Rowki wpustowe a dobór odpowiedniego freza
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1
- Rejestracja: 02 cze 2016, 18:54
- Lokalizacja: Mogilno
Rowki wpustowe a dobór odpowiedniego freza
Witam,
pytanie na ogół dosyć proste, lecz mam pewne wątpliwości co do doboru narzędzi.
Frezarka konwencjonalna: FWD 32 z lat 80-tych jak sie nie mylę. W miarę stabilna, w dawnych czasach (~85) przeszła regenerację co głosi tabliczka
Materiał obrabiany stal nierdzewna OH18N9
Frezy firmy fenes hss-e 2-ostrzowe ø8
Rozchodzi się o wykonanie rowka wpustowego pryzmatycznego dł. od 32-37mm, oczywiście na 4mm wgłąb materiału.
Wwiercanie wykonuje frezem jak na to przystało, na 2 przejścia po 2mm. Po pierwszym przejściu powrót wykonuje poza materiałem. obroty 355 posuw 14 lub 22. Podaje w takich zakresach ponieważ w takich dzisiaj leciałem. Prędzej ustawiałem nawet 710 obrotów na 56mm/min posuw i też dawał radę. jakość wykonania rowka ta sama, przynajmniej nie odbiegało to od naszych potrzeb.
Główna sprawa to ta,że po wykonaniu rowka , wpust nie chce wejść do rowka sam, trzeba mu pomóc np. małym młoteczkiem. tak jakby rowek był węższy niż wpust. Problem polega na wyciągnięciu bo jest na prawdę trudno. Wałki z tymi wpustami wykonujemy dla swoich potrzeb i biorąc pod uwagę ewentualne wymiany, jest problem z wyciąganiem. Dlaczego nominalny frez 8 robi tak ciasne rowki? wpusty dokładne(kupowane), nawet nie 0.01 w minusie, frez za to jak z ciekawości mierzyłem mikrometrem to wykazywał 0,05 w minusie. Może niedokładnie mierzyłem, ale wymiary jakby się zgadzały z objawami łączenia detali.
Za to próbowałem innym frezem ø8 4-ostrzowym również czołowe ostrza, parametry te same 355/14 lub 22. wpust również nie wchodził sam, lecz zdecydowanie było łatwiej go "wklepać" i potem wyciągnąć, czyli rowek był trochę szerszy - taki efekt by odpowiadał naszym potrzebom. (frez o symbolu HDC 40 jeżeli dobrze pamiętam - czarny kolor części roboczej) tych frezów już nie mam na stanie dlatego robiłem fenes'ami.
Co jest nie tak? Niby 2 ostrzowe są do obróbki wpustów, lecz efekt nie jest zadowalający. Źle dobrane parametry? jak wyczytałem z tabel FENES to frezy do nierdzewki powinny być z symbolem PM-hss-e , więc wina freza? Proszę o jakieś wskazówki, żebym miał podstawy do dyskusji z naszym warsztatowym zaopatrzeniowcem muszę mieć solidne argumenty jeśli to wina np frezów. a może to moja wina, chciałbym to wiedzieć. Dzięki za wszelkie opinie
pytanie na ogół dosyć proste, lecz mam pewne wątpliwości co do doboru narzędzi.
Frezarka konwencjonalna: FWD 32 z lat 80-tych jak sie nie mylę. W miarę stabilna, w dawnych czasach (~85) przeszła regenerację co głosi tabliczka
Materiał obrabiany stal nierdzewna OH18N9
Frezy firmy fenes hss-e 2-ostrzowe ø8
Rozchodzi się o wykonanie rowka wpustowego pryzmatycznego dł. od 32-37mm, oczywiście na 4mm wgłąb materiału.
Wwiercanie wykonuje frezem jak na to przystało, na 2 przejścia po 2mm. Po pierwszym przejściu powrót wykonuje poza materiałem. obroty 355 posuw 14 lub 22. Podaje w takich zakresach ponieważ w takich dzisiaj leciałem. Prędzej ustawiałem nawet 710 obrotów na 56mm/min posuw i też dawał radę. jakość wykonania rowka ta sama, przynajmniej nie odbiegało to od naszych potrzeb.
