
Co moze byc dobre, ale i niedrogie bo w Pershmannie np. ceny sa jakby z kosmosu

A moze szczelinomierz?
W kazdym badz razie dzieki wszystkim za pomoc i wytlumaczenie

Czlowiek to jednak glupi i ciagle sie uczy ;D
Marcin Stachera pisze:Płytka nie lezy caly czas na
detalu tylko w czasie sprawdzenia odleglosci. Tzn zjazd osia Z , wlozenie plytki
, wyjecie itd az do skutku.
Wszystko ok, tylko kolega musi pamiętać, aby przejechać płytką wzorcową pod całą szerokością freza (głowicy), ze względu na różnice w długościach poszczególnych zębów (płytek skrawających). Wcześniej dobrze jest też sprawdzić czujnikiem płaszczyznę detalu (równoległość do płaszczyzny stołu), na której mierzymy Z.
Właśnie o to chodzi, żeby zero w Z złapać najdalej wysuniętą częścią skrawającą narzędzia, żeby nie zebrać więcej niż trzeba. Należy więc przejechać płytką wzorcową pod każdym piórem/płytką, żeby ten punkt ustalić.jasiu... pisze:A'propos nierównej wysokości piór, czy poszczególnych płytek. Przecież i tak decyduje płytka, czy pióro, która wystaje najbardziej. Ona in tak zbierze, czego inne nie mogły, bo są minimalnie krótsze.
Wydaje mi się że to jedyna słuszna metoda. Serwisant tak polecał kalibrować sondę. Dojazd po 0,005 i ruszanie płytką.kaleena pisze:Właśnie o to chodzi, żeby zero w Z złapać najdalej wysuniętą częścią skrawającą narzędzia, żeby nie zebrać więcej niż trzeba. Należy więc przejechać płytką wzorcową pod każdym piórem/płytką, żeby ten punkt ustalić.jasiu... pisze:A'propos nierównej wysokości piór, czy poszczególnych płytek. Przecież i tak decyduje płytka, czy pióro, która wystaje najbardziej. Ona in tak zbierze, czego inne nie mogły, bo są minimalnie krótsze.