Strona 1 z 3

Marzenia małego chłopca, teraz starego byka....

: 05 kwie 2012, 07:45
autor: guru79
Witam.

Na początku chciałem się z wszystkimi przywitać.

Otóż żeby nie pisać całej historii skrócę do niezbędnego minimum...

Jako mały chłopiec (13) lat interesujący się głównie elektroniką byłem z ojcem u jego kolegi który miał coś co ładnie frezowało (3D) w drewnie....Zamarzyło mi się kiedyś coś takiego mieć.... Na pamiątkę dostałem obraz MB wyfrezowany w szerokiej desce...
Gdy z dzieciaka wyrosłem (32) lata.... Chciałbym sobie wykonać sam frezarkę do miękkich materiałów (drewno, plastyki, pcb, maks. aluminium).

Niestety raz czytam, że konstrukcja maszyny jest bardzo prosta, drugi raz oglądając stopień skomplikowania rezygnuje. :(

Ponieważ bardzo lubię wszelkiego odmiany drzewa...ozdoby, itpp...czasami coś rzeźbię.. chciałem sobie coś takie wykonać.....kupno gotowej.....no właśnie kasa.....

Pytanie do Was jeśli oczywiście ktoś może podpowiedzieć.
Od czego zacząć?
Czy zabrać się samemu za konstruowanie nie mając o tym zielonego pojęcia czy też kupić gotowy projekt?
Czy w takim projekcie wytłumaczone jest wszystko od A do Z czy tylko pobieżnie??

Przemek

: 05 kwie 2012, 09:24
autor: smouki
guru79 pisze:Od czego zacząć?
od czytania forum, dział konstrukcje drewniane, jeśli dłubiesz w drewnie to pojęcie masz. Po drugie jak już przeczytałeś forum... czytaj forum, przeglądaj zdjęcia w postach tutaj naprawdę jest wszystko.
Maksyma jest prosta
Jak ktoś nie chce znajdzie powód, jak ktoś chce znajdzie sposób
Ja zanim zabrałem się za pierwszą maszynę, rok czasu czytałem forum, nie miałem o tym zielonego pojęcia, nie mam w tej dziedzinie żadnego doświadczenia czy wykształcenia, ale "znalazłem sposób" i zrobiłem, spełniłem swoje marzenie! już w głowie powstaje projekt drugiej, będzie łatwo bo to będzie większy brat bliźniak pierwszej konstrukcji

: 05 kwie 2012, 09:48
autor: Zienek
Guru - skoro dłubiesz w drewnie, to wiesz, jakie narzędzia co potrafią.
Na początek można zrobić drewniaka z uchwytem na frezarkę górnowrzecionową.

Dobrze będzie, jeśli masz podstawy korzystania z programów CAD lub choćby Corel'a. Jeśli jesteś zielony w programowaniu obrabiarek numerycznych, to bardzo dobrą inwestycją byłoby zainwestowanie w produkt jednego z naszych kolegów - Piko-CAM - program wraz ze sprzętowym sterownikiem, do którego można wrzucić rysunek, a otrzymać sygnały sterujące do driverów silników krokowych.
Popatrz najpierw na programy takie jak ArtCAM lub inne i zobacz, czy jesteś w stanie się w tym okiełznać.

Jeśli jesteś zdeterminowany, żeby się nauczyć chociaż podstawowej obsługi i jesteś w stanie wygenerować za ich pomocą g-code - czyli numeryczny program zjadliwy dla takich frezarek, to wtedy śmiało myśl o inwestycji.

Inwestycja zaczyna sie od około 1000zł. Jako zupełny dolny próg finansowy zobacz maszynkę za 800zł kolegi NOEL https://www.cnc.info.pl/topics58/moj-pi ... htm#256330 - do tej ceny należy dodać jeszcze komputer z monitorem.

Maszyna, która będzie w stanie obrabiać płaski materiał o wymiarach ok 600x600mm to już spory wydatek. Jeśli nie masz od razu 2000-3000tys pln to się nie przejmuj - większość amatorów-amatorów robi swoje maszynki miesiącami. Część użytkowników forum to amatorzy tylko z nazwy, więc jak ktoś Ci napisze, że bez wałków 25mm na podporach, albo prowadnic liniowych 20mm , czy śrub kulowych nie da się zrobić, to traktuj takie wypowiedzi z przymróżeniem oka.

Życzę powodzenia i wytrwałości!

: 05 kwie 2012, 17:35
autor: diodas1
Popieram wskazówki które napisał Zienek, Ja oczywiście też zacząłem od studiowania forum, szczególnie działów wymarzonych przez początkujących oraz oglądania galerii zdjęć. Budowa frezarki nie musi być bardzo skomplikowana. Materiały na konstrukcję wybierzesz w zależności od własnych umiejętności , możliwości warsztatowych własnych bądź zaprzyjaźnionych. Doczytaj się co wchodzi w zestaw elektroniki i tu znowu wybór jest przepastny. Można właściwie zrobić wszystko samodzielnie od kupowania każdego elementu oddzielnie, przez montaż i uruchomienie skompletowanych już tzw kit-ów aż do kupna gotowych składników i tylko połączenie ich przewodami według dołączanych instrukcji. Potrzebny jest oczywiście komputer i tu można wybierać między starociami wyposażonymi w port równoległy LPT albo wykorzystać coś nowszego w którym są porty USB. Zależnie od tego jakim komputerem dysponujesz trzeba go "zamóżdżyć" odpowiednim oprogramowaniem. Zienek, wspomniał o programie PikoCNC. To dość nowy twór jednego z kolegów z forum, wciąż rozwojowy i mający wiele korzystnych dla użytkowników cech. Po polsku oczywiście. Sam program jest za darmo. Możesz go sobie zainstalować i poeksperymentować na sucho, nie mając jeszcze maszyny. Jednak żeby był z niego praktyczny pożytek trzeba kupić elektroniczny kontroler (Allegro) który pośredniczy między portem usb komputera a całą resztą maszyny. Inne programy sterujące z kolei przez LPT są produktami komercyjnymi. Kiedy zagłębisz się w lekturę działów poświęconych oprogramowaniu, znajdziesz też przykłady oprogramowania darmowego, odrębna społeczność to użytkownicy LINUXa . Tak więc zacznij od czytania a na wiele pytań sam wydedukujesz odpowiedzi.

: 05 kwie 2012, 22:25
autor: kamar
diodas1 pisze: odrębna społeczność to użytkownicy LINUXa ..
?????
Poczułem się jak jakaś mniejszość seksualna :)

: 05 kwie 2012, 22:58
autor: diodas1
Geje też są oburzeni że należą do mniejszości ale to przecież wynika z prostej statystyki. Kupując w sklepie komputer z systemem operacyjnym, na ogół jest to któryś Windows. O Linuxa użytkownik musi sam się zatroszczyć jeżeli bardzo chce. Tu na forum wystarczy zobaczyć i podsumować ilości wątków w działach poświęconych oprogramowaniu żeby zorientować się ilu jest linuxowców. Za przynależnością do mniejszości, czego by nie dotyczyła idą pewne wspólne zjawiska. Większość żyje sobie spokojnie a mniejszość wciąż o coś walczy, podsuwa nachalnie pod oczy innym swoją odmienność... organizuje marsze równości :) Nie mam nic do mniejszości byle nie trąbiła przez megafony kiedy inni chcą spokoju. Ci którzy zechcą i tak do nich trafią, bez krzykliwych plakatów rozwieszanych w mieście. Nie oceniam negatywnie użytkowników innych systemów operacyjnych, natomiast sam tylko w tym roku kilka razy zostałem wyśmiany że posługuję się "okienkami" Tak się porobiło teraz że bycie w mniejszości jest trendy.

: 05 kwie 2012, 23:23
autor: MlKl
Bo Linuxa nie trzeba kupować w sklepie - co najwyżej płaci się za zainstalowanie go na zakupionym sprzęcie. Na sprzedaży shita i sklep zarabia.

Na tym forum większość stanowią niezbyt zamożni wielbiciele CNC. A zarówno za shita, jak i program do obsługi CNC pod nim trzeba zapłacić, co zwiększa od razu barierę wejścia o ponad tysiąc złotych.

Wiem - Polak potrafi... Ale ja wolę zainstalować darmowy system i równie darmową aplikację, które w dodatku nie dostają czkawki, gdy ktoś przejdzie koło komputera, albo pomacha ręką...

: 05 kwie 2012, 23:34
autor: pascalPL
Diodas1 ma racje co do jednego. Większość stroni od używania mózgu i woli żyć wygodnie. Po co się męczyć skoro, Windows jest obecny w ich życiu od podstawówki. M$ Office jest nauczany na lekcjach informatyki i otrzymuje się oceny za bezmyślne powtarzane wyuczonych schematów. Większość i tak ma Windowsa za darmo, albo legalnie albo nie, a office od kolegi z pracy/szkoły z serialem zapisanym na nośniku.
Nikt nie przejmuje się tym, że zakup czystej licencji Windows'a 7 to koszt powyżej 500zł. Na szczęście większość laptopów ma w cenie wliczony system, więc odsetek nie legalnych Windowsów spada.
Pomijając jednak kwestie legalności systemu. Trzeba przytoczyć fakt, że mało kto rozwiązuje skomplikowane problemy z działaniem systemu Windows. Przyjęło się, że jak google nie zna odwiedzi to zawsze rozwiązaniem jest "format"/reinstalacja. Bo rozwiązywanie naprawdę złożonych problemów w zamkniętym OSie to walka z wiatrakami a reinstall to tylko 1h :).
W moim przypadku używam i Windowsa i Linuxa i FreeBSD (nie wiem ile osób wie co to za system ;P) i parę systemów, o których nikt nie słyszał... i nie dla tego, że jestem odmieńcem tylko dlatego, że myślenie nie sprawia mi kłopotu. Każdy z tych OSów ma wady i zalety. Trzeba umieć wykorzystać odpowiednie narzędzie do odpowiedniego zadania.
Ciekawy jestem ile osób na forum ma Windowsa i Macha, którym mogli by się pochwalić Służbom podczas kontroli legalności oprogramowania.

[ Dodano: 2012-04-06, 00:21 ]
guru79 pisze:Gdy z dzieciaka wyrosłem (32) lata.... Chciałbym sobie wykonać sam frezarkę do miękkich materiałów (drewno, plastyki, pcb, maks. aluminium).
No to na urodziny powinieneś sobie sprawić nową zabawkę :). Wiek Chrystusowy, maszyna CNC do drewna idealny prezent :).

Tak na serio. Miałem podobne podejście jak ty w 2011. Nie wiedziałem nic o CNC, automatyce przemysłowej, silnikach krokowych, prowadnicach liniowych i jeszcze paru dziesięciu tematów związanych z obróbką skrawaniem. Nadal mam ogromne braki i wiele pytań, ale zaczynam ogarniać temat.
Tak jak wszyscy polecają. Najlepiej czytać forum, przeglądać konstrukcje i wybrać sobie coś co jesteś wstanie konstrukcyjnie "skopiować" poprawiając/unowocześniają. Trzeba założyć budżet i walczyć. Ja myślałem, że zrobię prostą CNC za 200zł (bo gdzieś na elektrodzie mignął mi temat frezarka cnc za 200zł ;)). Teraz wiem, że nie mając nic nie da się zmieścić w takim budżecie. Prostą maszynę licząc koszt materiałów, prostego sterownika, silników krokowych sprzedawanych na allegro, prowadnik/wałków liniowych, łożysk/tuleji, śrub i nakrętek napędowych, da się wykonać poniżej 1000zł. Można i taniej, ale w pewnych miejscach nie warto oszczędzać bo się ta oszczędność zemści.
Dobra praktyka to narysować sobie plan maszyny jeszcze przed rozpoczęciem pracy. Ja niestety nie zrobiłem tego i robiłem maszynę na zasadzie co wyjdzie to wyjdzie... Duży błąd, zemściło się to różnymi problemami, które trzeba było naprawić. To co się podczas tej budowy dowiedziałem to moje, ale ta wiedza mnie "kosztowała". Więc na pewno powstanie maszyna numer 2. Projektując maszynę można oszczędzić czas i pieniądze.
CNC to drogie hobby, ale dające wiele radości.. Życzę udanej konstrukcji.

: 06 kwie 2012, 00:46
autor: Jaszuk88
Zapytam na marginesie - czy Linux jest darmowym programem do zastosowań komercyjnych?

: 06 kwie 2012, 01:07
autor: MlKl
Linux jest po prostu darmowy. Do wszelkich zastosowań.

Co do budżetu - nie ma co zakładać, że da się tanio, albo jeszcze taniej. Jeżeli maszyna ma pracować, to musi kosztować.

Nie warto iść na skróty - lepiej kilka miesięcy dłużej odkładać, albo kupować po kolei co miesiąc kolejne klamoty, aż maszyna ruszy. Nie ma co kombinować z prowadnicami od szuflad, czy drukarek. Nie warto oszczędzać na wadze, ani na masywności maszyny.