Strona 1 z 6

silnik

: 10 lut 2011, 22:28
autor: poldekp
Witam wszystkich majsterkowiczów i tęgie głowy .
Nie dawno dowiedziałem się o istnieniu silnika styrling , na forum czytałem że jest kilka osób którzy zastanawiali się nad zastosowaniem owego silnika do różnych celów , mnie chodzi po głowie ,
Czy można by było podpiąć silnik styrlinga do pieca c.o , następnie zaprzęgnąć do niego prądnicę i wytwarzać energię elektryczną
Czy ktoś zajmował się tą kwestią
Czy mój pomysł jest do zrealizowania
Proszę o wszelkie porady i wskazówki ludzi którzy zajmowali się styrlingiem metodą prób i błędów ,jak również tych po fakultetach którym liczby i wykresy nie są straszne .

: 10 lut 2011, 22:56
autor: bartuss1
Ameryki nie odkryłes, bynajmniej nie jest to takie proste jakby sie zdawało, oba cylindry muszą miec okresloną szczelnośc i pojemność, chociaz...
zerknij w you tube i szukaj pod hasłem lamina hot engine, to prostsza wersja stirlinga, niedawno odkryłem czym jest wypelnienie po lewej stronie, koń by sie uśmiał, a stracilem kupe czasu zeby sie dowiedziec

Re: silnik

: 10 lut 2011, 23:16
autor: pitsa
Poszukaj sobie na google używając hasła: striling CHP (combined heat and power). Przykład: http://www.bios-bioenergy.at/en/electri ... ngine.html

: 10 lut 2011, 23:22
autor: bartuss1
jesli chodzi o testy to prędzej ognisko niż cyrk z biomasą, dobrym kandydatem na stirlinga jest silnik z kaszlaka - 4 suw bez głowicy, 2 cylindry, tylko jakąs kryze dorobić i 2 tuby szklane do podgrzewania propanem, a ta siatka po lewej stronie tuby to zwykły druciak do garów nierdzewny, od jakiegoś czasu sie nad tym zastanawiam, wczesniej kombinowalem nad standardowym dwucylindrowym z przesunieciem fazowym 90 stopni ale duzo zamieszania, silnik powinien być prosty

: 10 lut 2011, 23:35
autor: pitsa
bartuss1 pisze:cyrk z biomasą
Nie chodzi o cyrk z biomasą tylko o uzyskiwany w rozwiązaniu profesjonalnym stosunek energii elektrycznej do energii cieplnej. Miara tego ile udaje się wyciągnąć profesjonalistom.

Ten druciak (kłębek drobnych wiórów) to regenerator ciepła między ciepłą a zimną stroną komory z gazem (najlepiej hel). Takie wióry w sam raz do silnika są w Lidlu za 7zł. Do testów to teraz używają gazu z butli i modne są czterocylindrowe silniki. :-)

: 10 lut 2011, 23:45
autor: bartuss1
mam jescze agregat prądotwórczy i to on chyba pierwszy pojdzie do testow - 4 suw nie ma kanałków w cylindrze i odrebne smarowanie to jego plus i jeden cylinderek - styrling od razu gotowy do poboru energii hehe, tylko musze jeszcze dorwac jakąs dmuchalnie szkła

: 11 lut 2011, 08:04
autor: pitsa
- 4cylindrowiec widoczna budowa

: 11 lut 2011, 14:07
autor: creative1agh
Bawiłem się na labo modelami tego silnika ( zarówno w wersji uproszczonej jak i dwucylindrowej ). Duże silniki tego typu są stosowane w szwedzkich okrętach podwodnych " Gotland ". http://pl.wikipedia.org/wiki/Okr%C4%99t ... pu_Gotland.
Idea jest świetna - silnik potrzebuje jedynie źródła ciepła, nieistotne jak go się wytworzy. Swego czasu czytałem gdzieś o wykorzystaniu światła słonecznego ( oczywiście skupionego ).
Tym najprostszym modelom do poruszania wiatraczkiem wystarczyła ciepła obudowa komputera.

: 11 lut 2011, 16:17
autor: pitsa
bartuss1 pisze:tylko musze jeszcze dorwac jakąs dmuchalnie szkła
:-) nie jest potrzebna dmuchalnia szkła tylko cylindryczna komora z dobrze przewodzącego ciepło materiału. Szkiełko, palniczek i metalowe wiórki jako tłok to są zabaweczki, takie jak silniczek stirlinga do chłodzenia chipów na płycie głównej.
creative1agh pisze: silnik potrzebuje jedynie źródła ciepła
oraz "źródła zimna". :-)

Pomimo, że możliwe jest korzystanie z małej różnicy temperatur to i tak sięga się do wydajniejszych źródeł, czyli na przykład pęku rur zamocowanych w piecu lub kominku, skupionego lustrzanym talerzem światła słonecznego itp. Przykładem są zapaleńcy montujący silniki stirlinga do napędu łódek - źródło energii to spalanie gazu z butli. Przy niskiej różnicy temperatur silnik może oczywiście działać ale sprawność tego będzie tak niska jak ""pijącego ptaka" (to jest link z wynikami badań sprawności tej zabawki).

Energetyka rozproszona i kogeneracja domowa (wytwarzanie energii cieplnej i elektrycznej bezpośrednio w miejscu jej użytkowania) to dobry kierunek - niezależność i niższe koszty, choćby ze względu na ograniczenie do minimum strat przesyłowych (wynoszą kilkadziesiąt procent!). Dwa lata temu słyszałem o rozpoczęciu badań nad opracowaniem domowych kotłów, które miały również wytwarzać energię elektryczną. Niestety od tamtego czasu nie natknąłem się na informację o efektach. Być może potrzebne są amatorskie rozwiązania, dzięki którym pojawi się zapotrzebowanie na takie bajery w domku. :-)

: 12 lut 2011, 15:23
autor: creative1agh
Jak ludzie się przekonają do tematu i będzie można faktycznie na tym coś zyskać, to powinno to pójść.
Potem tylko ludzie muszą się nauczyć, dowiedzieć, że takie coś istnieje i jest pomocne. Na chwilę obecną, kogokolwiek bym się nie zapytał czy słyszał o silniku Stirlinga - w znakomitej większości przypadków robi wielkie oczy - podobnie jak silnik Wankla, pompy ciepła ( te akurat pojawiają się coraz częściej, tylko ta cena ... ( pomijam fakt, że każdy ma w domu lodówkę ;) ) ) itp.
Z tym źródłem ciepła i zimna to oczywiście prawda :) - nie napisałem, bo w modelach "zimno" to po prostu żebra lub nacięcia na mniejszym cylindrze, a czasem nawet nic nie ma takiego.
Niestety na większą skalę potrzeba większej różnicy temperatur.