Strona 1 z 2

Kolejnosc uruchamiania cnc

: 26 mar 2009, 22:24
autor: HAJASZEK
Podlaczylem bezmyslnie zasilanie sterownikow,i nic sie nie dzialo.Po czym podlaczylem zasilacz 12V do zasilania czesci logicznej plyty glownej,i sterownik osi Y poszedl z dymem.Zaznaczam tu ze LPT nie byl jeszcze podpiety do komputera,wczesniej wszystko hulalo bardzo dobrze wiec sadze ze wlaczylem caly uklad od tylu i stad ta "zadyma".
Mam racje?
Najpierw komputer ,potem program,i na koncu zasilanie???

[ Dodano: 2009-03-26, 22:25 ]
Ale smród z tego ukladu wydobyl sie "nie do wiary.."Od dwoch dni wietrze..

: 26 mar 2009, 22:40
autor: zolax
Najpierw zasilanie części logicznej, później dopiero silników (czyli odwrotnie niż podłączyłeś). Ja mam to u siebie tak zrobione, że nie da się włączyć silników przed logiką (odpowiednio połączone przełączniki).

PS. Pamiętajcie ludziki: najpierw logika, potem silniki ;).

: 26 mar 2009, 22:48
autor: HAJASZEK
Czyli jak rozumiem przylaczenie samego komputera z uruchomionym programem ma tu drugorzedne znaczenie ,lub wrecz nie jest wymagane?
Z pewnoscia zastosuje sie do tej uwagi,bo teraz to dzialam po partyzancku ,czyli cale sterowanie i silniki leza na biurku..odpowiedz mi jeszcze na moje pytanie tak dla ostatecznego zrozumienia..

: 26 mar 2009, 22:49
autor: pukury
witam.
ciekawe że ten problem przewija się na forum co jakiś czas.
kiedyś zrobiłem układ zasilania uniemożliwiający takie zdarzenia - nikt nie był zainteresowany schematem .
i tak to leci .
pozdrawiam .

: 26 mar 2009, 22:50
autor: HAJASZEK
A w gruncie rzeczy to chcialbym wiedziec jak "odpowiednio polaczyc przelaczniki".Zalatwiles to po stronie mechanicznej?

[ Dodano: 2009-03-26, 22:52 ]
Sorka Pukury ale nie sposob przeczytac cale forum..prosze o jeszcze jeden raz.

: 26 mar 2009, 22:53
autor: pukury
witam.
problemem jest to że trzeba włączyć i wyłączyć zasilanie w odpowiedniej sekwencji .
z przełącznikami to jest tak że w końcu się zapomni i po ptakach .
pozdrawiam

: 26 mar 2009, 23:05
autor: HAJASZEK
To jest juz jasne ,ale jak mam rozumiec "w odpowiedniej sekwencji"?,oraz "kiedys zrobilem taki uklad"?Moge gdzies odszukac ten schemat?Bo jestem jak najbardziej zainteresowany.
Bylbym w stanie sam zastosowac to rozwiazanie podczas budowy sztki zasilajacej?Czy to moze bardziej skomplikowana historia ,na poziomie elektroniki?

[ Dodano: 2009-03-26, 23:06 ]
oczywiscie "szafki zasilajacej"..

: 26 mar 2009, 23:14
autor: pukury
witam.
w sekwencji ( wielkie słowa ) chodzi o to że jak włączasz urządzenie to najpierw logika a potem silniki a jak wyłączasz to najpierw silniki a potem logika .
schemat sobie przepadł i projekt płytki również .
mam kilka starych dysków to poszukam .
sprawa jest dość prosta .
osobne trafo do logiki
( 8pln ) i układ podtrzymujący - parę pln .
w sumie banalne .
chodzi o to żeby zasilanie logiki po wyłączeniu podtrzymało jakieś 1 - 2 sek - aż puści przekaźnik.
poszukam i podeślę .
zrobiłem takie dla kumpla i chodzi .
pozdrawiam .

: 26 mar 2009, 23:29
autor: HAJASZEK
Fajnie ,bede tu zagladal,juz rozumiem o co chodzi .Trafo 12V mam oczywiscie osobne ale o istnieniu czegos takiego jak "uklad podtrzymujacy" juz nie wiedzialem.

[ Dodano: 2009-03-26, 23:34 ]
Bo tak na chlopski rozum to podlaczajac oba transformatory rownolegle bez tego ukladu podtrzymujacego,to po wylaczeniu prad z tego wiekszego bedzie"schodzil" wolniej?

[ Dodano: 2009-03-26, 23:43 ]
A w sumie to w plycie glownej moglby byc przekaznik poprzez ktory uruchamial by sie transformator glowny?

[ Dodano: 2009-03-27, 00:13 ]
No dobra a zalozmy ze z jakichs powodow psuje sie zasilanie czesci logicznej-i co,szlag trafia sterowniki?

: 27 mar 2009, 11:05
autor: namemartin
U mnie wszystko naraz jednym włącznikiem jest włączane i problemu nie ma. Trafo mam jedno toroidalne 1x27V i 1x15V- po stabilizacji 12V.