Maszynka 6 osiowa do drewna.

Ogólne tematy związane z maszynami CNC, maszyny o odmiennej konstrukcji czyli wszystko co nie pasuje do powyższych.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
expart
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 16
Posty: 65
Rejestracja: 31 mar 2010, 11:35
Lokalizacja: Warszawa

Maszynka 6 osiowa do drewna.

#1

Post napisał: expart » 18 gru 2012, 11:44

Mili,

w swoim zakładzie stolarskim potrzebuję tokarkę CNC.

Podstawowe założenia maszyny:
- średnica toczonych elementów do 400mm
- długość toczonych elementów do 1200mm
- obroty do 5000rpm

Na początku myślałem o zakupie jakiejś tokarki do metalu i modernizacji jej do CNC ale po obejrzeniu paru są one w koszmarnym stanie albo cena z kosmosu (mam ograniczony budżet). Mając dostęp do tak potężnej bazy wiedzy jak to forum wpadłem na pomysł budowy własnego narzędzia.

W tej chwili staram się w stworzyć model w SU ale chciałem od początku skosultować czy idę w dobrym kierunku.

Znalazłem firmę, która jest gotowa wykonać dla mnie wrzeciono na łożyskach stożkowych, z regulacją luzów wraz z osią nagwintowaną pod tarczę zbieraka.

Łoże ma powstać z dwóch rur kwadratowych (myślałem o czymś typu 100mm) z naspawanymi od góry blachami, które mają być później przefrezowane pod prowadnice liniwe (wałki podparte na całej długości). Sądzę, że wałki 30mm starczą (jak później wytrasować otwory pod podstawy prowadnic aby zapewnić ich równoległość między sobą oraz równoległość do osi wrzeciona?).

Profile łoża mają być na końcach połączone dwoma blachami z otworami pod łożyska śrub napędowych trapezowych - napęd imaka narzędziowego i konika.

Sam imak narzędziowy ma być dwustronny (narzędzie z dwóch stron osi wałka wrzeciona), z jednej strony nóż z drugiej strony minifrezarka (Kress?). Podczas obróbki nożem napęd wrzeciona będzie realizowany silnikiem 3fazowym o mocy 1.5-2.2KW sterowanym falownikiem dla płynnej, programowej regulacji obrotów. Podczas obróbki frezarką z frezem palcowym napęd będzie ręcznie przełączany na duży silnik krokowy (12.5Nm z przełożeniem 4:1) i tokarka ma działać trochę jak podzielnica.

Napędy konika i imaka narzędziowego mają być realizowane silnikami krokowymi 3.5Nm z przełożeniem 2:1.

W tej chwili największy problem mam z wymyśleniem jak powiększyć masę całej tokarki - myślałem o ciężkiej podstawie do której przykręcane byłoby łoże ale boję się, że nie uda mi się wyspawać tak podstawy aby skręcając ją z łożem nie pokrzywić samego łoża.. I jak wytrasować miejsca pod otwory podpory wałków. W dalszym etapie wydaje mi się, ze problematyczne będzie stworzenie konika, którego kieł będzie dokładnie w osi wrzeciona. I pewnie jeszcze pierdyliard rzeczy, który wyjdzie po drodze ;-)


Mistrzostwem świata byłby gdyby frezarka (Kress) mógłby się jeszcze poruszać góra dół (prostopadle do imaka narzędziowego) ale w tej chwili takie rozwiązanie przerasta moją wyobraźnię techniczną ;-))

Za wszelkie sugestie będę niezmiernie wdzięczny i pozdrawiam,
expart.
Ostatnio zmieniony 31 gru 2012, 10:32 przez expart, łącznie zmieniany 1 raz.



Tagi:

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#2

Post napisał: MlKl » 18 gru 2012, 12:41

Oś obrotową realizuj jako zespół z konikiem. Wrzeciennik nie musi być przelotowy, to sprawę upraszcza - można wręcz użyć np dużej piasty samochodowej.

Obrót na osi obrotowej realizuj przez ślimaka ok 1 do 80, silnik może być mały.

Geometrię da się bez problemu ustawić, zwłaszcza, że tu setne milimetra nie grają żadnej roli.

