Jak idealnie ustawic frez wzgledem powierzchni

Dyskusje dotyczące frezowania i frezarek konwencjonalnych.

Autor tematu
kendy
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 6
Posty: 477
Rejestracja: 02 lut 2008, 23:29
Lokalizacja: Wroclaw

#11

Post napisał: kendy » 24 sie 2008, 00:39

Ok. Pora wiec jakis wzorcownik kupic :)
Co moze byc dobre, ale i niedrogie bo w Pershmannie np. ceny sa jakby z kosmosu :D
A moze szczelinomierz?

W kazdym badz razie dzieki wszystkim za pomoc i wytlumaczenie :)
Czlowiek to jednak glupi i ciagle sie uczy ;D



Tagi:


kaleena
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 442
Rejestracja: 11 mar 2008, 10:22
Lokalizacja: B-ce

#12

Post napisał: kaleena » 24 sie 2008, 18:35

Marcin Stachera pisze:Płytka nie lezy caly czas na
detalu tylko w czasie sprawdzenia odleglosci. Tzn zjazd osia Z , wlozenie plytki
, wyjecie itd az do skutku.
Wszystko ok, tylko kolega musi pamiętać, aby przejechać płytką wzorcową pod całą szerokością freza (głowicy), ze względu na różnice w długościach poszczególnych zębów (płytek skrawających). Wcześniej dobrze jest też sprawdzić czujnikiem płaszczyznę detalu (równoległość do płaszczyzny stołu), na której mierzymy Z.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 5774
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#13

Post napisał: jasiu... » 24 sie 2008, 20:32

Zawsze się starałem tak pisać program, żeby mieć stałą bazę. Na frezarce była to powierzchnia stołu, na której leżał detal. Jak detal leżał na kostkach, listwach, czy imadle, to łatwo przecież czujnikiem zmierzyć ich wysokość i wprowadzić korektę w tabeli (G54, czy następne)

Ale narzędzia zawsze (wszystkie :!: ) były bazowane do stołu i to w określonym konkretnie miejscu (bezwzględnych współrzędnych X i Y). I tu rzeczywiście płytka wzorcowa, czy (choć mniej wygodnie) szczelinomierz był niezastąpiony.

A'propos nierównej wysokości piór, czy poszczególnych płytek. Przecież i tak decyduje płytka, czy pióro, która wystaje najbardziej. Ona in tak zbierze, czego inne nie mogły, bo są minimalnie krótsze.

Na tokarce taką bazą jest dla mnie powierzchnia uchwytu. W G54 wpisuję po prostu odległość tylnej płaszczyzny przedmiotu od tej powierzchni. Jak jest naddatek, to go uwzględniam. Metod zmierzenia odległości pomiędzy uchwytem i przedmiotem jest sporo, choćby płytkami wzorcowymi. W ten sposób wiem od razu, czy detal leży równolegle do uchwytu, czy go w szczękach nie przekrzywiło.

Każdy ma jakąś sprawdzoną i opracowaną przez siebie metodę bazowania narzędzi. Metoda od uchwytu, czy od stołu jest najpopularniejsza. Na pewno są inne, ale to zależy od specyfiki roboty i obrabiarki.


kaleena
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 442
Rejestracja: 11 mar 2008, 10:22
Lokalizacja: B-ce

#14

Post napisał: kaleena » 24 sie 2008, 23:09

jasiu... pisze:A'propos nierównej wysokości piór, czy poszczególnych płytek. Przecież i tak decyduje płytka, czy pióro, która wystaje najbardziej. Ona in tak zbierze, czego inne nie mogły, bo są minimalnie krótsze.
Właśnie o to chodzi, żeby zero w Z złapać najdalej wysuniętą częścią skrawającą narzędzia, żeby nie zebrać więcej niż trzeba. Należy więc przejechać płytką wzorcową pod każdym piórem/płytką, żeby ten punkt ustalić.

Awatar użytkownika

Primoza2007
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 177
Rejestracja: 09 wrz 2007, 12:45
Lokalizacja: Gdańsk

#15

Post napisał: Primoza2007 » 26 sie 2008, 10:15

kaleena pisze:
jasiu... pisze:A'propos nierównej wysokości piór, czy poszczególnych płytek. Przecież i tak decyduje płytka, czy pióro, która wystaje najbardziej. Ona in tak zbierze, czego inne nie mogły, bo są minimalnie krótsze.
Właśnie o to chodzi, żeby zero w Z złapać najdalej wysuniętą częścią skrawającą narzędzia, żeby nie zebrać więcej niż trzeba. Należy więc przejechać płytką wzorcową pod każdym piórem/płytką, żeby ten punkt ustalić.
Wydaje mi się że to jedyna słuszna metoda. Serwisant tak polecał kalibrować sondę. Dojazd po 0,005 i ruszanie płytką.

Co się tyczy dokładności wykonania płytek to tutaj płytki od japońców dokładnością wykonania nie przebijają 0,003-0,005 - niżej to błąd pomiaru :mrgreen:
W rozmiarze siła: Hartford Blockbuster PRO-3210 - 3000x2100x1070,42kW,35t


wieslawbarek
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 851
Rejestracja: 05 gru 2006, 22:28
Lokalizacja: Bielsko Biała

#16

Post napisał: wieslawbarek » 26 sie 2008, 20:44

Ostatnio ze mnie sie smiali ze na szlifierce robie do 0.002 a tu chcecie takie dokladnosci na frezarce.Czesto szlifuje detale wczesniej obrobione na centrach i widze ze 0.01 to juz jest bardzo dobrze .Co do czujnika wysokosci ma rozdzielczosc 0.01 zjezdzam w dul z posowem roboczym i nie bawie sie w ustawianie na zero tylko gdy widze ze mi brakuje 0.25 to wpisuje Z 50.25 i nie widze nicprostszego i szybszego . poza tym jezeli zjedziemy przez pomylke troche za nisko nic sie nie stanie czujnik jest na sprezynie mozna spokojnie zjechac 0.5 mm nizej bez obawy uszkodzenia freza.Ja kupilem go w cnc profi.


Autor tematu
kendy
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 6
Posty: 477
Rejestracja: 02 lut 2008, 23:29
Lokalizacja: Wroclaw

#17

Post napisał: kendy » 26 sie 2008, 23:45


ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne”