Frezowanie dlugich plaskownikow ,

Dyskusje dotyczące frezowania i frezarek konwencjonalnych.

CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1677
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#11

Post napisał: CFA » 22 lip 2010, 19:55

rafalgil pisze: Co o tym sadzisz
Z tego opisu nic nie jestem w stanie wywnioskować. Jeśli ten cały ramiak zrobiłeś po to, żeby
mieć podparcie na całej długości do przesuwania, to nie spełnia on swojej funkcji - nie jest sztywny lub jest krzywy. Jest tu pewnie sporo innych błędów, bo ja na FWD przesuwałem cienki płaskownik mocowany w dwóch imadłach i z podpórkami żeby się nie uginało pod narzędziem i łapy od góry przemocowywałem po przejściu głowicy (też brałem delikatnie 0,2 na wyrównanie) i wymiar mieścił się w X-0,1. Jeśli mocujesz do stołu, to bez problemu powinno być 0,1 bez względu na użyte narzędzie. No chyba, że maszyna już wyjechana.



Tagi:


Autor tematu
rafalgil
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 6
Posty: 15
Rejestracja: 28 sty 2010, 12:06
Lokalizacja: Myszków

#12

Post napisał: rafalgil » 23 lip 2010, 19:17

Witam CFA , nie twierdze ze ten ;ramiak; jest prosty ,ale nie jest az tak krzywy zeby nie mozna bylo go obrobic na frezarce spawalem go osobiscie i wiem jak sie zachowuje material po spawaniu .popelnilem blad i domyslam sie co jest przyczyna bede pewny gdy w sobote sie to potwierdzi Narazie przesylam pozdrowienia dla wszystkich . Rafal Gil

Dodano: 2010-07-28, 09:09
Witam kolegow ,pracowalem cala sobote z marnym skutkiem ,musze sciagnac stol wywiercic szesc otworow i nagwintowac pod listwa oporowa ,kazde dokrecenie docisku bocznego nawet minimalnie powoduje przekrzywienie przedmiotu na stole ,sprawdzalem to czujnikiem.Mysle ze uda mi sie to zrobic pozdrawiam rafal gil


m.j.
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 693
Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
Lokalizacja: Świdnik

#13

Post napisał: m.j. » 29 lip 2010, 07:48

Jestem bardzo początkujący w dziedzinie obróbki skrawaniem, więc to co napiszę proszę traktować z dystansem i bardzo się nie śmiać gdy napiszę jakieś bzdury.
Ja bym to zrobił tak:
- jak najbardziej wyprostował ów płaskownik aby podczas obróbki zbyt wiele nie odeszło
- umocował to na równych podkładkach mocując to w taki sposób aby było jak najbardziej stabilne i żeby nie było kolizji łapy z frezem
- tak umocowany płaskownik frezowałbym małymi odcinkami np. po 200 mm. Po przefrezowaniu tegoż odcinka przesunąłbym płaskownik tak aby przefrezowaną część można by było przejechać czujnikiem zegarowym - Ustawiałbym teraz pozostałą część płaskownika według czujnika stosując przefrezowaną płaszczyznę jako bazę, a w razie potrzeby podkładałbym miedzy płaskownik a podkładki frezerskie przygotowane uprzednio podkładki z cienkiej blachy (ta po puszcze od piwa ma 0.1 mm)
Po kawałku i powinno dać się przefrezować. Nie mam pojecia z jaką dokładnością, ale według mojego miernego rozeznania trzeba mieć coś jako bazę. Pierwsza baza to płaszczyzna stołu, a druga to pierwsza przefrezowna część płaskownika.

- po przefrezowniu płaskownika z jednej strony odwróciłbym go i ułożył na podkładkach frezerskich o jednakowej grubości i mając jako bazę przefrezowaną już jedną stronę płaskownika druga powinna pójść szybciej.

Przepraszam jeśli powypisywałem jakieś banialuki, ale gdybym miał coś takiego zrobić to próbowałbym w ten sposób. Nigdy w życiu czegoś takiego nie robiłem więc pewnie po drodze wynikły by jakieś problemy techniczne, albo problemy wynikające z mojej niewiedzy ale kto nie próbuje ten nic się nie nauczy :wink:
tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów


Autor tematu
rafalgil
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 6
Posty: 15
Rejestracja: 28 sty 2010, 12:06
Lokalizacja: Myszków

#14

Post napisał: rafalgil » 30 lip 2010, 19:16

Witaj kolego M. J. toze jestes poczatkujacy to w niczym ci to nie ujmuje napisac mi co o tym sadzisz,masz prawo sie na tym forum wypowiedziec bo poto jest ono zalozone ,moze nie przeczytales tego co opisywalem co jest zrobione ,tonie sa luzne plaskowniki,to sa zrobione loza a plaskowniki sa przyspawane i sluza jako prowadnice.bede jeszcze probowal,tak szbko nie zrezygnuje ,dziekuje ci za mila podpowiedz iza wsparcie pozdrawiam rafal gil

Dodano: 2010-08-19, 20:23
Witam kolegow na forum ,mam problem z obrobka i zwracam sie o porade .Frezuje glowica pionowa fi 160 mm oraz frezem walcowo czolowym fi 125mm plaszczyzny nie sa prostopadle tylko wklesle. GLowica jest przestawiona w pionie o 0,5 stp zeby nie tarla tylem plytkami podczas frezowania , plaszczyzna jest gladka ale jest wklesla i tu jest blod ,chcialem zapytac kolegow gdzie szukac przyczyny . Luzu na glowicy niema sruba i stol sa w porzadku a defekt jest prosze poradzcie cos rafal gil


ronin
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 5
Rejestracja: 28 mar 2009, 18:44
Lokalizacja: Szprotawa

#15

Post napisał: ronin » 24 sie 2015, 18:24

Witam wszystkich, przepraszam za odkop ale mój problem tyczy się frezowania płaskowników, więc nie będę zakładał nowego tematu. :mrgreen:

Mam problem z płaskownikiem materiał 40HMT, długość 600mm szerokość 60mm, grubość 20mm z tolerancją -0,05. I tutaj pojawia się mój problem, do frezowania używam 2 imadeł maszynowych szlifowanych, płaskowniki wstępnie zabielam z dwóch stron i ścianki boczne do połowy jego grubości, pomiar czujnikiem w maszynie wychodzi na zero. Gdy obracam płaskownik i kładę na 4 płytkach (po 2 na imadło) mimo że jest dokładnie dobite i dokręcone, płaskownik przekrzywia się, muszę używać 3 podpórek rozkręcanych 2 na końcach płaskownika jedna na środku i staram się to wycentrować na setki, ale po odkręceniu i tak w jednym miejscu mam -0,05 w innym 0,01 na plus. W dodatku przez szerokie imadła nie mogę zmierzyć grubości płaskownika, na odległości 40mm ucieka mi wymiar nawet 0,05 setek.... Głowica jakiej używam to 80mm, zbieram po 0,1mm.

Frezarka na jakiej pracuje to nowy mazak 530c. Proszę o jakieś porady jak wykonać taki detal, mogę dodać że detal posiada 4 otwory na środku także jest możliwość przykręcenia go do stołu jednak nie mam pewności czy to pomoże i przy takim przykręcaniu nie mam możliwości mierzenia grubości detalu, nie wiem co mi z tego wyjdzie dlatego nie trace czasu jeszcze na robienie podpórek, już 2 sztuki zepsute. Starsi koledzy z pracy mówią że zostaje mi tylko szlifowanie, ale takiej szlifierki nie mamy na zakładzie.

Czy przyczyną wykręcania się płaskownika może być zbyt mocne dokręcanie lub nie równomierne dokręcanie imadeł?
Czy taki detal lepiej jest włożyć głębiej w szczęki czy może własnie płycej chwycić np. 2-3mm ?
Imadła mam nowe ze sklepu, wszystko ustawione na 0, płytki które używam również są szlifowane. Mogę dodać że udało mi się zrobić 2 sztuki poprawnie ale zajęło mi to 2 dni ustawiania na czujnik, a może przyczyna tego stanu jest bardzo prosta. Proszę o poradę.

Pozdrawiam,
amator Ronin :oops: .


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#16

Post napisał: jasiu... » 24 sie 2015, 18:48

Jak cię stać, a robisz często cienkie i płaskie elementy, szczególnie z meteriałów ciągnionych, to zainwestuj w http://www.schunk.de/schunk_files/attac ... 6_2006.pdf albo coś podobnego. Ustawianie w imadłach to naprawdę droga przez mękę, co prawda na magnesach nie poszalejesz z parametrami, ale zrobisz od razu.

Awatar użytkownika

adam Fx
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5562
Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
Lokalizacja: Gliwice

#17

Post napisał: adam Fx » 24 sie 2015, 23:07

W robocie jak chłopaki frezowali płaskowniki ok. 400mm to je tak wyginało że musiałem na prasie prostować - wewnętrzne naprężenia materiału (to były jakieś kalibrowane C45)
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk) :?
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos


ronin
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 5
Rejestracja: 28 mar 2009, 18:44
Lokalizacja: Szprotawa

#18

Post napisał: ronin » 25 sie 2015, 09:30

Witam, dzieki za porady stół magnetyczny super rozwiązanie ale puki co nikt mi tego nie kupi.

Dzisiaj próbuje z przykręcaniem, nawet jak się wygnie po odkręceniu to trudno, ważne żeby grybość była zachowana w tolerancji. Zobaczymy co z tego wyjdzie, dam znać.

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7974
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

#19

Post napisał: WZÓR » 25 sie 2015, 09:50

jasiu... pisze:..., co prawda na magnesach nie poszalejesz z parametrami, ale zrobisz od razu.
Ja też używam magnesu do mocowania detali przy obróbce szybkościowej .
Posuw F 8000 i nic się nie dzieje. :grin:

ronin pisze:Witam, dzieki za porady stół magnetyczny super rozwiązanie ale puki co nikt mi tego nie kupi.
...
Przekonaj Dyrekcję , że jest on niezbędny , aby wykonać porządnie robotę.
.... , choć nikt nikomu nie zabrania kaparzyć. :neutral:

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne”