Strona 1 z 3
Wizje roztaczania fi 48->61
: 21 lis 2024, 00:34
autor: forestgril
Mam w miękkiej stali otwór wywiercony na 48mm w tulei długości około 110mm. Pragnę roztoczyć ten otwór na około 61mm, bo większego wiertła już nie mam. Do dyspozycji mam jeno frezarkę tera. Mam wytaczadło iso40 z otworami 20mm i frezy/trzpienie/głowiczki dwupłytkowe fi 20mm i długości 15-20cm. Płytki takie: APMT1135 PDER IC928 ISCAR.
Wsadzę trzepień, ustawię i będę zbierał jedną płytką.
Frezarka Heckert FU400 ma posuw w pionie maksymalnie 160mm na minutę, czyli prawie minutę będę jechał w dół, a później wycofywał i poprawiał fi wytaczane. Cała operacja pewnie zajmie 2-3 minuty. Ile mogę bezpiecznie naraz zbierać materiału na głębokość, żeby to zrobić najszybciej? Załóżmy, że chce pracować w zakresie prędkości skrawania około 120m/min. Tak na oko. 0,2mm? (wtedy jakaś godzina roboty) a może da się głębiej? Np 0.5-1mm?
(A tymczasem prawie pół godziny straciłem na poszukanie płytek i napisanie posta!

)
Re: Wizje roztaczania fi 48->61
: 21 lis 2024, 12:30
autor: RomanJ4
ap na poziomie 0,2mm do bardzo mało, praktycznie to wielkość najmniejszego promienia płytek, co najwyżej do obróbki wykańczającej(choć zaleca się większe ap ze względu na warunki skrawania). Frezarka masywna, płytki z dużym kątem natarcia(małe opory), spokojnie możesz dać ap = milimetr i więcej do zgrubnego wytaczania, na koniec zostaw sobie naddatek ok 0,5mm na ostatnie przejście.
Jeśli masz jedno wytaczadło, a detali więcej niż 2, to wytaczałbym wszystkie po kolei jedną średnicą, następnie zwiększył wymiar i znów roztaczał wszystkie, aż do wymiaru końcowego...
Re: Wizje roztaczania fi 48->61
: 21 lis 2024, 13:40
autor: forestgril
Bardzo dziękuję Romanie

bałem się, że trzpień z wytaczadla długi na 15cm o średnicy 20mm, będzie mi wariować, zbierając więcej niż 0.5mm.
Dodane 58 minuty 9 sekundy:
Przy okazji „pochwale się” swoim ustawieniem tulei do wytaczania:
Problem z moją frezarką jest taki, że m tylko 40cm od stołu, a przejście ISO50/iso40 + wytaczadlo + trzpień z płytką mają razem ponad 25cm, więc nie mogę mocować w imadle albo uchwycie tylko hak najbliżej powierzchni stołu (z uwzględnieniem dystansu w postaci dwóch noży tokarskich 20mm, żeby stołu nie haratać). Więc takie kombinacje wychodzą, że się zapieram o stół obrotowy i imadło poprzez żeliwny blok i dwa klocki do mocowania wałków a dociskam śrubami i stalowymi klinami

Re: Wizje roztaczania fi 48->61
: 21 lis 2024, 14:38
autor: RomanJ4
Sztywne mocowanie jest zawsze mile widziane, ale nie spodziewałbym się jakichś dużych sił przy roztaczaniu, pryzmy są Ok.
Małym problemem może być bieżące usuwanie wiórów, w miękkim materiale prawdopodobnie długich, by nie plątały się w dość długim otworze..
Re: Wizje roztaczania fi 48->61
: 21 lis 2024, 14:46
autor: forestgril
Dziekuje. Płytka ma łamacz a wióry będą spadać, więc może jakoś to będzie. Będę obserwował. Zacznę od 0.5mm na wszelki
Re: Wizje roztaczania fi 48->61
: 21 lis 2024, 16:33
autor: jasiu...
Masz bardzo mocną i bardzo sztywną frezarkę. Bez problemu możesz brać na niej tyle, ile wytrzymają płytki, tyle, że przy wytaczaniu ja bym 100 m/min nie przekraczał, wszystko zależy od tego, na ile masz możliwości chłodzić. Posuw w granicach 0,2-04 mm/obrót i 5-6 mm na promieniu grubość wióra. Przy wytaczaniu masz dociskanie w dół, nie przesunie elementu. Niczym nie ryzykujesz.
Re: Wizje roztaczania fi 48->61
: 21 lis 2024, 21:27
autor: forestgril
Dzięki Jasiu. Ale się boję trochę, bo Mam Luzy na Śrubach. Oś X mogę przykręcić śrubami z boku. Ale os Y nie ma takich śrub ustalających, jednak ta część x razem z y waży kilkaset kilo a może tonę, więc chyba bezwładność zrobi swoje. Boję się tylko że trzpień jest długi i chudy a chodzi po dość. dużym promieniu ok30mm.
Dodane 2 godziny 3 minuty 28 sekundy:
Serio? Chłodzić węglika? Mogę polewać tuleje z góry, tylko przy 500-700 rpm będzie mi chlapać , a w osłony jeszcze nie inwestowałem
Dodane 8 minuty 13 sekundy:
Wreszcie! Dzieci rozesłane! Czas na me pierwsze w życiu przetaczanko
Dodane 31 minuty 22 sekundy:
Ostatnie przymiarki, centrum na 0,0, śruby dokręcone. Czy to wygląda ok? Trzpień ma 18mm fi i wystaje około 130mm
Dodane 26 minuty 56 sekundy:
Ech, tsk jak się bałem. Są pierwsze ofiary
A w środku wygląda to tak, widać że trzpiotek wpada w drgania
To byłoby zbyt pięknie, gdyby od razu się udało

Re: Wizje roztaczania fi 48->61
: 21 lis 2024, 23:03
autor: RomanJ4
Stół musi być zablokowany na sztywno zaciskami, tuleja wysuwna wrzeciona też lekko ale jeszcze suwliwie zaciśnięta by wykasować luzy. I spróbuj. Jakie masz obroty?
Re: Wizje roztaczania fi 48->61
: 21 lis 2024, 23:44
autor: forestgril
Robiłem 560rpm, straszny chatter był. Spróbować powoli? Czy są zaciski do osi y? X zblokowałem .
Jestem gotów do poprawki, tylko zastanawiam się nad kątem natarcia. Bo mogę trzpień ustawić wokół osi i nie jestem pewien. Próbuje tak:
Dodane 19 minuty 54 sekundy:

100 rpm, zbieram delikatnie. Wychodzi falka, drga mi.
No i się doigrałem. Przy 180rpm oczywiście jeszcze większe drgania, jak na ostatnim obrazku. A później chciałem zaszaleć i zebrać kilka mm naraz i pożegnałem się z drugą płytką
Wyrwało mi tę tuleję. Pryzmy były za płytkie. Trzeba było docisnąć tuleję śrubami i łapami do stołu, byłoby mocniej, ale akurat nie miałem pod ręką nakrętek teowych pod śruby do moich łap, a łap nie chciałem rozwiercać no i to by było tyle na dziś. 2 płytki w plecy na 2-3 godziny nauki... Nie tak drogo

Re: Wizje roztaczania fi 48->61
: 22 lis 2024, 07:54
autor: WZÓR
forestgril pisze: ↑22 lis 2024, 00:00
Robiłem 560rpm, straszny chatter był. Spróbować powoli? Czy są zaciski do osi y? X zblokowałem .
Jestem gotów do poprawki, tylko zastanawiam się nad kątem natarcia. Bo mogę trzpień ustawić wokół osi i nie jestem pewien. Próbuje tak:
Dodane 19 minuty 54 sekundy:

100 rpm, zbieram delikatnie. Wychodzi falka, drga mi.
No i się doigrałem. Przy 180rpm oczywiście jeszcze większe drgania, jak na ostatnim obrazku. A później chciałem zaszaleć i zebrać kilka mm naraz i pożegnałem się z drugą płytką
Wyrwało mi tę tuleję. Pryzmy były za płytkie. Trzeba było docisnąć tuleję śrubami i łapami do stołu, byłoby mocniej, ale akurat nie miałem pod ręką nakrętek teowych pod śruby do moich łap, a łap nie chciałem rozwiercać no i to by było tyle na dziś. 2 płytki w plecy na 2-3 godziny nauki... Nie tak drogo
Detal mocowałbym w uchwycie tokarskim.
Używasz lipnego narzędzia.
Ja robiłbym to nożem tokarskim.
Mariusz.