Strona 1 z 3

Ambitny plan

: 10 sie 2013, 16:48
autor: DanAmigo
Witam.
Mam taki sprytny plan zrobienia maszyny a właściwie połączenia stołu obrotowego z dwoma wiertarkami i dwoma głowicami do gwintowania. Pierwszym problemem jaki napotkałem to sterowanie ? ! Kupiłem gotowy zestaw do frezarki z silnikami krokowymi ale MACHO 3 się do tego nie nadaje bo potrzebuję niezależne jednoczesne sterowanie 4 silnikami z różnymi posuwami i ilością kroków. Pomijając wersję z zastosowaniem do każdego silnika oddzielnego sterowania wolał bym mieć sterowanie całością. Będę wdzięczny za każdą sugestię.

: 10 sie 2013, 18:02
autor: tuxcnc
Czy te cztery narzędzia mają robić cokolwiek oprócz ruchu góra-dół ?
A kto będzie tym stołem obrotowym pokręcał ?
Bo tak na pierwszy rzut oka to coś przekombinowałeś, może wcale nie potrzebujesz nie tylko sterowania komputerem, ale też bez sensu jest użycie do napędów silników krokowych ?

.

: 10 sie 2013, 19:57
autor: DanAmigo
tuxcnc pisze:Czy te cztery narzędzia mają robić cokolwiek oprócz ruchu góra-dół ?
A kto będzie tym stołem obrotowym pokręcał ?
Bo tak na pierwszy rzut oka to coś przekombinowałeś, może wcale nie potrzebujesz nie tylko sterowania komputerem, ale też bez sensu jest użycie do napędów silników krokowych ?

.
Narzędzia nie będą robić nic poza ruchem góra-dół z tym że ten ten ruch ma wyglądać następująco dla wiertła: szybki dojazd, ruch roboczy, szybki odjazd. Głowica gwintująca: szybki dojazd, rych roboczy, podwójnie roboczy odjazd wsteczną, szybki ruch do pkt 0.
Stół obrotowy będzie obracany przy pomocy głowicy narzędziowej na 12 narzędzi którą posiadam.
Można zastosować pnełmatykę tylko z przestawianiem jest drobny problem.

Ogólnie wiem jak ma wyglądać całość oraz jak to ma działać ! Niestety " profesjonalne " firmy zaśpiewała za taki zestaw 100000 zł co dla mnie jest rozbojem w biały dzień !! Więc sam kombinuję.

: 10 sie 2013, 20:11
autor: tuxcnc
Pneumatyka jest idealnym rozwiązaniem.
Na przewody siłowników zakładasz takie dławiki, żeby ograniczyć prędkość ruchu ustawczego, prędkość ruchu roboczego sama się wyreguluje oporami skrawania.
Musisz tylko założyć czujniki wydające sygnał w maksymalnym dolnym i maksymalnym górnym położeniu, do tego prosta logika na standardowych układach CMOS lub TTL, nawet polutowane na uniwersalnej płytce, koszt raptem rzędu kilku złotych.

Działa to następująco :
Puszczasz ciśnienie na wszystkie siłowniki "w dół" i czekasz aż wszystkie dolne czujniki się przełączą, wtedy ciśnienie się przełącza "w górę", czekasz aż wszystkie górne czujniki się przełączą, wtedy stół się obraca i koniec cyklu.
W razie awarii (np. zablokowanie gwintownika) maszyna po prostu nie pójdzie dalej i nic więcej się nie stanie.

.

: 10 sie 2013, 20:37
autor: DanAmigo
Rozwiązanie z pnełmatyką jest o.k. Z tym, że przy przestawianiu z jednego detalu na drugi trochę zabawy trzeba by poświęcić. Do tego to dość ograniczone rozwiązanie przy seryjneje produkcji powtarzalnych detali.

: 10 sie 2013, 21:01
autor: tuxcnc
Silniki krokowe pracują zwykle w otwartej pętli sprzężenia zwrotnego.
Najważniejszym problemem jest to, że zatrzymanie silnika (np. złamany gwintownik) nie powoduje żadnej reakcji programu sterującego.
Program po prostu wydaje określoną ilość impulsów w określonym czasie i zakłada że silnik się przesunął o tyle ile potrzeba.
Więc samo użycie programu Mach niczego nie załatwia, i tak musisz dobudować logikę która wyłapie ewentualny błąd.
Sprawy naprawdę zaczynają się bardzo komplikować.
Na koniec i tak nie unikniesz mechanicznego dostosowania maszyny do obrabianego detalu, tylko jeszcze będziesz musiał dostosować program.

Pneumatyka wyjdzie taniej i prościej.

Zapomniałem wcześniej, że logikę sterującą możesz na upartego zrobić też mniej nowocześnie, za to dużo prościej, na mechanicznych krańcówkach i przekaźnikach.
Niby dzisiaj się takich rozwiązań nie poleca, ale działać może całkiem dobrze.

.

: 10 sie 2013, 21:09
autor: skrzat
Zapomniałem wcześniej, że logikę sterującą możesz na upartego zrobić też mniej nowocześnie, za to dużo prościej, na mechanicznych krańcówkach i przekaźnikach.
Niby dzisiaj się takich rozwiązań nie poleca, ale działać może całkiem dobrze.
Nie prościej będzie użyć jakiegoś małego PLC? Po to właśnie one są, a zmiany można wprowadzać na bieżąco.

: 10 sie 2013, 21:14
autor: DanAmigo
Planowaną maszynę będzie obsługiwał "chińczyk" czyli wyśmienite gotową sztykę i założy w jej miejsce sztukę surową a jak coś jest nie tak to zawoła szefa czyli mnie ;) i taki system się sprawdza przy seryjnej produkcji! Silniki krokowe będą bardziej dokładne niż pnełmatyka a zmiana rozmiaru gwintu to klik na kompie i o to właśnie chodzi! Mam automat tokarski 8 wrzecionowy z uchwytami hydraulicznymi i wydajność jest ok.

: 10 sie 2013, 21:15
autor: tuxcnc
skrzat pisze:Nie prościej będzie użyć jakiegoś małego PLC?
Jeśli się nie umie go programować, to na pewno nie będzie prościej ...

.

[ Dodano: 2013-08-10, 21:22 ]
DanAmigo pisze:a jak coś jest nie tak to zawoła szefa czyli mnie ;)
Nie zrozumiałeś chyba poziomu zagrożeń.
Zanim obsługa zdąży zareagować może dojść do poważnej awarii, bo narzędzie stanie dęba a program będzie szedł dalej.

Chyba w tym miejscu można zakończyć naszą rozmowę, bo uparłeś się na rozwiązanie którego sam nie jesteś w stanie wykonać, szczególnie że zamierzasz skorzystać z oprogramowania które się do tego w żaden sposób nie nadaje.

Faktycznie, kup sobie PLC i naucz się je programować.

.

: 10 sie 2013, 21:27
autor: skrzat
tuxcnc pisze:Zanim obsługa zdąży zareagować może dojść do poważnej awarii, bo narzędzie stanie dęba a program będzie szedł dalej.
Do tego służy magiczny czerwony grzybek który wszystko wyłącza. A programować PLC można nauczyć się w jeden dzień. Gorzej z nauczeniem się tworzenia algorytmów ale to dobry początek. Po to właśnie stworzona PLC - aby sterowały pracą takich urządzeń. Silnikami krokowymi też potrafią sterować.