Problem w tym, że to nie takie proste.
Przyjęto zasadę, że zanim zacznie się proponować konkretne urządzenie należy najpierw poznać potrzeby i możliwości przyszłego użytkownika.
Każda maszyna firmy Kimla może być wyposażona w różne napędy, stoły, różną automatykę i wrzeciona. Wszystko to może znacząco wpływać na cenę więc przyjęto założenie, że najpierw należy się z klientem spotkać i pokazać dostępne wersje maszyn.
Takie bezpośrednie spotkanie umożliwia pełne zrozumienie potrzeb, a ofertę buduje się na bieżąco podczas takiej prezentacji.
Większość osób oglądających oferowane maszyny na stronach internetowych nie może sobie wyrobić opini na temat potencjału, możliwości i wiarygodności firmy oferującej jakieś urządzenie, ponieważ poza kilkoma zdjęciami i lakonicznym opisem parametrów technicznych (często mocno naciąganych), nie znajdzie tam obiektywnych informacji o dorobku firmy.
Często zdarza się że firmy wręcz cynicznie oszukują klienta zanim jeszcze cokolwiek kupi.
Co więc się dzieje po zakupie? Weźmy na przykład firmę porównywaną do w/w maszyny.
http://www.infotec-group.com/go.live.ph ... ntakt.html (najlepsze są Chile, Egypt i Malta

)
Wystarczy wejść na stronę kontakt i przed oczami pojawia się spis oddziałów na całym świecie, których po prostu nie ma a ich adresy są wyssane z palca.
Niestety kupowanie maszyn na podstawie informacji tylko ze stron internetowych oferentów jest obarczone dużym ryzykiem.
Wiarygodność oferenta należy ocenić samemu podczas osobistej wizyty. Zawsze podkreślam, że zanim podejmie się decyzję o zakupie jakiegoś urządzenia koniecznie trzeba odwiedzić kilka firm aby samemu ocenić ofertę.
Wielokrotnie zdarzało się, że klienci którzy dopiero co kupili maszyny innych sprzedawców, po zapoznaniu się z faktycznymi możliwościami nowego nabytku, przyjeżdżali i zlecali doprowadzenie świeżo zakupionego urządzenia do stanu używalności ekonomicznej.