cnc.info.pl - FORUM CNC

Hejka
Robię sobie sito obrotowe, w zasadzie już kończę ale pojawił się mały kłopot. Na jednej z części mam "drzwiczki", które zawsze po wyłączeniu silnika winny zatrzymywać się w danym położeniu. Kłopot w tym, że zupełnie nie wiem jak to prosto i niedrogo zrobić.
Sito się obraca, następuje decyzja o jego zatrzymaniu, ale żeby nie filować kiedy wyłączyć, to chciałbym mieć jakby sterownik, który po wyłączeniu zasilania, zwał jak zwał, obrócił sitem tak, by zatrzymało się w oznaczonej pozycji
Przez te drzwiczki zasypuje surowiec, i musi to być zawsze na wysokości od połowy sita w górę. Oczywiście precyzji co do mm nie wymagam, ale jednak.

Silnik 3-faz, 57obrotów.

Możesz użyć krańcówki, jeśli odłączenie zasilania powoduje natychmiastowe zatrzymanie maszyny.

Żeby to miało ręce i nogi zbuduj taki układ


Q1 - wyłącznik silnikowy dobrany do Twojego silnika
Q2 - stycznik dobrany do silnika z cewką na 230 VAC
F1 - jakieś małe zabezpieczenie obwodu sterowania
S1 - grzyb bezpieczeństwa ze stykiem normalnie zamkniętym
B1 - krańcówka ze stykiem normalnie zamkniętym (sterowana z jakiegoś wypustu na osi twojego układu)
K1 - przekaźnik z cewką 230 VAC i dwoma stykami normalnie otwartymi
STOP - przycisk z chwilowym stykiem normalnie zamkniętym, czerwony
START - przycisk z chwilowym stykiem normalnie otwartym, zielony

Pomijam kwestie bezwładności, norm etc. Jak masz tam motoreduktor powinno się zatrzymywać. Miejsce zamontowania krańcówki dobierz eksperymentalnie.

Ja bym tylko do klasycznego układu sterowania cewki dorzucił przełącznik dwu pozycyjny i wyłącznik krańcowy.... Hm w sumie to w trakcie przełączenia by zanikło napięcie na cewce więc niezbyt dało by sie to obejść.

Najprościej przełącznik piórkowy plus podtrzymanie na styczniku rozłaczane czujnikiem indukcyjnych. Do tego grzyb awaryjny.

Lewa strona standardowe sterowanie cewki stycznika.

Prawa to wyłącznik krańcowy + przełącznik na dole. Przez krzywkę co chwilę krańcówka rozłącza obwód ale przełącznik ma ciągłość. Kiedy go wyłączymy wtedy krańcówka rozłączy obwód w odpowiednim momencie.

Nie wiem po co tak kombinujecie... Gość chce zrobić zwykłe sterowanie bębna, nie maszynę spełniającą CE pewnie, więc na grzyba mu grzyby i inne wodotryski?

Koala dobrze prawi. Zwykły stycznik z obwodem pomocniczym za 30pln załatwi sprawę... Do tego krańcówka i jeden przełącznik piórkowy bistabilny 0-1...

Jedyne do czego można się przyczepić to potencjał na krańcówce...

Petroholic pisze: ↑

05 lis 2019, 15:32

...więc na grzyba mu grzyby i inne wodotryski? ...

Zbyt długo pracuje dla przemysłu i zbyt wiele widziałem aby przejść obok takiego stwierdzenia obojętnie. Dla mnie to ktoś może wsadzać i wyjmować odizolowane przewody do gniazda, ale na forum technicznym raczej takiego dziadostwa promować w mojej ocenie się nie powinno. Ile kosztuje grzyb? Zbyt wiele rzeczy może czasem pójść nie tak aby choć z tego prostego zabezpieczenia rezygnować. Analogicznie wyłącznik silnikowy. Może się zdarzyć, że uratuje przed pożarem. Przypadek 1 na 10⁷? Moim zdaniem wystarczy. Poza tym prostota i ergonomia obsługi, temat u nas zaniedbywany. Przyciskasz start - startuje, przyciskasz stop - zatrzymuje się po dojechaniu do krańcówki. Dużo bardziej oczywiste niż dwupozycyjny przełącznik.
Oczywiście nie upieram się do swojej propozycji. Nie nazwał bym też tego układu skomplikowanym. W produkcyjnym układzie dla którego miał bym deklarować zgodność z wymaganiami dyrektyw układ był by mocniej skomplikowany.
Zdecyduje oczywiście budowniczy co chce zastosować i sam będzie ponosił konsekwencje wyboru.
Szanujmy się, szanse awansu w kwestii kultury technicznej naszego kraju w dużej mierze zależą od takich prostych kwestii.

suj pisze:Zbyt długo pracuje dla przemysłu i zbyt wiele widziałem aby przejść obok takiego stwierdzenia obojętnie.

No to jeszcze do kompletu kultury technicznej dorzuć główny włącznik prądu, zasilacz 24VDC i zmień stosownie sterowanie obwodów. Do tego stosowne kontrolki świetlne stanu maszyny. Tyle, że wtedy powstaje już dość spora szafa sterownicza i koszty rosną niewspółmiernie do celów...

Co innego jeśli autor ma pracowników, którzy będą przy maszynie stali. A co innego jeśli złożył maszynę budżetowo "z odzysku" i stoi przy niej raz w tygodniu przez 1h... Ba nawet najbardziej popularne i wszędobylskie wiertarki typu WS w 99% nie mają grzyba mimo, że były przemysłowe...

Wiertarki nie mają bo się zatrzymują po wyłączeniu a ten bęben będzie jechał dalej. Czujesz różnice?