płytkach drukowanych - to nie może gwarantować stu procentowej bezawaryjności. Stąd właśnie cena nie będzie duża.
Lepiej właśnie produkcję utrzymywać na krzywkach. Pewniej, stosować właśnie automaty z elektryką, ale bez elektroniki, łatwiej naprawić. Choć jeśli ktoś ma taki sprzęt, to moim zdaniem może mu dać naprawdę trochę grosza, byle tylko trafić w wyrób, który będzie się sprzedawał. Zaletą takiej maszynki (o ile jest sprawna) jest szybkość jej przezbrajania. Jeśli masz kilkanaście detali, możesz w ciągu bardzo krótkiego czasu się przezbroić (czasem wystarczy tylko wgrać program, ewentualnie szczęki zmienić). W automatach trwa to dłużej. Czyli bardzo długie serie - lepsze automaty, serie krótkie - właśnie taka maszynka.
Niestety, jest słaba i zbyt dużych średnic nie uciągniesz. Na przykład większych matryc na niej toczyć się raczej nie da. A za większe elementy najczęściej masz większą kasę, choćby z racji wagi. Stąd każdy woli zamiast takiej (jeśli szuka rzeczywiście staroci) kupić coś na NUMS-ie (łatwiejszy, bo przewidywalny w naprawie), albo, jak ma małe detale, czegoś przynajmniej o 10 lat młodszego.
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 87
- Rejestracja: 21 wrz 2008, 11:37
- Lokalizacja: Producent