Strona 1 z 2

Ciekawe wykonanie podzielnicy

: 22 lut 2007, 20:08
autor: rudzik6
Witam, zainteresowała mnie taka podzielnica ( index table ) wykonana amatorsko: http://homepage3.nifty.com/amigos/index ... able-e.htm
a tu szczegóły : http://homepage3.nifty.com/amigos/index ... able-e.htm
Wiemy jak drogie to urządzenie dla amatora. Na jednym rysunku widzimy wykonanie gwintownika/frezu ze śruby i jej utwardzenie dwoma palnikami w ceglanej osłonie.
I tu mam pytanie, czy taka zwykła śruba np M20 odpowiednio zafrezowana , taka kupiona w "żelaznym sklepie" nadaje sie do takiego utwardzania cieplnego? Chętnie bym zrobił podobną podzielnicę, zastosowałbym dzielone koło zębate z brązu łaczone spręzyną aby zlikwidowac luzy ( jak w starych radiach napęd w skalach). A swoja droga ciekawy chyba sposób na wykonanie z brązu nakrętek trapezowych. sruby trapezowe nie sa drogie..ale ciekawe czy nadaja się do utwardzania? A może juz sa utwardzone i sie nie da?

pozdrawiam

Wiesiek

: 22 lut 2007, 20:34
autor: Rayford
Idź na złom znajdź przekładnie ślimakową całą w obudowie, dorobisz uchwyty do zamocowania, na osi ślimacznicy tarcze narzędziową i podzielnica.

A chcąc zlikwidować luzy wyrzucasz z wałka ślimaka łożyska dotaczasz krążki z brązu wielkości byłych łożysk tylko otwór na wałek robisz nie centrycznie. po zmontowaniu obracając takim krążkiem powodujesz przysuwanie wałka ślimaka do ślimacznicy i masz w ten sposób skasowany luz.

Pozdrawiam

: 22 lut 2007, 20:47
autor: x
Zwykły pręt gwintowany zupełnie nie nadaje się do hartowania. To jest "45" albo podobne g. z małą zawartością węgla. Nic tym nie wyfrezujesz. Jak chcesz zrobić taki frezik do kilku drobnych frezowań w mosiądzu, to musisz zdobyć conajmniej NC6.

: 22 lut 2007, 22:26
autor: Kołchoz
rudzik6 pisze:widzimy wykonanie gwintownika/frezu ze śruby
mój brat kiedyś zrobił taki gwintownik 3/8 cala do poprawiania gwintów (nie tylko mosiądzu) ze stali 35gh2 albo podobnej.I działało.

: 22 lut 2007, 22:43
autor: pukury
witam !! e ! bez przesady stal " 45 " się hartuje . ma tylko tendencję do zmiany wymiarów - po ludzku krzywi się . a zrobienie ślimacznicy za pomocą gwintownika ze śruby to trochę bez sensu ( tak sobie myślę ) , jednak ślimacznica to koło zębate a ślimak też ( z jednym zębem ) i może to " trochę " nie pasować . może lepiej już znaleźć stary silnik od wycieraczek ( z ciężarówki ) i powinna tam być solidna ślimacznica / ślimak . z braku laku dawno temu robiliśmy frezy do wykonywania ślimacznic . następnie na frezarce " poprawialiśmy " ślimacznicę zrobiną zgrubsza i jakoś szło pozdrawiam !! ps - generalnie robiliśmy podobnym sposobem jak w linku . zwróć jedynie uwagę na to że skok " freza " i jego średnica są w trochę innych proporcjach niż występują w szpilkach .

: 22 lut 2007, 22:55
autor: rynio_di
Witaj. jeżeli masz robić taką przekładnię a wcześniej jeszcze gwintownik który ma spełnić rolę freza to moja rada, wybierz się na złomowisko gdzie wywożą aparaturę pomiarową z uczelni , okulistyki itp tam częso trafiam przekładnie z minimalnym luzem. A likwidację luzu kolega opisał wcześniej.

: 23 lut 2007, 00:42
autor: rudzik6
Rayford pisze:Idź na złom znajdź przekładnie ślimakową całą w obudowie, dorobisz uchwyty do zamocowania, na osi ślimacznicy tarcze narzędziową i podzielnica.
Tak, ale nie łatwo znaleźc jakąś rozsądną ilośc przełożeń..tak aby na jeden obrót było np. 10 stopni...albo np. 6 stopni. np. znalazłem gotowa przekladnię ale o 42 zębach , czyli na jeden obrót ślimaka tarcza obracała sie o 5 stopni i jakieś kilka minut.....

A co do gwintowania..może poprostu zastosowac normalny w świecie gwintownik np. M14.?

Wiesiek

: 23 lut 2007, 15:28
autor: Rayford
Można jeszcze łatwiej zrobić, bez jakiejkolwiek przekładni. Tarczę roboczą zamocować na wałku który będzie osadzony w łożyskach ślizgowych i do tego wałka trzeba by było dorobić zacisk spełniający hamulec. Dookoła tarczy roboczej na obudowie, podstawie (części nieruchomej) umieścić podziałkę 360 stopni a na tarczy obrotowej jedna kreseczka z zerem i masz podzielnicę.

[ Dodano: 2007-02-23, 15:32 ]
Tak, ale nie łatwo znaleźc jakąś rozsądną ilośc przełożeń..tak aby na jeden obrót było np. 10 stopni...albo np. 6 stopni. np. znalazłem gotowa przekladnię ale o 42 zębach , czyli na jeden obrót ślimaka tarcza obracała sie o 5 stopni i jakieś kilka minut.....
Przekładnia niech sobie ma przełożenie jakie chce, kwestia przeliczenia i zrobienia odpowiedniej podziałki na pokrętle

: 23 lut 2007, 18:36
autor: rudzik6
Rayford pisze:Można jeszcze łatwiej zrobić, bez jakiejkolwiek przekładni. Tarczę roboczą zamocować na wałku który będzie osadzony w łożyskach ślizgowych i do tego wałka trzeba by było dorobić zacisk spełniający hamulec. Dookoła tarczy roboczej na obudowie, podstawie (części nieruchomej) umieścić podziałkę 360 stopni a na tarczy obrotowej jedna kreseczka z zerem i masz podzielnicę.
No nie do końca będzie to takie dokładne jak przez przekładnię, np. na pokrętle masz 10 kresek co np. 0,5 stopnia...ustaw to bez przekładni...nie za łatwo...
Ale o takim pomysle myślałem do blokowaniu uchwytu tokarskiego , podziałka i zaciskanie uchwytu w wypranym kącie.

[ Dodano: 2007-02-23, 15:32 ]
Tak, ale nie łatwo znaleźc jakąś rozsądną ilośc przełożeń..tak aby na jeden obrót było np. 10 stopni...albo np. 6 stopni. np. znalazłem gotowa przekladnię ale o 42 zębach , czyli na jeden obrót ślimaka tarcza obracała sie o 5 stopni i jakieś kilka minut.....
Przekładnia niech sobie ma przełożenie jakie chce, kwestia przeliczenia i zrobienia odpowiedniej podziałki na pokrętle
[/quote]

No nie bardzo tu sie zgodzę.....mam np. koło z 43 zębami i do tego slimak...jak zrobisz rozsądna podziałkę?

Wiesiek

: 23 lut 2007, 21:20
autor: Rayford
No nie bardzo tu sie zgodzę.....mam np. koło z 43 zębami i do tego slimak...jak zrobisz rozsądna podziałkę?
Ilość zebów ślimacznicy nic mi nie mówi, powiedz jakie ma przełozenie ta przekładnia tz. ile razy trzeba pokręcić ślimakiem aby ślimacznica wykonała pełen obrót ?