Główna sprawa to ta,że po wykonaniu rowka , wpust nie chce wejść do rowka sam, trzeba mu pomóc np. małym młoteczkiem. tak jakby rowek był węższy niż wpust. Problem polega na wyciągnięciu bo jest na prawdę trudno. Wałki z tymi wpustami wykonujemy dla swoich potrzeb i biorąc pod uwagę ewentualne wymiany, jest problem z wyciąganiem. Dlaczego nominalny frez 8 robi tak ciasne rowki? wpusty dokładne(kupowane), nawet nie 0.01 w minusie, frez za to jak z ciekawości mierzyłem mikrometrem to wykazywał 0,05 w minusie. Może niedokładnie mierzyłem, ale wymiary jakby się zgadzały z objawami łączenia detali.
Za to próbowałem innym frezem ø8 4-ostrzowym również czołowe ostrza, parametry te same 355/14 lub 22. wpust również nie wchodził sam, lecz zdecydowanie było łatwiej go "wklepać" i potem wyciągnąć, czyli rowek był trochę szerszy - taki efekt by odpowiadał naszym potrzebom. (frez o symbolu HDC 40 jeżeli dobrze pamiętam - czarny kolor części roboczej) tych frezów już nie mam na stanie dlatego robiłem fenes'ami.
Co jest nie tak? Niby 2 ostrzowe są do obróbki wpustów, lecz efekt nie jest zadowalający. Źle dobrane parametry? jak wyczytałem z tabel FENES to frezy do nierdzewki powinny być z symbolem PM-hss-e , więc wina freza? Proszę o jakieś wskazówki, żebym miał podstawy do dyskusji z naszym warsztatowym zaopatrzeniowcem muszę mieć solidne argumenty jeśli to wina np frezów. a może to moja wina, chciałbym to wiedzieć. Dzięki za wszelkie opinie
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1679
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Rowki wpustowe a dobór odpowiedniego freza
Jest tak jak trzeba. Frez do rowków (dwupiórowy) jest frezem do wykonania takiego rowka w jednym przejściu wymiarowym (kilka na głębokości). Kanałek najczęściej klasy P9 więc tak od 0,01 do kilku setek w minusie. Wpust do rowka wbija się młotkiem.actin pisze: Co jest nie tak? Niby 2 ostrzowe są do obróbki wpustów, lecz efekt nie jest zadowalający.
Jak chcecie wsadzać i wyciągać, to sobie doróbcie sprawdzian.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 984
- Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
W 100% zgodzę się z kolega CFA. Jeśli po frezowaniu oryginalny/handlowy/znormalizowany wpust pryzmatyczny wchodzi przy użyciu młotka i sam nie wypadnie z rowka w wałku, to jest wszystko OK. Jak chcesz mieć go luźno, to jest to bardziej problematyczne.
Albo musisz się "rozsunąć" na boki od osi o tą setkę do trzech w lewo i prawo, co będzie trudne do wykonania, bo jak mniemam, po ustawieniu się osią freza z osią wałka, frezujesz na zastopowanym stole. A samo zluzowanie stołu z hamulca da już większe przesunięcie niż dwie setki na tej maszynie. Można to skontrolować odpowiednio zamontowanym czujnikiem zegarowym, ale zapewne bez popsucie pierwszych kilku sztuk, to Ci tak za pierwszym razem nie wyjdzie. Poza tym - takie "macanie" detalu można zrobić w jednostkowym przypadku, a nie w produkcji seryjnej, bo każde przebazowanie, korekty, ponowne osiowanie z frezowanym wałkiem do kolejnej operacji.......itd......zajmie Ci czasu co niemiara. Innym rozwiązaniem jakie widzę, w przypadku gdy wpust musisz baaaardzo często wyciągać jest zrobienie/kupienie specjalnego przyrządu do wyciągania wpustów. Lub......kupno wpustów pryzmatycznych z gwintowanym otworem, w który do wyciągania wkręcasz śrubę, która opierając się o dno rowka w wałku, sama wypycha wpust z gniazda. Ewentualnie, w przypadku problemów z zakupem takowych wpustów z gwintowanym otworem, co może być problematyczne, gdy nie zamówisz kilkudziesięciu tysięcy sztuk, to możesz wiercić i gwintować zwykły wpust. Operacja wiercenia i gwintowania będzie szybsza, od "rozbijania" rowków w wałku. Otwór i gwint nie muszą być super precyzyjne. Swoją drogą - to jakie jest zastosowanie tego elementu, że tak często zachodzi konieczność demontażu tego wpustu z wałka?
Albo musisz się "rozsunąć" na boki od osi o tą setkę do trzech w lewo i prawo, co będzie trudne do wykonania, bo jak mniemam, po ustawieniu się osią freza z osią wałka, frezujesz na zastopowanym stole. A samo zluzowanie stołu z hamulca da już większe przesunięcie niż dwie setki na tej maszynie. Można to skontrolować odpowiednio zamontowanym czujnikiem zegarowym, ale zapewne bez popsucie pierwszych kilku sztuk, to Ci tak za pierwszym razem nie wyjdzie. Poza tym - takie "macanie" detalu można zrobić w jednostkowym przypadku, a nie w produkcji seryjnej, bo każde przebazowanie, korekty, ponowne osiowanie z frezowanym wałkiem do kolejnej operacji.......itd......zajmie Ci czasu co niemiara. Innym rozwiązaniem jakie widzę, w przypadku gdy wpust musisz baaaardzo często wyciągać jest zrobienie/kupienie specjalnego przyrządu do wyciągania wpustów. Lub......kupno wpustów pryzmatycznych z gwintowanym otworem, w który do wyciągania wkręcasz śrubę, która opierając się o dno rowka w wałku, sama wypycha wpust z gniazda. Ewentualnie, w przypadku problemów z zakupem takowych wpustów z gwintowanym otworem, co może być problematyczne, gdy nie zamówisz kilkudziesięciu tysięcy sztuk, to możesz wiercić i gwintować zwykły wpust. Operacja wiercenia i gwintowania będzie szybsza, od "rozbijania" rowków w wałku. Otwór i gwint nie muszą być super precyzyjne. Swoją drogą - to jakie jest zastosowanie tego elementu, że tak często zachodzi konieczność demontażu tego wpustu z wałka?
"W życiu piękne są tylko chwile...."
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 310
- Rejestracja: 04 gru 2010, 17:20
- Lokalizacja: szczecin/essen
- Kontakt:
idąc tym tokiem myślenia jak w detalu za 250 tys. euro mam w nowym miejscu zrobić kanałek 90 P7 na konwencjonalnej wytaczarce to co potrzebuje kilka sztuk aby w jednej może trafić wymiar ,ludzie toż to k.. wa ręce opadająkolec7 pisze:Można to skontrolować odpowiednio zamontowanym czujnikiem zegarowym, ale zapewne bez popsucie pierwszych kilku sztuk, to Ci tak za pierwszym razem nie wyjdzie
szuler
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1679
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
A robisz ten kanałek narzędziem fi90?szuler666 pisze:idąc tym tokiem myślenia jak w detalu za 250 tys. euro mam w nowym miejscu zrobić kanałek 90 P7 na konwencjonalnej wytaczarce to co potrzebuje kilka sztuk aby w jednej może trafić wymiar ,ludzie toż to k.. wa ręce opadająkolec7 pisze:Można to skontrolować odpowiednio zamontowanym czujnikiem zegarowym, ale zapewne bez popsucie pierwszych kilku sztuk, to Ci tak za pierwszym razem nie wyjdzie
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 937
- Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Nie sprawdzałem nigdy ale fabrycznie frezy podobno robi się 0.005 - 0.01mm na minus więc przykładowo frez 8 ma tak naprawdę 7.99 a 10 ma 9.99. Można przefrezować i płytkami wzorcowymi sprawdzić ile wychodzi. Jak chcesz luźniej to może przybrać na magnesówce z wpustu setkę albo dwie.
