wybór frezarki CNC

Dyskusje na temat innych obrabiarek i systemów sterowania stosowanych w maszynach przemysłowych

Seba-Jongen
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 205
Rejestracja: 20 sty 2007, 12:32
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#11

Post napisał: Seba-Jongen » 31 gru 2007, 17:36

co do Haasa to klienci twierdzą że w Wielkopolsce serwis się nie wyrabia...
pytanie -dobre czy tanie? bo żadko idzie to w parze.



Tagi:


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5774
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#12

Post napisał: jasiu... » 31 gru 2007, 17:45

Odpowiedź dla V-tek-a

No właśnie, że nie można :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

Ja rozumiem, ze chcesz sobie natrzepać postów, ale chyba nie o to na tym forum chodzi. Najważniejsze jest, żeby człowiekowi pomóc, a nie wpisywać jak się okazuje nie do końca oczywiste frazesy.

Zwróć uwagę, że najczęściej obrabiarka pracuje w pewnym zakresie wymiarowym i stąd jej zużycie nie jest równomierne. W środku prowadnice są starte więcej (śruba też), a na krańcach mniej.

Można prowadnicę i śrubę przeszlifować. W przypadku śruby kulowej będzie się to wiązać z wymianą kulek, ale i to da się zrobić. Problem w prowadnicach. Szlifując prowadnice najczęściej dorabiasz nowe kliny. Problem w tym, że po szlifowaniu ulega przemieszczeniu pozycja stołu względem prowadnic, a mocowanie (często kołkowane) silnika i nakrętki kulowej pozostaje bez zmian. Mamy do czynienia z sytuacją, gdy pozostający na starych mocowaniach elementy przekazujące napęd będą przeciskane w stronę przeszlifowanych prowadnic (klin tylko zredukuje luz) i całość będzie mocno prężyć i remont pomoże na bardzo krótko.

Część producentów wymyśliło wymienne bloki toczne na prowadnicach, ale Avii ten problem nie dotyczy. Tu mamy do czynienia z tradycyjnym systemem prowadnic, może sztywnych, ale bardzo trudnych w naprawie. Właściwie jedynym sposobem naprawy jest napawanie prowadnic i wyprowadzanie całej geometrii maszyny od początku. Nie wspomnę, że taki remont jest bardzo drogi i wymaga choćby specjalistycznych maszyn (do wyprowadzenia geometrii tych elementów korpusu, które współpracują ze stołem). Nie wszędzie znajdziesz odpowiednio dużą maszynę, a tradycyjnym skrobaniem trudno ci będzie uzyskać zadowalający (głównie jeśli chodzi o prostopadłości) wynik.

Koszt takiego kompleksowego remontu to ponad 50% kosztów nowej maszyny. Moim zdaniem taka inwestycja w przypadku Avii z CNC nie ma większego sensu. Wiem, każdy może mieć swoje zdanie, ja tylko napisałem, jak Avię przywrócić do pierwotnej dokładności i ile to będzie kosztowało. I dalej mamy niezbyt szybką i wcale nie taką atrakcyjną maszynę. Moim zdaniem nie warto.

Awatar użytkownika

V-tek
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 191
Rejestracja: 06 maja 2007, 14:59
Lokalizacja: Świdnica

#13

Post napisał: V-tek » 31 gru 2007, 18:10

Co wy wszyscy z tymi natrzepywaniem sobie postów czy za to jest jakaś kasa bo ja nic nie wiem, napisałem tak bo kiedyś jeden koleś który przyjechał do naszej firmy powiedział że wymiana tych części nie jest wcale taka droga a to że tak napisałem to tylko propozycja że mozna cos takiego zrobic.

A tobie kolego jasiu..., jak tak zalezy na tych postach to mogę połowe Ci oddac bo mi one do niczego nie potrzebne :mrgreen:


Tiwer
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 2
Posty: 69
Rejestracja: 03 sty 2006, 00:16
Lokalizacja: Wrocław

AVIA

#14

Post napisał: Tiwer » 31 gru 2007, 19:07

V-tek pisze:Zawsze moza przeprowadzić generalny przegląd powymieniac kilka rzeczy i bedzie jak nowa ta AVIA
Daj sobie na luz z remontami maszyny już to przerabiałem a napewno nie kupiłbym starej avi mieliśmy kiedyś taką nową avie narzedziową w pracy stół po 4latach wisiał bardziej niż w starej 30 letniej wmw .
Odnośnie remontów, nie opłaca się szlifować prowadnic chyba że jest to bardzo specjalistyczna maszyna która jest bardzo droga.
I nie ważne jakiej firmy kupisz maszyne ważne żeby trzymała wszystkie osie
warto wziąć ze sobą dobry czujnik i sprawdzić dokładnie wtedy masz obraz co kupujesz
A sterowanie to jeszcze inna kwestia jedni lubią bardzo skomplikowane a inni zaś proste zależy od operatora kolega kupił nowego hasa vf1 mi się podobał a on sam twierdzi że sterowanie nie przypadło mu do gustu woli fanuca ja zresztą też .

pozdrawiam I życze wszystkim szczęsliwego nowego roku 2008!!! :lol: :lol: :lol:
Ostatnio zmieniony 31 gru 2007, 19:15 przez Tiwer, łącznie zmieniany 1 raz.


Autor tematu
Jax
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 8
Posty: 20
Rejestracja: 25 maja 2007, 17:50
Lokalizacja: Warszawa

#15

Post napisał: Jax » 31 gru 2007, 19:14

Panowie. Wy o remontach a ja nie mam jeszcze czego remontować. Pomożecie coś w temacie? :cry:
Maszynista


wladca-swiata
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 349
Rejestracja: 08 lut 2007, 15:07
Lokalizacja: Łódź

#16

Post napisał: wladca-swiata » 01 sty 2008, 13:57

Po pierwsze, daj sobie spokoj z frezarkami cnc, szczegolnie Avii. Nie sa precyzyjne, prowadnice slizgowe z zalozenia musza miec jakis luz, zeby pracowac. Duzy wplyw na geometrie maszyny ma jej rozgrzanie, a ta dodatkowa sztywnosc czy aby na pewno bedzie Ci potrzebna w przypadku tak malej obrabiarki. Jakby to byla maszyna 1600x1000 z wrzecionem 50 do ciezkiej obrobki, to mozna bylo by szukac sztywnosci w prowadnicach slizgowych. Tu nie ma sensu. Avia robi calkiem dobre centra. Sam pracowalem na VMC 650 i dobrze ja wspominam. Co do Haas'a to czy jest aby na pewno tani to bym polemizowal. Policz z wszystkimi interesujacymi Cie opcjami i wyjdzie prawie DMG. Co do linialow to jest to dobra inwestycja. Maszyna zachowuje caly czas taka sama precyzje, bez znaczenia jest rozgrzanie srub, czy ich zuzycie ( w granichach rozsadku oczywiscie. Wiadomo, ze jak sruba bedzie miala 0.2 luzu to nic z tego nie bedzie). Jesli ma to byc produkcja to czy aby na pewno potrzebujesz HH 530? Sam jestem goracym zwolennikiem tych sterowan, ale prawie zawsze zakup maszyny na iTNC 530 wiaze sie z doplata. W twoim przypadku pomyslalbym nad zakupem uzywanej maszyny z gwarancja funkcjonalnosci (zalezy od srodkow jakimi mozesz zadysponowac). Jesli koniecznie ma byc to maszyna nowa to Avia VMC 650, male Haas'y nie maja przeciwnakretek na srubach pociagowych, takze ich nie polecam (chociaz nie pracowalem na takich maszynach takze moge sie mylic). Co do maszyn typu Baca, czy roznych Chinek to nie mam zaufania do tego. Niska jakosc, wyjatkowo toporne sterowania itd. Moze ew. czeskie centrum (nie pamietam nazwy). Jak cos jeszcze wymysle to dam znac.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5774
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#17

Post napisał: jasiu... » 01 sty 2008, 14:23

[quote="V-tek"]napisałem tak bo kiedyś jeden koleś który przyjechał do naszej firmy powiedział że wymiana tych części nie jest wcale taka droga[/quote]

No widzisz, problem w tym, ze ja to w tej chwili przerabiam praktycznie, sytuacja, gdzie trzeba było podkładać po skrobaniu mosiężne blaszki, a i tak maszyna nadaje się co najwyżej do obróbki mało dokładnej. Ja rozumiem, ze ktoś tam, gdzieś tam, coś tam powiedział, ale poprzez powtarzanie niesprawdzonych opinii nikomu nie pomagasz, a przecież podstawowa zasada każdego forum to dzielenie się własnym doświadczeniem, a nie zasłyszanymi opiniami. W przeciwnym razie możesz stracić wiarygodność.

Poczytaj opinie innych w tym wątku - też są bardzo sceptyczne, jeśli chodzi o remonty właśnie prowadnic ślizgowych. To trudny i drogi temat. Właśnie dlatego Cincinnati Milacron kiedyś wpadli na pomysł przykręcanych prowadnic tocznych, które możesz po prostu wymienić. Po pierwszych maszynkach (modele Sabre, Arrow), wiele innych firm poszło w ich ślad.


Seba-Jongen
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 205
Rejestracja: 20 sty 2007, 12:32
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#18

Post napisał: Seba-Jongen » 01 sty 2008, 17:18

Jax pisze:Panowie. Wy o remontach a ja nie mam jeszcze czego remontować. Pomożecie coś w temacie? :cry:
kolego -mamy Tobie pomóc ale nie piszesz
ile tych elementów masz do zrobienia,
no i czy oczekujesz maszynki dobrej czy taniej.

Osobiście odradzałbym i Avię i Haasa -ale jeśli chcesz maszynki taniej i do niewielkiej produkcji to Avia czemu nie...

Awatar użytkownika

V-tek
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 191
Rejestracja: 06 maja 2007, 14:59
Lokalizacja: Świdnica

#19

Post napisał: V-tek » 01 sty 2008, 17:22

Ok może to nie było z mojego doświadczenia, ale przynajmniej teraz ja dzieki Tobie mam obraz na to jak wygląda sprawa z wymianą poszczególnych części w maszynie :grin:

Tyle, że dziwi mnie to, bo tą informacje sprzedał mi człowiek który przywiózł i montował nam w firmie frezarke AVIE VMC 1000 a był on serwisantem. :???: Ale nieważne.


Autor tematu
Jax
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 8
Posty: 20
Rejestracja: 25 maja 2007, 17:50
Lokalizacja: Warszawa

#20

Post napisał: Jax » 01 sty 2008, 18:10

Ze względu na to, że produkcja której zamierzam się podjąć może się np skończyć za rok to wydaję mi się że lepszym rozwiązaniem będzie o wiele droższe i lepsze centrum obróbkowe. Stać mnie jest obecnie na frezarkę CNC a to połowa ceny dobrego centrum, które musiałbym wziąć w leasing. Pracowałem trochę na czeskim Masie 750 Quick 10000obrotów z HH530 z liniałami, centralnym chłodzeniem. Frezowaliśmy głównie spore formy i maszyna bardzo dobrze się spisywała. Obecnie kosztuje około 80tyś Euro ale myślę że zeszli by te 10% z ceny. Wyszło by to z montażem około 270 000 PLN. Na co w tej cenie jeszcze można by zwrócić uwagę?
Maszynista

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Inne obrabiarki przemysłowe”