cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam czy ktoś może pracował lub w ogóle spotkał sie z frezarkami manulanym bridgeport hp2 (modelu nie jestem pewien) mam możliwość zakupu takiej maszyny i wydaje się to sensowna opcja bo sprawia wrażenie dosyć wszechstronnej ale zanim sie zdecyduj chciałbym zapytać o opinie innych . Z góry dziękuję za odpowiedź

Posiadam jednego bridgeporta. Napisz do czego jest Ci potrzebna ta frezarka. U siebie większość lecimy na cnc ale od czasu do czasu zdarzają się jakieś specyficzne rzeczy do zrobienia i do tego sprawdza się super. Można poustawiać wiele kątów, zapiąć nawet długie rzeczy z boku stołu i ogólnie ogranicza Cię tylko wyobraźnia. Z minusów to egzotyczne wrzeciono - stożek R8 ale idzie u chińczyków dokupić nowy wał na SK40 np. Ja mam wersję z dwiema głowicami na belce tj. Wrzeciono + głowica dłutująca po drugiej stronie więc jest to idealna opcja jeśli potrzeba małej zgrabnej maszyny o dużych możliwościach. Jak chcesz orać ciężkimi głowicami i zbierać kilogramy to bym odpuścił i brał coś cięższego.

Dziękuję za odpowiedź . Ja myślę o zakupie po kątem naprawy koparek więc głównie wytaczanie i wiercenie , jakieś płaszczyzny to myślę sporadycznie. I tego co piszesz to do takich niestandardowych detali może sie ona sprawdzić. A jak to u ciebie wygląda z tym wrzecionem wymieniałeś faktycznie na to SK bo tak wstępnie rozglądając sie na internecie to wygląda na to ze coś jest tych narzędzi na to mocowanie r8 z tym ze wiadomo może się okazać ze jak będę potrzebował czego konkretnego to nie znajdę

Damtruckdrive pisze:Ja myślę o zakupie po kątem naprawy koparek więc głównie wytaczanie i wiercenie

Nie jestem przekonany żeby to był dobry wybór. Jak tylko masz miejsce to chyba bym celował jednak w jakiegoś cięższego kloca. Może coś z dwoma wrzecionami. Poziome + pionowe. Stół przykręcany do pionowej płyty z rowkami co da Ci jeszcze więcej możliwości. Wytaczanie wbrew pozorom generuje spore siły. Często powierzchnie napawane więc obróbka przerywana częściowo, na dużych śrenicach wiec niskie prędkości i duże momenty. Imho to jest zbyt delikatna maszyna do takich prac. Bo jak będziesz to głaskał po 0,2mm na przejście to nie zarobisz na chleb

Damtruckdrive pisze:Ja myślę o zakupie po kątem naprawy koparek więc głównie wytaczanie i wiercenie

Do takich operacji lepiej nadaje się wytaczarka stacjonarna lub mobilna. Jeśli mogę coś doradzić to ja bym kupił frezarkę a wytaczarkę mobilną zrobił samodzielnie (u mnie właśnie tak jest), ale decyzję i tak musisz podjąć sam.

Damtruckdrive pisze: Ja myślę o zakupie po kątem naprawy koparek więc głównie wytaczanie i wiercenie , jakieś płaszczyzny to myślę sporadycznie.

Ten Bridgepoint to raczej do wiercenia otworów smarujących, nic więcej za bardzo na tym nie zrobisz. Do takich robót to szukaj frezarki 3T+ z dużym prześwitem

szukaj frezarki ruskiej 6p12 albo 6t12 ewentualnie jakaś uniwersalna. Ja mam bułgarkę fu251 i wg mnie to jest minimum ale ja nie regeneruję koparek.
Mam do niej i głowicę i belkę z podtrzymką ale głównie ora się na głowicy i nieraz zdejmuje głowicę by skorzystać z wrzeciona poziomego.

Z powodzeniem na niej robiłem wszelkie siłowniki i zwrotnice do rozmaitych traktorów.

bear pisze:Do takich robót to szukaj frezarki 3T+ z dużym prześwitem

ak47 pisze:szukaj frezarki ruskiej 6p12 albo 6t12 ewentualnie jakaś uniwersalna.

Tak jak wcześnie pisałem frezarka nie nadaje się do naprawy koparek bo na niej zrobicie tylko niektóre elementy (jakąś drobnicę), najwygodniej robi się wytaczarką mobilną bo nie jest konieczny całkowity demontaż elementu z koparki tylko robi się na niej. A frezarka przyda się do innych rzeczy np. kanałki itp. a tu już nie musi być wielgachny klamot.