Strona 1 z 1

odbiór maszyny

: 04 paź 2012, 19:10
autor: alboco
Witam.
Jestem młodym inżynierem pracującym w średniej firmie z przemysłu motoryzacyjnego na Dolnym Śląsku.
Pod koniec miesiąca mam uczestniczyć w odbiorze nowej frezarki cnc Mori Seiki.

Do tej pory nie brałem udziału w takim odbiorze. Mam zadanie przygotować "check-listę" do odbioru maszyny, która potem ma się stać standardem do odbioru obrabiarek w firmie.

Proszę o podpowiedź, co zawrzeć w takiej check-liscie. Na co zwrócić uwagę podczas odbioru maszyny? Jak ogólnie taki odbiór powinien przebiegać.
Jeśli ktoś mógłby podesłać mi taką check-listę na wzór, byłbym wdzięczny (adres email [email protected]).
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam

: 04 paź 2012, 20:43
autor: bob35
Jeżeli jedziesz na odbiór to szanujący się producent sam robi pomiary zapisuje to w dokumentacji co ją dostaniesz , do twojego obowiązku jest sprawdzenie czy to prawda.

: 04 paź 2012, 21:07
autor: kszumek
Witam
ja bym jednak odżałował na dobra flachę i zaprosił do odbioru kogoś z dużym doświadczeniem na podobnym sprzęcie
może zwrócić się 100-krotnie
pozdrawiam

: 05 paź 2012, 11:36
autor: Majster70
Mori Seiki raczej dobra firma, jeżeli to frezarka 3 osiowa to przy geometrii warto sprawdzić prostopadłość XYZ, odchyłki wykonania stołu, tzn równoległość np rowków teowych do osi X, płaskość stołu w xy. Dobrze by było sprawdzić otwór wyfrezowany na frezarce - chodzi o jego "graniastość" to powinno być w odbiorze technicznym fabrycznym - ale trzeba by było mieć sprzęt, najlepiej zawieść do jakiegoś laboratorium z maszynami pomiarowymi, zmierzyć też chropowatość frezowanej powierzchni - Japończycy lubią się chwalić jak ich niesamowite patenty w konstrukcjach poprawiają pracę obrabiarki. Dobrze wziąć jakąś bardziej wymagającą stal, np ulepszoną do 40-50HRc i/lub żeliwo.
Najlepiej zaś poszukać listę checkpointów w jakimś zakładzie produkującym lub remontującym obrabiarki. :razz:
Smutną prawdą jest, że wszystko i tak wyjdzie w praniu, ty możesz co najwyżej wychwycić grube błędy i usterki tego typu czy leci chłodziwo.

: 05 paź 2012, 11:46
autor: WZÓR
bob35 pisze:Jeżeli jedziesz na odbiór to szanujący się producent sam robi pomiary zapisuje to w dokumentacji co ją dostaniesz , ...
... potwierdzam.
Przy pierwszym uruchomieniu Serwis poziomuje maszynę , uzupełnia brakujące płyny i wszystko jest OK .... do pierwszej kolizji oczywiście. :mrgreen:

Mariusz.

: 05 paź 2012, 19:32
autor: marchru
Geometria to podstawa. Spradwdza się dosłownie wszystkie możliwe współżależności.
Maszyna musi się "osadzić". Po ustawieniu ( zakotwiczeniu) i wypoziomowaniu serwis robi pomiary i notujecie wyniki. Musisz być obowiązkowo obesny przy tych pomiarach.
Tak wogóle to lepiej, żeby stać tam cały tydzień czy ile to potrwa.
Następnie robisz testy obróbki. Frezowanie kwadratów itd. Okręgi wewnętrzne i zewnętrzne.
Dla tokarek toczenie i wiercenie.
Taki detal badasz na maszynie współrzędnościowej. Gdy jest ok nie zawadzi powtórzyć badań geometrii. Ot tak.
I jak napisał Wzór - do pierwszego dzwona.

Tak na marginesie:
Dwa tygodnie temu przyjechała do nas maszyna czołowego japońskiego producenta (nawet wyprodukowana w Japonii ). Po ustawieniu geometrii i spisaniu wyników zaczęliśmy produkcję. Po tygodniu nasza nieomylna ispekcja dopatrzyła się zastrzeżeń. Okazało się, że 100 % produkcji to braki.
Brak współosiowości otworu do powierzchni zewnętrznej ( toczenie).
Przyjechał człowiek z serwisu. Porozkłał ręce, pogadał z samym sobą i coś tam ustawił. Byłem świadkiem odchyłek na poziomie 2 mikro.
Na drugiej zmianie znów beki.
Zero powtarzalności. Po zjechaniu na bazę i do punktu pomiaru znowu 1,5 dychy szlak trafił.
I co z tego, że kosztowała 1,5 miliona PLN jak nie wykona najprostrzej części.

: 06 paź 2012, 16:34
autor: alboco
Dziękuję wszystkim za rady.
Pozdrawiam

: 06 paź 2012, 20:26
autor: jasiu...
Jeśli chcesz ocenić obrabiarkę, musisz ją sprawdzić pod obciążeniem.

Pierwsza sprawa - czy robi kółka. To powie ci wszystko. Starasz się zrobić frezem palcowym po prostu kółko. Następnie mikromierzem mierzysz średnice - na całym obwodzie kółka średnica powinna być taka sama. Jeśli w osi X jest większa, bądź mniejsza, niż w osi Y (wychodzi owal), świadczy to o tym, że w jednej osi maszyna jest mniej sztywna, niż w drugiej. Różnica nie powinna być zauważalna na mikrometrze (poniżej 0.01 mm).

Druga sprawa sprawdzasz rozstaw. W dwóch miejscach materiału wiercisz otwory. Następnie te otwory rozfrezowujesz na kółka. Zdejmujesz frez, zakładasz czujnik zegarowy i sprawdzasz, czy po ustawieniu obrabiarki w osi wyfrezowanych otworów masz rzeczywiście zero.

Oczywiście nie zaszkodzi sprawdzić prostopadłości osi "Z" do stołu, choć z góry wiadomo, że taka firma, jak Mori Seiki raczej nie odstawi kaszany, za to z pracą pod obciążeniem, przy frezowaniu różnie bywa.

Na koniec zakładasz głowicę do płaszczyzn, taką ponad 100 mm średnicy i planujesz płaszczyznę, biorąc z wierzchu powiedzmy 1 mm. Sprawdzasz, czy pomiędzy poszczególnymi przejściami (w lewo, w prawo, w przód, w tył) masz różnicę, czy ślady przejścia głowicy się zgrywają. Tak ci wyjdą niedokładności wrzeciona. Oczywiście możesz sprawdzić, ręcznie jeżdżąc czujnikiem zegarowym po sfrezowanej płaszczyźnie.

To powinno wystarczyć. Luz nawrotny idzie ustawić, a poza tym obrabiarka jest z reguły przygotowana pod odbiór klienta i za bardzo nie ma sensu u szukać dziury. Jedynie czasem można znaleźć coś podczas badań pod obciążeniem.

Przy okazji - jeśli frez był przytępiony (czasem odkrywa to serwis), to był przytępiony podczas skrawania w każdym kierunku.

Do marchru - naprawdę idzie wyprowadzić dokładność w każdej obrabiarce, czasem trzeba po prostu fachowca. Różnica 0.15 mm jest kolosalna, tego się nie ustawia (poprzez korekcję luzów), ale rozbiera obrabiarkę i szuka, skąd się ona bierze.