Problem z frezowaniem na dużym wysięgu

Dyskusje dotyczące frezowania i frezarek konwencjonalnych.

IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#11

Post napisał: IMPULS3 » 11 sie 2015, 07:45

ZiG pisze:Nie bardzo rozumiem sposob jaki opisal jasiu... Glowiczkami jakie posiadam nie wjade w material w pionie a tej dlugosci frez jest bardzo problematyczny do kupienia.
Wjedziesz, tylko nie od razu całą szerokością freza tylko stopniowo pobierając np. 1mm.

Po za tym większość tego frezowania mozesz zrobić na mniejszym wysięgu freza a dopiero na końcu zwiększając aby zrobić pełną głębokość.

Co do freza HSS to spokojnie mozesz przedłużyć jego część chwytową. A jak nie to :) : http://allegro.pl/frez-palcowy-20-x-150 ... 80076.html



Tagi:


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5774
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#12

Post napisał: jasiu... » 11 sie 2015, 16:22

Dokładnie. Najpierw wytaczasz z zewnątrz i otwór w środku, bo tokarka to zrobi najszybciej do wewnętrznej średnicy wypustów. A później przesuwając wzdłuż kształtu co np. około milimetra (dwa też można spróbować) na dość ostrym posuwie, jakbyś wiercił wjeżdżasz w materiał. Narzędzie w ten sposób najmniej się męczy. Masz wydziobany kształt ze "schodkami", które likwidujesz poprzez obróbkę wykańczającą. Problem w tym, że punkty, w których trzeba wjechać albo musisz obliczyć ręcznie (sam wjazd dajesz jako cykl wiercenia w tym przypadku, albo trasujesz rysikiem i "na oko" pierwszy wpust robisz "do trasy", właściwie połowę wpustu, bo druga strona jest przecież symetryczna, a pozostałe wpusty możesz potraktować jako obrót pierwszego o kąt, o jaki są wpusty przesunięte. Dziobanie (czasem przedłużonym frezem dwupiórowym da ci możliwość wjeżdżania o wiele głębiej, niż obróbka bokiem freza (płytki w głowiczce) i nie będzie tak wyć, choć warczeć trochę prawo ma.


gaski
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 315
Rejestracja: 30 paź 2007, 16:25
Lokalizacja: łódzkie

#13

Post napisał: gaski » 11 sie 2015, 18:19

mnie uczono trochę inaczej
po pierwsze wszystkie sprzęgła kłowe miały nieparzystą ilość kłów
frez tarczowy o odpowiedniej szerokoćci obrabia jeden bok zęba i bok zębą "przeciwległego"


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5774
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#14

Post napisał: jasiu... » 11 sie 2015, 20:26

Przyjrzyj się dokładnie zdjęciu. Frez tarczowy zrobi ci kanałek o takiej szerokości, jaka jest szerokość freza. Problem w tym, że tu do środka pewnie wchodzi wkładka amortyzująca (tak mi się wydaje) jeśli to sprzęgło. Bo mi te występy podejrzanie na kształt ewolwenty podpadają (nierównoległe, nawet nieprostoliniowe). Masz 11 zębów, choć nie wszystkie sprzęgła kłowe miały zawsze nieparzystą ilość zębów. Jeszcze jedno, koszt freza tarczowego, który zrobiłby wybranie o głębokości 120 mm byłby dość spory i faktycznie, pytanie, czy podczas obróbki nie wjechałby w ząb naprzeciwko, nie mówiąc, że przetnie, ale nie wykończy.

Możnaby jeszcze ciut inaczej. Zamocować przedmiot w podzielnicy (oś przedmiotu równoległa do stołu) i wyrżnąć zgrubnie całkiem krótką głowiczką w ten sposób. Zaokrąglenia przy dnie można usunąć przed obróbką wykańczającą. Oczywiście wszystko po wytoczeniu z zewnątrz i wewnątrz.


Autor tematu
ZiG
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 232
Rejestracja: 05 mar 2009, 22:39
Lokalizacja: Szczecin

#15

Post napisał: ZiG » 11 sie 2015, 22:43

jasiu... pisze:
Możnaby jeszcze ciut inaczej. Zamocować przedmiot w podzielnicy (oś przedmiotu równoległa do stołu) i wyrżnąć zgrubnie całkiem krótką głowiczką w ten sposób. Zaokrąglenia przy dnie można usunąć przed obróbką wykańczającą. Oczywiście wszystko po wytoczeniu z zewnątrz i wewnątrz.
Ten wlasnie pomysl podrzucil clipper7. I wlasnie tak to teraz robie :)


Majster70
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1255
Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
Lokalizacja: Piastów

#16

Post napisał: Majster70 » 12 sie 2015, 07:01

Możesz to frezować frezem Φ20, wysięg wychodzi ci niecałe 6xD, więcnie jest to żadne wyzwanie. Po prostu zmniejszasz obroty i warstwę skrawaną, ale jak nadmieniłem przy frezie 6xD nie powinieneś mieć specjalnych kłopotów, no może poza ceną freza :wink: .
Obróbkę zgróbną najlepiej przeprowadzić częściowo na tokarce(co się da), resztę głowiczką do pracy na dużych wysięgach, z dużym posuwem i małymi warstwami tego typu: SECO R217.21-00.625-0-R080.2A
Praktycznie każda firma narzędziowa oferuje coś takiego, nie musi to być akurat Seco.


burzaxxx
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 346
Rejestracja: 25 wrz 2010, 20:22
Lokalizacja: zDolny Śląsk

#17

Post napisał: burzaxxx » 12 sie 2015, 21:06

a może fi 20 gryzak zatoczony na średnicy na 19,5. takie są w garancie i obróbka trochoidalna - ew.Volumill lub podobieństwo
wykończenie rób od razu np co 20 mm póki przedmiot trzyma sztywność.
Mazak/Mazatrol-Haas-NUM-GibbsCAM

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne”