Obróbka otworów H7 na frezarce
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 111
- Rejestracja: 30 lis 2010, 17:27
- Lokalizacja: wrocław
Obróbka otworów H7 na frezarce
Witam,
wiem, że temat wydaje się prosty, ale jak to u kolegów wygląda w praktyce?
Mam sporo otworów of fi 5 do fi 80 H7, oczywiście wszystko na frezarce cnc, mat. ST.
czy używacie do mniejszych otworów rozwiertaków? bo wiadomo jak to z rozwiertakami jest, czasem powierzchnia nie wyjdzie, czasem rozbije, z drugiej strony frezarka robi mi owal 0,01 więc frezowanie też średnio się sprawdza, tym bardziej jak otwór jest długi...
z kolei ustawiać wytaczak pod każdy otwór też jest nie opłacalne, dodam że jest to produkcja jednostkowa.
wiem, że temat wydaje się prosty, ale jak to u kolegów wygląda w praktyce?
Mam sporo otworów of fi 5 do fi 80 H7, oczywiście wszystko na frezarce cnc, mat. ST.
czy używacie do mniejszych otworów rozwiertaków? bo wiadomo jak to z rozwiertakami jest, czasem powierzchnia nie wyjdzie, czasem rozbije, z drugiej strony frezarka robi mi owal 0,01 więc frezowanie też średnio się sprawdza, tym bardziej jak otwór jest długi...
z kolei ustawiać wytaczak pod każdy otwór też jest nie opłacalne, dodam że jest to produkcja jednostkowa.
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1678
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Obróbka otworów H7 na frezarce
Cóż, ja też jednostkowo i w praktyce do wymiaru 20-25 robię rozwiertakami.MichałM12 pisze:Mam sporo otworów of fi 5 do fi 80 H7, oczywiście wszystko na frezarce cnc, mat. ST. czy używacie do mniejszych otworów rozwiertaków? bo wiadomo jak to z rozwiertakami jest, czasem powierzchnia nie wyjdzie, czasem rozbije, z drugiej strony frezarka robi mi owal 0,01 więc frezowanie też średnio się sprawdza, tym bardziej jak otwór jest długi...
z kolei ustawiać wytaczak pod każdy otwór też jest nie opłacalne, dodam że jest to produkcja jednostkowa.
Jak się robi 1 szt, to niestety jest ryzyko, że coś pójdzie nie tak, dlatego zawsze próbuję
albo na tym samym detalu (tam gdzie potem większa dziura) albo na kawałku tego samego lub podobnego materiału, bo o wymiarze przy rozwiercaniu decydują drobiazgi mocowania. Trzeba mieć całą furę rozwiertaków po kilka setek w górę i w dół od nominalnego.
Natomiast większe średnice rozfrezowuję ( do wysokości rzędu 20-30mm nie ma problemu frezami zwykłymi) potem już trzeba uważać na zbieżność otworu i uzywam węglika - tak gdzieś do 30-40mm wyskości - powyżej już roztaczanie.
Owal przy rozfrezowaniu jest, owszem wyczuwam go jak próbuję wepchnąć sprawdzian, ale się nie przejmuję, bo owal jest znacznie mniejszy niż odchyłka otworu. Przy 20-30H7 odchyłkę masz rzędu 2 setek, a owal mam rzędu chyba poniżej setki czyli taki, że przechodni wpada a nieprzechodni nie wchodzi. Dla większych średnic owal zostaje ten sam, a odchyłka rośnie, choć niewiele.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1678
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
Szczerze powiem, że nie rozumiem pytania, ale pokrótce napiszę jak bym to robił przy 1-2 sztukach u siebie. Otwór fi13 w pobliżu krawędzi otworu fi80 i w G03 trzy razy po 5mm frezem fi12 wywalam koło. Poprawiam do 0,2 naddatku, potem w G13 (z bazą w osi) dwa przejścia wykańczającym frezem też fi12 na 80H7. Mocowanie na łapach, ale w imadle tez by poszło. Aha - frezem fi 12, bo akurat przy takim mi najbardziej pasuje do mocy maszyny i programowania bez CAMa. Można czym innym i inaczej.MichałM12 pisze:Panowie a przy okazji, mam jeszcze jedno pytanie,
do wykonania mam płyty z St grubość 15mm 200x200mm na srodku otwór fi 80H7
W jaki sposób to u siebie obrabiacie? Tzn. chodzi mi o otwór bo z dwóch zamocowania raczej nie da rady tego obrabiać...
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 111
- Rejestracja: 30 lis 2010, 17:27
- Lokalizacja: wrocław
No właśnie, napisałem ze w dwóch zamocowania nie da rady, bo podczas luzowania detalu na imadle pojawia się wiadomo, owal 0.07mm ( szczęki ściskaly detal) dlatego zapytałem w jaki sposób u was się to robi, aha oczywiście kostka ma 5mm naddatku na grubości, wiec planuje obrabiam do okoła i zgrubienie otwór, później drugie zamocowanie planowanie i dopiero w 3 op. Wyk. Otworu...
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1678
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
O, nie, nie - jak robisz w imadle, to do obróbki na gotowo już luzujesz imadło i nie ma żadnych owali od ścisku szczęk. Jak bierzesz na wyskości 15mm, to nie ma wielkich sił.MichałM12 pisze:No właśnie, napisałem ze w dwóch zamocowania nie da rady, bo podczas luzowania detalu na imadle pojawia się wiadomo, owal 0.07mm ( szczęki ściskaly detal) dlatego zapytałem w jaki sposób u was się to robi, aha oczywiście kostka ma 5mm naddatku na grubości, wiec planuje obrabiam do okoła i zgrubienie otwór, później drugie zamocowanie planowanie i dopiero w 3 op. Wyk. Otworu...
Jeśli masz owal tego rzędu na gotowo, to raczej naprężenia w materiale a nie ścisk od szczęk. Robisz z blachy czy płaskowniki czy jaki wyjsciowy materiał? Robię dużo detali typu klocki z płaskowników ciągnionych i czasami jest tak, że
myślałem, że mi imadło daje owal te kilka setek, mimo że prawie nie ściskałem, ale w mocowaniu na łapki też był owal (nawet na tokarce, więc to naprężenia są a nie ścisk z boku)
A dodatkowo zapytam: masz jakieś wymagania odnośnie odchyłek grubości,
że musisz robić z 5mm naddatkiem? Bo można z ciągnionych 200x15 albo piaskowac zwykła blachę - odpada robota na grubości, powierzchnia często wystarczająca.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 111
- Rejestracja: 30 lis 2010, 17:27
- Lokalizacja: wrocław
Akurat tym razem od klienta otrzymałem mat z naddatkiem 5mm, ale powiem szczerze, że chyba tak wolę niż otrzymac grubosc na gotowo a później obrabiać każdą stronę i przekładać łapki lub obracać w imadle, tym bardziej ze były w narozach spore fazy 10mm.
Odnośnie tego ściskanie w imadle, to też tak chciałem robić tzn. przed wyk.otworu chciałem zluzowac imadlo i wykończyć, ale miałem dwa dylematy.
1 to czy czasem nie przesunie się detal w pewnym momencie
2. Jeżeli zluzuje szczęki, to wiadomo ze od strony stałej szczęki wymiar będzie się zgadzać, natomiast od strony szczęki ruchomej, Detal się trochę "rozszerzy" wiec te kilka setek ucieknie... Jak to jest?
Odnośnie tego ściskanie w imadle, to też tak chciałem robić tzn. przed wyk.otworu chciałem zluzowac imadlo i wykończyć, ale miałem dwa dylematy.
1 to czy czasem nie przesunie się detal w pewnym momencie
2. Jeżeli zluzuje szczęki, to wiadomo ze od strony stałej szczęki wymiar będzie się zgadzać, natomiast od strony szczęki ruchomej, Detal się trochę "rozszerzy" wiec te kilka setek ucieknie... Jak to jest?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1678
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
Kwestia wprawy - ile można poluzować - czyli ile potrzeba, żeby się nie przesuwało i nie było odkształceń.MichałM12 pisze:Odnośnie tego ściskanie w imadle, to też tak chciałem robić tzn. przed wyk.otworu chciałem zluzowac imadlo i wykończyć, ale miałem dwa dylematy.
1 to czy czasem nie przesunie się detal w pewnym momencie
Jak nie jest ściśnięte to jest jednakowo. Poza tym rzadko kiedy są wymagania położenia od krawędzi z taką dokładnością, żeby się tym przejmować.MichałM12 pisze: 2. Jeżeli zluzuje szczęki, to wiadomo ze od strony stałej szczęki wymiar będzie się zgadzać, natomiast od strony szczęki ruchomej, Detal się trochę "rozszerzy" wiec te kilka setek ucieknie... Jak to jest?
Jak już jest tolerowane, to najczęściej od jednej krawędzi i w granicach dychy, powiedzmy 0,05. Czasem +/-0,01 - ale wtedy pewniej jest robić najpierw otwór a potem liznąć bok.