Zaplanuj sobie przekładnię mechaniczną - może wariator - na napędzie wrzeciona. Przy fi 400 mm będziesz potrzebował dużo mniejszych obrotów, falownik nie wystarczy.


skoczek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1095
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
Lokalizacja: Cieszyn/Kraków

#3

Post napisał: skoczek » 18 gru 2012, 12:51

Witam serdecznie.
expart pisze:Łoże ma powstać z dwóch rur kwadratowych (myślałem o czymś typu 100mm) z naspawanymi od góry blachami, które mają być później przefrezowane pod prowadnice liniwe (wałki podparte na całej długości). Sądzę, że wałki 30mm starczą (jak później wytrasować otwory pod podstawy prowadnic aby zapewnić ich równoległość między sobą oraz równoległość do osi wrzeciona?).
Jak chcesz dość szybko kręcić jakieś bale to lepiej zapomnij o takich profilach. Wygnie Ci się taki profil w banana nawet jak go pospawasz do jakiejś ramy i Ci wyskoczy balik zabijając Ciebie. Tokarka do metalu byłaby lepsza, czasem można kupić po cenie złomu jakieś większe stare tokarki. Ostatecznie kombinuj z jakimiś dwuteownikami masywnymi #200mm albo te Twoje profile przykręć do betonowej podstawy (ławy).

Aaaa jeszcze jedno - duże bale lepiej jest frezować szybko wirującym frezem niż toczyć.

Pozdrawiam, skoczek
Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród. - Hipolit Cegielski


Autor tematu
expart
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 16
Posty: 65
Rejestracja: 31 mar 2010, 11:35
Lokalizacja: Warszawa

#4

Post napisał: expart » 18 gru 2012, 12:55

MlKl pisze:Oś obrotową realizuj jako zespół z konikiem.

Przepraszam ale nie rozumiem..
MlKl pisze:Wrzeciennik nie musi być przelotowy, to sprawę upraszcza - można wręcz użyć np dużej piasty samochodowej.
Tak jak pisałem, kwestię wrzeciennika mam praktycznie załatwioną ale może takie rozwiązanie będzie tańsze lub będzie miało inne plusy?
MlKl pisze:Obrót na osi obrotowej realizuj przez ślimaka ok 1 do 80, silnik może być mały.
Jak wyżej - niestety nie rozumiem o co chodzi. Czy chodzi o napęd podczas pracy z silnikiem krokowym? Żeby nie stosować pasków tylko przekładnię? Jeśli tak to wydaje mi się, że wysprzęglenie silnika krokowego będzie prostsze jeśli będę miał do zdjęcia pasek niż rozmontowywanie przekładni.. Może jakieś sprzęgło elektromagnetyczne zastosować?
MlKl pisze:Geometrię da się bez problemu ustawić, zwłaszcza, że tu setne milimetra nie grają żadnej roli.
Czyli praktycznie mówiąc jak?
MlKl pisze:Zaplanuj sobie przekładnię mechaniczną - może wariator - na napędzie wrzeciona. Przy fi 400 mm będziesz potrzebował dużo mniejszych obrotów, falownik nie wystarczy.
Też się trochę tego obawiałem ale pomyślałem, że jak będę miał realny problem w takiej sytuacji to na przykład zamiast noża zastosuję agregat z frezem piłkowym i przełączę napęd na krokowca.
skoczek pisze: Jak chcesz dość szybko kręcić jakieś bale to lepiej zapomnij o takich profilach. Wygnie Ci się taki profil w banana nawet jak go pospawasz do jakiejś ramy i Ci wyskoczy balik zabijając Ciebie.
W sumie to maksymalna średnica miałaby być tylko przy elementach krótkich do 80mm - formy talerzowe - takie jak podstawa nogi czy forma dysku. Ale z drugiej strony może masz rację, po co kusić los. Tokarkę mógłbym zrobić maksymalnie do 300 mm a podstawy robić tak jak robię to teraz - na frezarce 3 osiowej.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#5

Post napisał: MlKl » 18 gru 2012, 13:53

Żeby utrzymać dużą, wirującą i niewyważoną masę trzeba bardzo solidnej i ciężkiej maszyny.

Zrealizuj sobie konik jako zespół, oparty na podzielnicy. Jak toczysz z napędem z falownika, w podzielnicę wtykasz kieł obrotowy, czy też element, który go zastąpi - istotne, że wtedy obrót materiału jest niezależny od obrotu podzielnicy.

Jak chcesz frezować, materiał zapinasz tak, by to podzielnica go napędzała, a wrzeciono robi za konik, czyli tylko podpiera i pozwala się obracać. I nic nie musisz rozpinać, ani przełączać.

Obroty podzielnicy muszą być małe, za to musi dobrze trzymać - to ślimak zrealizuje najlepiej. A mocy tam wielkiej nie trzeba. Za to wrzeciono frezujące to nie Kres, tylko im większe, tym lepsze - i pięć kW nie będzie dużo.


Autor tematu
expart
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 16
Posty: 65
Rejestracja: 31 mar 2010, 11:35
Lokalizacja: Warszawa

#6

Post napisał: expart » 18 gru 2012, 14:31

MlKl, fajny pomysł z napędem od strony konika. Może jednak pomyśle nad wysprzęglaniem, żeby móc materiał obrabiać z "jednego zamocowania"..

No niestety na razie Kress będzie musiał wystarczyć.. Nie będzie mnie stać na coś większego.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#7

Post napisał: MlKl » 18 gru 2012, 14:39

Ja akurat mam robić znajomemu coś takiego do tralek z warkoczem - stąd już trochę nad tematem dumałem.

Acha - żaden problem tego Kresa, czy inne wrzeciono podnosić i opuszczać względem osi materiału. Więcej zabawy by było, gdyby trzeba było go jeszcze przekaszać. Ale tez się da zrobić :)


Autor tematu
expart
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 16
Posty: 65
Rejestracja: 31 mar 2010, 11:35
Lokalizacja: Warszawa

#8

Post napisał: expart » 18 gru 2012, 15:15

MlKl pisze:Ja akurat mam robić znajomemu coś takiego do tralek z warkoczem - stąd już trochę nad tematem dumałem.
Zastosowanie ma być podobne w takim razie. Rysowałeś już coś?
MlKl pisze:Acha - żaden problem tego Kresa, czy inne wrzeciono podnosić i opuszczać względem osi materiału. Więcej zabawy by było, gdyby trzeba było go jeszcze przekaszać. Ale tez się da zrobić :)
Rozrysuję do końca to może jakoś tam upchnę ten mechanizm podnoszenia i opuszczania..

A jaki masz pomysł na sensowne wytrasowanie prowadnic?

Pół dnia zabawy z SU (pierwsze pół dnia ;-)) i narysowałem łoże o którym myślę. Obrazek w załączniku. Wyszło mi, że samo łoże będzie ważyło ~100Kg więc coś cienko :(



Wyszło mi, że środek wrzeciona powinien być na wysokości około 260mm nad bazą łoża aby zmieściły się wałki podparte 30 mm dla obu osi posuwu imaka narzędziowego.






Mili, zmieniłem trochę koncepcję maszyny, mniej mi zależy na toczeniu nożem bardziej na frezowaniu frezem palcowym. Wrzeciono ma dodatkową oś. Czy costakiego jest robialne i czy ma w ogóle szanse zachować jakąkolwiek sztywność? Samo wrzeciono zrobiłbym na piaście (lub jeśli finanse pozwolą na przekładni falowej). Oczywiście byłby jeszcze konik.. Zależy mi na możliwości robienia takiech elementów: http://carver3d.com/legs/237-leg-01-cab ... d-leg.html
Załączniki
tokarynka.jpg
tokarynka.jpg (80.06 KiB) Przejrzano 1690 razy
Ostatnio zmieniony 25 gru 2012, 22:22 przez expart, łącznie zmieniany 5 razy.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#9

Post napisał: MlKl » 26 gru 2012, 23:39

A jaka celowość w takim rozwiązaniu? Jak już chcesz mieć głowicę frezującą pionowo, to daj tylną ścianę wysoka na metr, na niej szyny. Ale dużo prosciej napędzane narzędzie zamocować poziomo w imaku na suporcie, albo zamiast imaka.


Autor tematu
expart
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 16
Posty: 65
Rejestracja: 31 mar 2010, 11:35
Lokalizacja: Warszawa

#10

Post napisał: expart » 27 gru 2012, 07:22

MlKl pisze:A jaka celowość w takim rozwiązaniu? Jak już chcesz mieć głowicę frezującą pionowo, to daj tylną ścianę wysoka na metr, na niej szyny. Ale dużo prosciej napędzane narzędzie zamocować poziomo w imaku na suporcie, albo zamiast imaka.
Dodatkowa oś na wrzecionie (w sumie będzie 5) i mniejsze/prostsze elementy do obróbki powierzchni. Wydaje mi się, że ciężej będzie mnie znaleźć osobę/zakład, która obrobi mi miejsca pod prowadnice z metrową ścianą niż elementy płaskie i części kolumny.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC”