robofil ?? (chalmilles)
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 19
- Rejestracja: 03 mar 2006, 00:56
- Lokalizacja: kraków
- Kontakt:
robofil ?? (chalmilles)
witam robofil co sadzicie o tej maszynie ??
Ostatnio zmieniony 22 gru 2008, 20:28 przez do_mario, łącznie zmieniany 1 raz.
Tagi:
-
- Moderator
-
ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1494
- Rejestracja: 11 kwie 2005, 13:00
- Lokalizacja: Gdansk
Kolegi znajomy kupił takie cudo zapłacił ponad 400 tys.
Jego uwagi są takie, z serwisem się nie umawia ich trzeba łaskawie prosić aby
zechcieli przyjechać, jakiś czas temu jak z nim rozmawiałem mówił że jest właśnie
po wizycie serwisantów coś tam porobili wymienili płytkę – rachunek dużo powyżej 20 tys. zł.
Wychodzi że maszyna jest po prostu bardzo droga w eksploatacji.
Jeśli chodzi o dokładność nie słyszałem słowa zarzutu.
Jego uwagi są takie, z serwisem się nie umawia ich trzeba łaskawie prosić aby
zechcieli przyjechać, jakiś czas temu jak z nim rozmawiałem mówił że jest właśnie
po wizycie serwisantów coś tam porobili wymienili płytkę – rachunek dużo powyżej 20 tys. zł.
Wychodzi że maszyna jest po prostu bardzo droga w eksploatacji.
Jeśli chodzi o dokładność nie słyszałem słowa zarzutu.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 19
- Rejestracja: 16 lut 2006, 08:38
- Lokalizacja: All
Co do serwisu nie widze zarzutu poprostu jest mało serwisantów a myszyny są dobre jak nie nawet bardzo dobre widac to po ich ilości która znajduje się w Polsce. Co do części zarzuty do prosucenta ale jesli taka maszyna zarabia i to nie mało więc nie dziwmy sie proste porównanie niech kolega zakupi część do malucha a do BMW jest róznica nio więc odpowiedz jest prosta pozdrawiam.
-
- Moderator
-
ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1494
- Rejestracja: 11 kwie 2005, 13:00
- Lokalizacja: Gdansk
Niekonsekwencja jak dla mnie w podejściu do tematu „ maszyny są dobre” tylko „po prostu jest mało serwisantów”
Użytkownik określa i jedno i drugie i nie interesuje go również infrastruktura drogowa.
Kolega zresztą z naszego Forum ma frezarkę CNC HAAS-a i złego słowa nie mówi o serwisie, czyli jedni potrafią.
Fiatów w Polsce tez mamy dużo mimo to znam lepsze samochody.
Zresztą ja złego słowa nie napisałem o maszynie i przyznaje, że jest na pewno bardzo dobra
Ale ciężko mi się zgodzić ze stwierdzeniem, że jest mało serwisantów, bo to na pewno użytkownika nie obchodzi i co ma się jeszcze pogodzić, że z każdą sprzedaną następną maszyną on będzie miał coraz gorzej, bo serwisantów w przeliczeniu na maszynę będzie coraz mniej a infrastruktura drogowa poprawia się u nas ale bardzo wolno.
Pewnie, że nie jest to winą serwisu, że części są drogie, ale nie zmienia to stwierdzenia, że maszyna jest „bardzo droga w eksploatacji”.
Pewnie, że jak zarabia jest wtedy ok., ale co będzie z zarabianiem jak serwis nie może dojechać a robotę trzeba zrobić można, co prawda kupić następną maszynę na zapas, aby się uniezależnić od serwisu, ale kogo na to stać a tak na marginesie może, dlatego mam dwie drutówki.
Podsumowując moje przemyślenia na pewno mogę powiedzieć, że o CHALMILLES mogę pomarzyć, ale z nadzieją, że jak bym realizował już swoje marzenia to serwisantów będzie więcej do tych maszyn i maszyna będzie zarabiać.
Użytkownik określa i jedno i drugie i nie interesuje go również infrastruktura drogowa.
Kolega zresztą z naszego Forum ma frezarkę CNC HAAS-a i złego słowa nie mówi o serwisie, czyli jedni potrafią.
Fiatów w Polsce tez mamy dużo mimo to znam lepsze samochody.
Zresztą ja złego słowa nie napisałem o maszynie i przyznaje, że jest na pewno bardzo dobra
Ale ciężko mi się zgodzić ze stwierdzeniem, że jest mało serwisantów, bo to na pewno użytkownika nie obchodzi i co ma się jeszcze pogodzić, że z każdą sprzedaną następną maszyną on będzie miał coraz gorzej, bo serwisantów w przeliczeniu na maszynę będzie coraz mniej a infrastruktura drogowa poprawia się u nas ale bardzo wolno.
Pewnie, że nie jest to winą serwisu, że części są drogie, ale nie zmienia to stwierdzenia, że maszyna jest „bardzo droga w eksploatacji”.
Pewnie, że jak zarabia jest wtedy ok., ale co będzie z zarabianiem jak serwis nie może dojechać a robotę trzeba zrobić można, co prawda kupić następną maszynę na zapas, aby się uniezależnić od serwisu, ale kogo na to stać a tak na marginesie może, dlatego mam dwie drutówki.
Podsumowując moje przemyślenia na pewno mogę powiedzieć, że o CHALMILLES mogę pomarzyć, ale z nadzieją, że jak bym realizował już swoje marzenia to serwisantów będzie więcej do tych maszyn i maszyna będzie zarabiać.
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 74
- Rejestracja: 12 maja 2006, 14:10
- Lokalizacja: Łódź
pewnie dlatego, że słów już brakPiotrjub pisze:Kolega zresztą z naszego Forum ma frezarkę CNC HAAS-a i złego słowa nie mówi o serwisie, czyli jedni potrafią.
ja też mama haasa i uważam, że serwis abplanalpu jest do bani.
parę razy już widziałem ich w akcji. przyjeżdzają jak im się podoba, niewiele potrafią, a potem faktura jest astronomiczna.
wepchnęli mi bezpieczniki 0,5A po 20zł. w sklepie za rogiem te same kosztują 0,50zł.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 349
- Rejestracja: 08 lut 2007, 15:07
- Lokalizacja: Łódź
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1
- Rejestracja: 16 maja 2007, 14:48
- Lokalizacja: Wawa
sewisantów Charmilles ma w Polsce 4 do nowych maszyn i 1 do starych (20-30) letnich, co do krajów ościennych to tam jest serwis Charmilles: Czechy, Litwy, Ukrainy itd.
Serwis czy jest drogi? Pewnie taki sam, jak gdzie indziej, nie dziw się, że za płytkę trzeba zapłacić kilka tycięsy złotych (20 kawałków to chyba przesada), to jest serce maszyny, generatora, wiec kosztuje. Ponadto wszędzie te płyty są drogie bez względu na producenta (tego markowego oczywiście).
Koszty eksploatacji to koszty drutu, filtrów, żywicy, prądu, ludzi itd, a nie płytki.
Serwis czy jest drogi? Pewnie taki sam, jak gdzie indziej, nie dziw się, że za płytkę trzeba zapłacić kilka tycięsy złotych (20 kawałków to chyba przesada), to jest serce maszyny, generatora, wiec kosztuje. Ponadto wszędzie te płyty są drogie bez względu na producenta (tego markowego oczywiście).
Koszty eksploatacji to koszty drutu, filtrów, żywicy, prądu, ludzi itd, a nie płytki.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 349
- Rejestracja: 08 lut 2007, 15:07
- Lokalizacja: Łódź
tylko, zeby serwisanci nie byli naciagaczami i chamami to byloby dobrze. Moze male sprostowanie. Mialem osobiscie stycznosc z jednym z nich i nie pozostawil w mojej pamieci dobrych wspomnien. Poziom wiedzy z obslugi obrabiarki tez nie powalal (nie mam na mysli znajomosci budowy maszyny, bo ta nie mial okazji sie wykazac). Zapytajcie ludzi z mac-tec co mysla o nich i czemu wspolpracuja z niemieckim (drozszym i mniej mobilnym w naszym kraju) serwisem a nie "naszym". Wiecej nie powiem, ale mam nadzieje, ze maszynka sie nie zepsuje bo nie mam ochoty ich ogladac.