cnc.info.pl - FORUM CNC

Witajcie!
Zakupiłem frezarkę Elliot Victoria V2 (informacje z tabliczki) i pojawił się problem. Spoglądając na najniższy poziom oleju przedstawiony na korpusie widać stan oleju w odpowiednim poziomie. Patrząc jednak na inne wskaźniki oleju jak ten powyżej dźwigni zmiany prędkości, czy poniżej stołu oleju nie widać wcale. Otrzymałem informację, że po uruchomieniu maszyny olej powinien ruszyć i pojawić się w dwóch w/w "oczkach". Jak zdiagnozować usterkę? Obrazek

W czym jest problem bo nie bardzo rozumiem z opisu? Chodzi o to, że po włączeniu maszyny nie pojawia się olej w oczkach? Jeśli tak to trzeba rozkręcić i przeczyścić wszystkie rurki od smarowania, mogą być zatkane, zwłaszcza jeśli maszyna nie pracowała dłuższy czas a z tego co kojarzę ta frezarka długo wisiała na olx.

Przyjrzyj się dobrze zanim zaczniesz się dobierać z kluczami do rurek, bo czasami smarowanie jest, tylko oczko nie jest już całkiem przezroczyste. W niektórych maszynach jest też tak, że w takim oczku nie widać lodziku oleju a jedynie krople, które wypływają z rurki umieszczonej za oczkiem - strumień ten wskazuje prawidłowe działanie układu smarowania.

Pozdrawiam.

Spotkałem się z kilkoma maszynami, które do pompy oleju miały oddzielny silnik (np. TUB-32), zamień we wtyczce zasilającej dwa przewody fazowe miejscami, tak, żeby zmienić kolejność faz i sprawdź czy nie pojawi się olej w oczkach.

atlc pisze:zmienić kolejność faz

W tym przypadku jeśli napęd główny jest trójfazowy to powinien się kręcić nie w tą stronę... Jeśli frezarka ma na skrzyni przełącznik obrotów to może nikt nie zauważył że na lewych chodzi w prawo

Napinaczy pośrednich między silnikiem, a skrzynią nie ma więc w obie strony chodzi tak samo i bez szarpania

W takim przypadku frezarka chodzi ale pompa nawet na głównym silniku będzie chodzić nie w tą stronę

A nie bulgocze przypadkiem w skrzyni?

Zwykle pod osłoną napędu jest rysunek paska ze strzałką, w którą stronę ma się kręcić...

Bardzo dziękuję za szybki odzew - można na Was polegać! Mam znajomego który posiada podobną maszynę i rozmieszczenie wszystkich elementów jest takie samo. Podobną jednak rozmiar większą

Przestrzegał mnie przed rozbieraniem "jak leci" bo skończyć się to może męką przez składanie. Na plus dodał, że są to tęgie konstrukcje pozwalające osiągnąć wysoką precyzję ( niebawem wyprzedaję naddatki z warsztatu by zakupić liniały). Znalazłem też za 10 £ manual do maszyny który zakupię "na zaś". Ruszam do warsztatu by po kolei:

sprawdzić kolejność faz

spuścić stary olej i zacząć przeszukiwać możliwe zatkane przewody
zrobić przerwę na kawę....
i po kolei szukać miejsca gdzie mógłbym ugryźć ten problem

Jeszcze raz dziękuję za szybką reakcję i niebawem raportuję co z tego wyszło

Dla potomnych:

-pompa oleju jest mechaniczna (napędzana mimośrodem)
- jeden ze śrutów (zawór?) znajduje się powyżej korpusu sitka ssącego
- rozdzielacz jest w ciężko dostępnym miejscu (dojście jest jedynie poprzez pokrywę dźwigni zmiany biegów)

Problemem braku smarowania był pęknięty wzdłuż przewód miedziany między pompą a rozdzielaczem ( w połowie przewód jest zawinięty w spiralę -myślę że ma to na celu zatrzymanie powracającego oleju). Pompa ma na tyle dużą wydajność, że obracając wałem (z mimośrodem napędzającym pompę) olej momentalnie pojawia się we wszystkich wyjściach z rozdzielacza. Co tam się musi dziać podczas normalnej pracy

1. Pompa
Obrazek

2. Najszybszy sposób demontażu (ważne by odkręcić cienki przewód odpowietrzający od korpusu przed wysunięciem z korpusu)
Obrazek

3. Środek dość pusty

A teraz pytanie o smarowanie nr 2 czyli to którego wskaźniki pojawiają się pod stołem. Rozumiem że po jednej stronie mam pompę ręczna którą smaruję łoże, jednak mam też 2 podziałki (myślę że jedna wskazuje przepływ, a druga stan oleju jak w przypadku głównego korpusu maszyny). Czy realne jest by maszyna smarowana była z jednej pompy głównej? Czy jest możliwość że druga jest pod stołem?