Strona 1 z 4

wybór frezarki CNC

: 30 gru 2007, 11:46
autor: Jax
Witam. Panowie stoję przed zadaniem uruchomienia produkcji niewielkich, nieskomplikowanych elementów ze stali NC11LV, tolerancja wymiarów to 0.1mm, w związku z tym pomóżcie dobrać do tego obrabiarkę. Zastanawiam się czy musi być to centrum obróbkowe czy może być to frezarka CNC. Najchętniej ze sterowaniem HH530. Zastanawiałem się nad Avią FNE 50 oraz nad Haasem SMiniMill. Na co jeszcze zwrócić uwagę?

: 30 gru 2007, 15:58
autor: jerz
Witaj
Ja bym zdecydowanie postawił na uniwersalną AVIę 40 lub 50 z HH530 lub 320, ale koniecznie z liniałami. Centrum z Avii jest mało ergonomiczne.
Tolerancja 0.1 nie jest, wbrew pozorom, łatwa do utrzymania w tym trudnym do obróbki materiale przy kilkudziesięciu sztukach. Centrum w tym nie pomoże.

: 30 gru 2007, 18:40
autor: Jax
A powiedz czy to sztywne konstrukcje i czemu z liniałami?

: 30 gru 2007, 18:47
autor: jasiu...
Jedyną wadą Avii jest jej budowa - którą odziedziczyła po konwencjonalnej frezarce narzędziowej, z jakiej powstała. Stół jest dość wysoko, zawieszony na bocznych prowadnicach, co może przy intensywnym wykorzystywaniu frezarki w osi "Z" powodować w końcu, po paru latach intensywnej pracy, powstanie pewnych nieprostopadłości i luzów właśnie w tej osi. W sytuacji, jeśli masz do czynienia z centrami, gdzie stół jest oparty na poruszających się w osiach podwójnych prowadnic dla "x" i "y" jest to korzystniejsze i sztywniejsze, bo w "z" porusza się tylko mniej więcej jednakowo obciążone tylko narzędziem, zrównoważone przeciwwagą wrzeciono. No i detal zakładasz niżej.

Ale ja o czymś innym. W sytuacji, jeśli technologia wymaga złożonej obróbki (obróbka seryjna) różnymi narzędziami tego samego detalu, to korzystniejsze jest pomyśleć o maszynie z podajnikiem narzędzi (czytaj centrum). Jeśli obróbka będzie trwać, wówczas operator będzie miał czas na bardziej pożyteczną pracę, niż czekanie na koniec pewnej sekwencji programu i ręczną wymianę narzędzia. Masz frezy, wiertła, rozwiertaki, gwintowniki w podajniku i cały proces obróbki przebiega od początku do końca automatycznie. Operator mniej się zmęczy, a czasem może obsłużyć więcej obrabiarek.

: 30 gru 2007, 18:50
autor: jjanusz
a ja myśle że do tego to maszyna na ślizgach o odpwiedniej sztywności (u mnie w firmie jest 20 letnia FYJ 50 (sterowanie NUMS) i na dokładne roboty w stali wole ją niż nową BACE z Andrychowa)

: 30 gru 2007, 18:53
autor: Jax
Czyli wybór idzie ku jakiemuś najmniejszemu centrum ponieważ w detalach będzie otwór gwintowany, planowanie i obróbka profilowa. czyli co najmniej 4 narzędzia. Więc jakie małe centra polecacie?

: 31 gru 2007, 04:52
autor: jerz
Witaj
Sztywność jest wystarczająca, maszyna jest niższa, dwa razy lżejsza od centrum na krzyżowym stole i zdecydowanie wygodniejsza do obsługi. Moim zdaniem przy 4 narzędziach można je spokojnie wymieniać ręcznie, zwłaszcza że trzeba korygować ścieżkę narzędzia przy profilowaniu a i gwintowania nie można puścić z automatu przy tym materiale. Tak że obsługant i tak nie będzie miał czasu robić nic innego.
Przeliczniki obrotowe na osiach po zaniku zasilania potrafią zgłupieć i trzeba bazować detal od początku.
Zawsze mam różnice przy detalach wykonywanych na maszynach z silnikami krokowymi i przelicznikami obrotowymi w stosunku do tych na liniałach.
To centrum nie ma liniałów i dyrektor stwierdził, że jest to otatnia taka maszyna kupiona do firmy.

: 31 gru 2007, 15:36
autor: CNCRob
ja avie odradzam. u nas w firmie jest jedna juz od 10 lat i dostala juz luzy. nie robi idealnego okregu podczas frezowania.

: 31 gru 2007, 16:46
autor: Jax
Więc doradźcie proszę niskobudżetowe najmniejsze centrum CNC.

: 31 gru 2007, 17:08
autor: V-tek
Zawsze moza przeprowadzić generalny przegląd powymieniac kilka rzeczy i bedzie jak nowa ta AVIA