Ewentualnie może na pełną głębokość jak wjedziesz to przejedź w jedną i drugą stronę rowka wolnym posuwem to frez jeszcze coś tam wymuska i będzie łatwiej wchodził wpust.
Ewentualnie może na pełną głębokość jak wjedziesz to przejedź w jedną i drugą stronę rowka wolnym posuwem to frez jeszcze coś tam wymuska i będzie łatwiej wchodził wpust.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1679
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
To by było za dokładnieak47 pisze:Nie sprawdzałem nigdy ale fabrycznie frezy podobno robi się 0.005 - 0.01mm na minus więc przykładowo frez 8 ma tak naprawdę 7.99 a 10 ma 9.99.
Zależy jaka klasa narzędzia. W tabeli wymiarowej freza powinno stać czarno na białym
w jakiej jest tolerancji. Jak frez jest odpowiedniej klasy, to jest szlifowany z pręta najczęściej w klasie h6 albo h7. I takie wymiary dotyczą też części skrawającej. W przypadku freza do rowków półprodukt jest w klasie h7 albo prędzej h8 lub h9 (bo i tak będzie szlifowany bardziej minusowo) a ostrze freza do rowków jest wymiarowo w klasie e7 albo e8.
Warto zwócic uwagę na narzędzia bardzo tanie w katalogach, bo one mimo, że nie są do rowków, to są w tzw klasie "economy" czyli e8 i więcej i potrafią mieć przy nominalnej średnicy rzędu fi8-fi12 wymiar mniejszy o ponad 0,05 od nominalnego.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1679
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
No ale tutaj masz wykonanie danego wymiaru jednym narzędziem.szuler666 pisze:wiadomo ze nie tylko chodzi mi o samo podejście do wykonywanej robotyA robisz ten kanałek narzędziem fi90?
Ja nie pracuję z detalami za ileś tam tysięcy euro, ale jak już mam włożone choćby kilkanaście godzin w dany detal, to nie ryzykuję wykonania czegoś w tym detalu w procesie typu "wymiar z narzędzia" bez uprzedniego sprawdzenia jaki będzie efekt.
(sprawdzenia na czymś miarodajnym) Wyjaśniający pewnie założył, że tych wałków trzaska
się na setki, to pewnie jeden czy dwa można zepsuć traktując je jak sztuki testowe.
Równie dobrze można sprawdzić na czymś innym
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7984
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Re: Rowki wpustowe a dobór odpowiedniego freza
Podłóż pomiędzy stożek oprawki , a stożek wrzeciona kawałek kartki .actin pisze:...
Frezarka konwencjonalna: FWD 32 z lat 80-tych jak sie nie mylę.
(...)
Główna sprawa to ta,że po wykonaniu rowka , wpust nie chce wejść do rowka sam, trzeba mu pomóc np. małym młoteczkiem. tak jakby rowek był węższy niż wpust. Problem polega na wyciągnięciu bo jest na prawdę trudno. Wałki z tymi wpustami wykonujemy dla swoich potrzeb i biorąc pod uwagę ewentualne wymiany, jest problem z wyciąganiem. ...
Spowoduje to , że stożki nie będą do siebie idealnie przylegać i bicie te spowoduje , że frez wykona ten kawałek szerzej.
P.s.
Chwyty te często stosuje się też na tokarce do centrowania kła , ale jak widzę mało kto praktykował to na manualach.
... jak mój pomysł się Tobie nie spodoba , wykonaj w klinie otwór z gwintem .
Wkręć do niego wybijak jaki narzędziowcy używają do wyciągania ślepych kołków i problem z głowy.
Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki