Usztywnienie dorabianej główki we fritz-werner z 1939r

Dyskusje dotyczące frezowania i frezarek konwencjonalnych.

Autor tematu
Barni
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 142
Rejestracja: 29 lut 2012, 13:14
Lokalizacja: Niepołomice

Usztywnienie dorabianej główki we fritz-werner z 1939r

#1

Post napisał: Barni » 26 mar 2018, 18:10

musiałem usztywnić główkę pionową mojej frezarki, to co poprzedni właściciel zrobił nadawało się tylko do lekkiego frezowania, a roztaczaanie większych średnic było koszmarem. Teraz jest sztywno i co najważniejsze prostopadle do stołu :)
było tak
Obrazek
teraz jest tak
Obrazek
Obrazek
płyty 15mm i 25mm skręcone śrubami m16 do główki i m12 do łoża




Oldworker
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 3
Rejestracja: 08 mar 2018, 19:44

Re: Usztywnienie dorabianej główki we fritz-werner z 1939r

#2

Post napisał: Oldworker » 29 mar 2018, 19:03

Witam
Tak z ciekawości,jak jest przekazywany naped na glowke. bo jakos nie mogę się domyslec :)


Autor tematu
Barni
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 142
Rejestracja: 29 lut 2012, 13:14
Lokalizacja: Niepołomice

Re: Usztywnienie dorabianej główki we fritz-werner z 1939r

#3

Post napisał: Barni » 29 mar 2018, 19:24

Na pierwszy foto widać, główka ma osobny silnik i przekładnie z kołami pasowymi. Podejrzewam że oryginalna główka spadła poprzedniemu właścicielowi i dorabiali z tego co zostało bo na wrzecionie nadal jest zębatka.


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Usztywnienie dorabianej główki we fritz-werner z 1939r

#4

Post napisał: strikexp » 29 mar 2018, 19:49

Kuźwa, 1939 rok, zazdroszczę. Kolekcjonerzy militarów by się o to bili jakby powiedzieć że robi się na tym karabiny :D

I kto powiedział że kupienie frezarki czy tokarki to nie jest inwestycja życia? Jak na razie najstarsza na chodzie którą widziałem. Choć tokarek przedwojennych można spotkać całkiem sporo.


Oldworker
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 3
Rejestracja: 08 mar 2018, 19:44

Re: Usztywnienie dorabianej główki we fritz-werner z 1939r

#5

Post napisał: Oldworker » 30 mar 2018, 16:38

Ja mam tokarki z 1914 i 1936 r lubie te klimaty :)


Rybiarz
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 537
Rejestracja: 10 lip 2015, 13:33
Lokalizacja: Płock

Re: Usztywnienie dorabianej główki we fritz-werner z 1939r

#6

Post napisał: Rybiarz » 30 mar 2018, 16:59

Jaki tam jest stożek w tej główce?


Autor tematu
Barni
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 142
Rejestracja: 29 lut 2012, 13:14
Lokalizacja: Niepołomice

Re: Usztywnienie dorabianej główki we fritz-werner z 1939r

#7

Post napisał: Barni » 30 mar 2018, 18:41

zarówno w główce jak i we wrzecionie poziomym jest mk4


Rybiarz
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 537
Rejestracja: 10 lip 2015, 13:33
Lokalizacja: Płock

Re: Usztywnienie dorabianej główki we fritz-werner z 1939r

#8

Post napisał: Rybiarz » 30 mar 2018, 22:18

To już można szaleć :D


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Usztywnienie dorabianej główki we fritz-werner z 1939r

#9

Post napisał: strikexp » 30 mar 2018, 22:35

Rybiarz pisze:
30 mar 2018, 22:18
To już można szaleć :D
Niemiec płakał jak oddawał (bo do niego celowali :mrgreen: ).


Autor tematu
Barni
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 142
Rejestracja: 29 lut 2012, 13:14
Lokalizacja: Niepołomice

Re: Usztywnienie dorabianej główki we fritz-werner z 1939r

#10

Post napisał: Barni » 31 mar 2018, 11:12

Rybiarz pisze:
30 mar 2018, 22:18
To już można szaleć :D
No teraz już można bo już jest sztywno, przed usztywnianiem głowiczka 32mm przy zagłębieniu 3mm
szarpała główka na boki, po usztywnieniu leci zagłębieniem 10mm i pełną średnicą praktycznie bez drgań, brakuje trochę obrotów na wrzecionie żeby z płytek wyciągnąć więcej bo max mam 1000 obr/min.

Żeby wszystko działało jak należy muszę jeszcze śrubę pociągową stołu wymienić na trapezową bo aktualnie jest z gwintem prostokątnym, są pewne luzy na niej przez co nie bardzo się da frezować współbierznie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne”