Remont frezarki AVIA FNB-26 (skrzynka obrotów)
: 05 cze 2019, 09:19
Pytanie do Was wszystkich, trochę na zapas: czy na sali jest ktoś kto remontował starą polską AVIĘ, "klekotkę" FNB-26?
Prawdopodobnie będę musiał zajrzeć do brzucha swojej staruszki - przy ustawieniu obrotów 300/420 słychać podejrzany hałas, jakby ze skrzynki prędkości. Dziwne to trochę dla mnie, że w zasadzie tylko w tym położeniu dźwigni jest słyszalny ten objaw (jeszcze któreś jest trochę głośniejsze, ale nie pamiętam które). Na tych właśnie obrotach pracowałem głowicą 63mm, to jest niewątpliwie pewne obciążenie dla tej dość delikatnej i starej maszyny, więc może dlatego coś tam wysiada.
Trudno mi jest teoretycznie przeanalizować i wydedukować który wałek, koło lub łożysko szwankuje, ponieważ sterowanie jest zrealizowane na "krzywkach" i cholera wie, jak koła się ustawiają (choć pewnie ze schematu kinematycznego można by to wydumać). Zresztą, co to da... i tak trzeba wymontować/rozebrać podzespół.
Kiedy dawno temu kupiłem tę frezarkę, wyremontowałem głowicę pionową oraz rozebrałem całą konsolę, skontrolowałem ją, uszczelniłem i nieco poprawiłem rozwiązania (olej strasznie spierniczał), ale w zasadzie tylko te dwa miejsca wymagały ingerencji.
Teraz niestety chyba nadchodzi następna robota
, a w DTR-ce nie mam żadnych opisów demontażu zespołów - jednak z rysunku (przekroju) skrzynki prędkości i schematu kinematycznego wynika - według mnie - że:
1) po demontażu tylnego zespołu koła pasowego odbierającego napęd z silnika i zdjęciu/zsunięciu do tyłu tulei sprzęgającej wałki wielowypustowe tegoż zespołu i wałka wejściowego skrzynki prędkości
2) zdjęciu pokrywy dostępu do pompki i filtra oleju oraz odkręceniu rurki doprowadzającej olej do najwyższego punktu maszyny (wziernika kontrolnego) od szkieletu skrzynki prędkości - są tam dwa wkręty i blaszki przytrzymujące
3) na koniec, po odkręceniu śrub ampulowych mocujących skrzynkę prędkości do korpusu
powinna ona wysunąć się bez problemu z maszyny w bok, ponieważ (od góry) jest zazębiona swoim kołem zdawczym z wałem uzębionym przekazującym obroty na wrzeciono poziome, a (od dołu) zazębiona jest innym swoim kołem zdawczym z kołem zębatym przyjmującym obroty na skrzynkę posuwów.
Nie mam w tej chwili zdjęcia rysunków przekroju skrzynki posuwów i schematu kinematycznego z DTR-ki - potem postaram się zamieścić - ale może któryś z Kolegów którzy znają konstrukcję tej frezarki może potwierdzić lub zaprzeczyć mojej dedukcji.
A jeśli zaprzeczyć, to może jednocześnie oświecić mnie przed chyba nieuchronnie nadchodzącym demontażem remontowym.
Prawdopodobnie będę musiał zajrzeć do brzucha swojej staruszki - przy ustawieniu obrotów 300/420 słychać podejrzany hałas, jakby ze skrzynki prędkości. Dziwne to trochę dla mnie, że w zasadzie tylko w tym położeniu dźwigni jest słyszalny ten objaw (jeszcze któreś jest trochę głośniejsze, ale nie pamiętam które). Na tych właśnie obrotach pracowałem głowicą 63mm, to jest niewątpliwie pewne obciążenie dla tej dość delikatnej i starej maszyny, więc może dlatego coś tam wysiada.
Trudno mi jest teoretycznie przeanalizować i wydedukować który wałek, koło lub łożysko szwankuje, ponieważ sterowanie jest zrealizowane na "krzywkach" i cholera wie, jak koła się ustawiają (choć pewnie ze schematu kinematycznego można by to wydumać). Zresztą, co to da... i tak trzeba wymontować/rozebrać podzespół.
Kiedy dawno temu kupiłem tę frezarkę, wyremontowałem głowicę pionową oraz rozebrałem całą konsolę, skontrolowałem ją, uszczelniłem i nieco poprawiłem rozwiązania (olej strasznie spierniczał), ale w zasadzie tylko te dwa miejsca wymagały ingerencji.
Teraz niestety chyba nadchodzi następna robota

1) po demontażu tylnego zespołu koła pasowego odbierającego napęd z silnika i zdjęciu/zsunięciu do tyłu tulei sprzęgającej wałki wielowypustowe tegoż zespołu i wałka wejściowego skrzynki prędkości
2) zdjęciu pokrywy dostępu do pompki i filtra oleju oraz odkręceniu rurki doprowadzającej olej do najwyższego punktu maszyny (wziernika kontrolnego) od szkieletu skrzynki prędkości - są tam dwa wkręty i blaszki przytrzymujące
3) na koniec, po odkręceniu śrub ampulowych mocujących skrzynkę prędkości do korpusu
powinna ona wysunąć się bez problemu z maszyny w bok, ponieważ (od góry) jest zazębiona swoim kołem zdawczym z wałem uzębionym przekazującym obroty na wrzeciono poziome, a (od dołu) zazębiona jest innym swoim kołem zdawczym z kołem zębatym przyjmującym obroty na skrzynkę posuwów.
Nie mam w tej chwili zdjęcia rysunków przekroju skrzynki posuwów i schematu kinematycznego z DTR-ki - potem postaram się zamieścić - ale może któryś z Kolegów którzy znają konstrukcję tej frezarki może potwierdzić lub zaprzeczyć mojej dedukcji.
A jeśli zaprzeczyć, to może jednocześnie oświecić mnie przed chyba nieuchronnie nadchodzącym demontażem remontowym.