Strona 1 z 2

Luz na koniku?lub pinoli

: 20 sty 2009, 21:58
autor: mariuszO.
Witam wszystkich OUS-maniakow,jakis czas temu stalem sie szczesliwym posiadaczem tego urzadzenia(zważywszy na to ze mnie nic nie kosztowalo)
Glownie zalezy mi aby na tej tokarce nawiercac,rozwiercac bardzo dokladnie -osiowo otwory
,lecz zauwazylem ze po kreceniu pokretlem konika pinola delikatnie buja sie na boki,i niestety za bardzo rozbija nawiercany otwor.
Czy mozna cos z tym zrobic?próbuje zkrecic maksymalnie zacisk na koniku ale niewiele to pomaga...
Dziekuje za podpowiedzi.

: 20 sty 2009, 22:33
autor: pukury
witam.
to znaczy że -
masz już jakiś otwór i chcesz go rozwiercić .
robisz nowy otwór .
jeżeli rozwiercasz to wiertło pójdzie po starym .
a jak nowy to czy stosujesz najpierw nawiertak ?
pozdrawiam .

: 20 sty 2009, 22:54
autor: mariuszO.
to czy stosujesz najpierw nawiertak ?
tak jest najpierw nawiertak,chce wiercic nowe otwory,poprostu przy wkrecaniu pinoli faluje naboki,delikatnie 0,2mm okolo...z otworu 4,8 robi sie 5,2mm mniej wiecej.

: 21 sty 2009, 00:11
autor: pukury
witam.
prawdę powiedziawszy to wygląda mi to na niewłaściwe wiertło .
jeżeli jest źle naostrzone ( nie symetrycznie ) to może rozbijać otwory .
albo jest okrutnie tępe .
próbowałeś innym ?
mam luzy na koniku jak nieszczęscie i jakoś mi nie rozbija otworów .
pozdrawiam .

: 21 sty 2009, 00:16
autor: jasiu...
A sprawdź, czy pinola jest w osi wrzeciona. Wkręć we wrzeciono czujnik i przejedź np. po kle, jaki masz w koniku. Może po prostu trzeba ustawić oś konika względem osi uchwytu (da się, choć zabawy trochę jest).

Druga sprawa, jeśli masz luźną pinolę, to czasem bywa tak, że nawiertak załapie nie w osi i wtedy wiertło ci zawsze rozbije. Zakładam, że wiertła masz naostrzone dobrze. Czy masz sztywno skręcony konik z łożem (dokręcone śruby)? Jeśli tak, to może masz niedokładnie spasowane prowadzenie pinoli. Musisz znaleźć miejsce, w którym pinola się rusza.

Zrób pewien numer - po nakiełkowaniu nożem przejedź nakiełek (roztocz), by wyprowadzić oś nakiełka w osi uchwytu. Jeśli pomoże, to znaczy, że problem w złym mocowaniu (nieosiowo) nakiełka. Trochę pomoże pozostawienie nakiełka w otworze, żeby wybrało (jakieś 2 sekundy), ale lepiej pobawić się i wyprowadzić geometrię konika. Przecież w tych warunkach nie wytoczysz nic z podparciem kłem. Będzie ciągnąć stożek, drżeć.

: 21 sty 2009, 00:19
autor: pukury
witam.
przecież przy nakiełkowaniu od razu widać czy idzie krzywo .
pozdrawiam .

: 21 sty 2009, 19:48
autor: mariuszO.
Wiatm,wiertla sa nowe wszystkie,nawet jak wiertlo cofam to impulsowo wiertlo haczy o brzegi scianki otworu i dodatkowo rozbija,czy moze byc gwint krzywy w pinoli?
moze za slabo skrecam kontre na koniku?

: 21 sty 2009, 20:24
autor: figofago
Proponuje wykonać nastepujące doświadczenie.
Wysunąć maksymalnie tuleje konika, przystawiając czujnik do tulei, wywierając ręką siłe na tuleję obserwować wskazania czujnika - możliwe, że są luzy i czujnik to pokaże

Zamontować czujnik na suporcie i przystawić do tulei (czujnik ustawiony pionowo) w najwyższym miejscu. Przemieszczając suport wraz z czujnikiem wzdłuż tulei obserwować wskazania.
To samo powtórzyć dla ustawienia czujnika poziomo w połowie wysokości tulei.

: 21 sty 2009, 20:27
autor: mariuszO.
Witam,u mnie wlasnie te wachania pinoli wystepuja poziomo,jakby efekt krzywego gwintu w koniku.

: 21 sty 2009, 20:47
autor: pukury
witam.
gwint raczej nic tu do rzeczy nie ma .
tuleja w koniku nie jest prowadzona po gwincie .
luzy chyba również - sprawdziłem u siebie i na wysuniętej tulei na końcu wiertła jest jakiś milimetr .
Na wszystkich wiertłach tak masz ?
Sprawa wydaje mi się nie wytłumaczalna na odległość.
Według mnie robisz jakiś błą - jaki ? nie wiem .
pozdrawiam .