Frezowanie - produkcja półseryjna, technologia
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 5
- Rejestracja: 26 sty 2015, 12:39
- Lokalizacja: Olsztyn
Frezowanie - produkcja półseryjna, technologia
Frezuję w aluminium elementy wielkości 2x5 cm do elementów wielkości 5x10 cm. Zwykle produkuję ich kilkanaście na raz. Dotychczas robiłem to następująco:
1) płyta aluminium była nawiercana w miejscu każdego elementu
2) płyta aluminium był przykręcana do płyty stalowej z przekładką z miękkiego materiału pomiędzy nimi (dykta, plastik). Płyta stalowa miała nawiercone i nagwintowane otwory.
3) frezowałem element "na gotowo", do końca czyli naruszając lekko frezem przekładkę. Nie działało to degradująco na frez ze względu, że przekładka była miękka.
Próbowałem frezować płytę aluminiową nie do końca, zostawiając 2-3 mm materiału, ale bywało, że detale mimo wszystko się odrywały, bądź wrećz przeciwnie -były problemy z rozdzielaniem ich aby je splanować.
Czy są może prostsze sposoby wykonania takiej produkcji półseryjnej ?
Będę wdzięczny za pomoc
1) płyta aluminium była nawiercana w miejscu każdego elementu
2) płyta aluminium był przykręcana do płyty stalowej z przekładką z miękkiego materiału pomiędzy nimi (dykta, plastik). Płyta stalowa miała nawiercone i nagwintowane otwory.
3) frezowałem element "na gotowo", do końca czyli naruszając lekko frezem przekładkę. Nie działało to degradująco na frez ze względu, że przekładka była miękka.
Próbowałem frezować płytę aluminiową nie do końca, zostawiając 2-3 mm materiału, ale bywało, że detale mimo wszystko się odrywały, bądź wrećz przeciwnie -były problemy z rozdzielaniem ich aby je splanować.
Czy są może prostsze sposoby wykonania takiej produkcji półseryjnej ?
Będę wdzięczny za pomoc
Tagi:
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 5
- Rejestracja: 26 sty 2015, 12:39
- Lokalizacja: Olsztyn

Płyta aluminiowa z nawierconymi otworami do mocowania

Płyta stalowa z otworami do mocowania płyty aluminiowej

Zestaw przygotowany do skręcenia i przymocowania do stołu.
Taka "kanapka" jest frezowana wokół śrub mocujących dzięki czemu którym wyfrezowananie wokół nich nie spowoduje odpadnięcia elementu.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 5
- Rejestracja: 26 sty 2015, 12:39
- Lokalizacja: Olsztyn
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 5
- Rejestracja: 26 sty 2015, 12:39
- Lokalizacja: Olsztyn
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 115
- Rejestracja: 21 mar 2011, 11:46
- Lokalizacja: TST
Napisz jeszcze , jakie ilości robisz tego na zamówienie ( serię ) i czy zamówienia wracają czy są jednorazowe. Pytam bo zastanawiam się czy opłaca się dorabiać oprzyrządowanie do planowania wysokości. Interesuje mnie jeszcze informacja jaka jest tolerancja wysokości.
Ten element na myszce wolałbym wykonać z płaskownika zamiast z blachy. W pierwszym imadle wykonałbym wiercenie, frezowanie kształtu i odcinanie ale obrabiaj tak aby milimetr materiału zostało na dnie a później mniejszym frezem odetnij.
Planowanie wysokości wykonałbym w przygotowanych szczękach imadła. Robisz sobie tzw. miękkie szczeki czyli frezujesz je na kształt twojego elementu i zakładasz po 4-5 sztuk , zaciskasz imadło i jednym przejsciem robisz planowanie wysokości + ewentualne fazowanie. Miękkie szczeki zawsze można odkręcić i wykorzystać ponownie do drugiego zamówienia jesli wróci. Jak dobrze sobie to ustawisz i rozplanujesz to naprawdę niedużo odpadu. To jest aluminium czyli nie powinno być nie wiadomo jakich naprężeń.
Z jednego programu zdejmujesz detale gotowe. Ale to jest takie gdybanie jak nie znam szczegółów. Nie wiadomo również czy wykonujesz to samodzielnie czy masz do tego czlowieka , czy obsługujesz jedną maszyne czy może trzy i nie masz czasu na zabawe. Ciężko to ocenić.
To tylko moje przemyślenia, bo nie wiem czym dysponujesz i jakie ilości i jakie wymaganie rysunkowe odnośnie wymiarów.
pozdrawiam
Ten element na myszce wolałbym wykonać z płaskownika zamiast z blachy. W pierwszym imadle wykonałbym wiercenie, frezowanie kształtu i odcinanie ale obrabiaj tak aby milimetr materiału zostało na dnie a później mniejszym frezem odetnij.
Planowanie wysokości wykonałbym w przygotowanych szczękach imadła. Robisz sobie tzw. miękkie szczeki czyli frezujesz je na kształt twojego elementu i zakładasz po 4-5 sztuk , zaciskasz imadło i jednym przejsciem robisz planowanie wysokości + ewentualne fazowanie. Miękkie szczeki zawsze można odkręcić i wykorzystać ponownie do drugiego zamówienia jesli wróci. Jak dobrze sobie to ustawisz i rozplanujesz to naprawdę niedużo odpadu. To jest aluminium czyli nie powinno być nie wiadomo jakich naprężeń.
Z jednego programu zdejmujesz detale gotowe. Ale to jest takie gdybanie jak nie znam szczegółów. Nie wiadomo również czy wykonujesz to samodzielnie czy masz do tego czlowieka , czy obsługujesz jedną maszyne czy może trzy i nie masz czasu na zabawe. Ciężko to ocenić.
To tylko moje przemyślenia, bo nie wiem czym dysponujesz i jakie ilości i jakie wymaganie rysunkowe odnośnie wymiarów.
pozdrawiam