połączenie silnika krokowego ze śrubą - brak osiowości bicie

Dyskusje dotyczące śrub kulowych i trapezowych.

Autor tematu
Hrumque
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 10
Posty: 291
Rejestracja: 25 mar 2013, 19:15
Lokalizacja: Opole

#11

Post napisał: Hrumque » 28 lut 2015, 14:45

markcomp77 pisze:a może zakres nie-osiowości przekracza zdolności kompensacji tego sprzęgła... a wcześniejsze sprzęgła (przy poprzednim silniku) działały, ale ulegały szybkiej destrukcji?
Obrazek
Poprzednie "aluminiowe sprężynki" (bo tak nazywam te sprzęgła cięte z jednego kawałka) dawały radę, żadne nie padło "tak sobie", ale jak się zapomniało że "soft limits" wyłączone, i krańcówka zignorowana - to wystarczyło raz a dobrze przydzwonić o koniec trasy bramy czy Ztki - a sprzęgło pękało. A nie wydaje mi się by te jednorodne aluminiaki miały jakoś zdecydowanie większe pole manewru niż rozdzielne 3-częściowe sprzegło z wkładką?
Dlatego przy zmianie silników na prawie 2x większe - zdecydowałem się przejść na sprzęgła solidniejsze... i mam karę za "lepsze wrogiem sprawdzonego"?


Pomogłem? Kliknij poniżej "pomógł"

Tagi:


dance1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3094
Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
Lokalizacja: G-G

#12

Post napisał: dance1 » 28 lut 2015, 16:51

"Czy jakimś ogromnym błędem jest to, że oś silnika (fi 8) wchodzi częściowo do środka tej czerwonej tworzywowej wkładki? Wewnątrz niej otwór ma fi10. Oś nowego silnika jest trochę za długa, tak z 6mm, ale cięcie osi silnika mi się nie widzi, a znów jego odsunięcie - to mi śrub i podstawki zabraknie..."

Tu jest problem kolego, przy niewielkim biciu takie połączenie jeszcze przejdzie przy większym nie ma szans, w kolegi maszynie musieliśmy to poprawić gdyż silnikiem rzucało na wszystkie strony, wkładka musi pracować swobodnie inaczej sprzęgło nie spełnia swojej roli.
I don't like principles, I prefer prejudices


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#13

Post napisał: diodas1 » 28 lut 2015, 17:43

Otwór w rozetce elastycznej fi10 a średnica osi silnika fi8 wiec nie powinny mieć ze sobą kontaktu. Może przy tym silniku jego dłuższa o 6mm od poprzedniej oś opiera się o koniec śruby napędowej??? :shock: lub ta czerwona guma została częściowo naciśnięta na zatoczenie śruby??? Czerwona wkładka amortyzacyjna nie powinna opierać się o nic oprócz zabieraków. Jeżeli został zachowany bezpieczny dystans między osią silnika a śrubą napędową to spróbuj przesunąć całe sprzęgło w kierunku silnika, żeby guma znalazła się poza zasięgiem końca śruby która jak wynika z poprzednich postów ma średnicę taką jak otwór w gumie czyli 10 mm.


Autor tematu
Hrumque
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 10
Posty: 291
Rejestracja: 25 mar 2013, 19:15
Lokalizacja: Opole

#14

Post napisał: Hrumque » 28 lut 2015, 19:08

dance1 pisze:wkładka musi pracować swobodnie inaczej sprzęgło nie spełnia swojej roli.
diodas1 pisze: Jeżeli został zachowany bezpieczny dystans między osią silnika a śrubą napędową to spróbuj przesunąć całe sprzęgło w kierunku silnika
Nijak nie umiem tego zestawić osiowo, żeby nie biło. Próbowałem "na samych końcach" zestawić, nic nie pomaga.

Zauważyłem, że śruba kulowa ma "dołeczek" na swoim końcu (pewnie po koniku przy zarabianiu), tak samo silnik na swojej osi. Wrzuciłem kulkę z łożyska pomiędzy jedno a drugie -tak że była uwięziona pomiędzy tymi dwoma osiami, silnik opierał się na śrubie kulowej. Tak skręcone - wyszło idealnie osiowo i nic nie bije, nawet trzymając silnik w ręce (bez przykręcenia go do ramy) - nie ma już tego efektu kręcenia du** jak przedtem. Wystarczy tylko przestać dociskać silnik do śruby - przestają być obie oparte na wspólnej kulce, i zaraz zaczyna bić.
Tylko że
a) po cholere mi sprzęgło elastyczne jak składam to na wcisk i na docisk i centruje jedną oś na drugą na sztywno
b) tego tak nie złożę, bo podstawka jest za wysoka i osie mają między sobą ~ 8mm luzu, tylko trzymając w ręce da się to tak docisnąć

Teraz to już jestem głupi. Może po prostu na sztywno to skręcić? (tylko że nie mam czym, kolejne zakupy i znów możliwość porażki)
Pomogłem? Kliknij poniżej "pomógł"


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 7605
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#15

Post napisał: pukury » 28 lut 2015, 19:24

witam
no to " na razie " zastosuj wężyk i opaski zaciskowe.
to co prawda dość prostackie rozwiązanie - ale skuteczne.
maszyna będzie sobie pracować - i będzie czas na " doktoryzowanie " się z problemu.
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares


SkyLOT
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 158
Rejestracja: 01 gru 2012, 12:32
Lokalizacja: Rabka-Zdrój
Kontakt:

#16

Post napisał: SkyLOT » 28 lut 2015, 20:31

Nie wiem czy dobrze rozumuję. Jeśli zmontuje się to wszystko tak jak na zdjęciu, to powinno być ok? Jeśli jednak nie jest, znaczy to, że wina leży nie po stronie sprzęgła ale gdzie indziej.
Załączniki
sprzeglo.png
Pozdrawiam, Jasiek


Autor tematu
Hrumque
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 10
Posty: 291
Rejestracja: 25 mar 2013, 19:15
Lokalizacja: Opole

#17

Post napisał: Hrumque » 28 lut 2015, 20:57

SkyLOT pisze:Nie wiem czy dobrze rozumuję. Jeśli zmontuje się to wszystko tak jak na zdjęciu, to powinno być ok?
Teoretycznie - powinno być ok. Gdyby nie to, że czerwony klocek łączący jest czworo-końcówkowy, i możesz (pomimo "beczółkowatości" elementów ściskanych pomiędzy wypustami) złożyć obie aluminiowe części nie-osiowo. W dodatku nie mam żadnej gwarancji, że otwory w częściach aluminiowych idą prosto, w osi (czyli nawet będąc na środku - nie wchodzi pionowo w bloczek).

To że silnik i śruba są proste - utwierdza mnie ten eksperyment z kulką pomiędzy:
Obrazek
Jeśli tak zetknę osie ze sobą, centrują się na kulce, i nie ma żadnego bicia,- jakoś to się kręci bez łącznika elastycznego tego czerwonego, nawet jeśli przechylam silnik lekko na bok- to nie bije, a wypusty na sprzęgle przekazują siłę bez problemu. Jak tylko usiłuję użyć tego czerwonego guana - to się wszystko de-centruje ;/
Załączniki
z-kulka-pomiedzy.png
z-kulka-pomiedzy.png (6.2 KiB) Przejrzano 1303 razy
Pomogłem? Kliknij poniżej "pomógł"


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#18

Post napisał: diodas1 » 28 lut 2015, 23:58

Wygląda że otwory w ściance bocznej rampy wywiercone są niezbyt dokładnie i gdyby wprost do nich przykręcić silnik to jego oś nie pokrywałaby się z obecną osią śruby. Niby sprzęgło elastyczne powinno niwelować taki błąd ale widocznie przesunięcie jest zbyt duże. Ponadto jeżeli w naturze jest tak jak na Twoich rysunkach i zatoczenie śruby tak daleko wchodzi w czerwoną kształtkę to usztywnia ją znacznie więc rosną opory odkształcania tej gumy. Zamiast elektryczneg kręcenia silnikiem podczas dokręcania śrub mocujących rób to obracając silnik za pomocą pokrętła na jego osi- ręcznie. Łatwiej wyłapiesz co powoduje że opór rośnie i możliwe że przemieszczając silnik przed ostatecznym dociągnięciem śrub przez opukiwanie młotkiem gumowym znajdziesz położenie gdzie opory obracania będą najmniejsze. Zauważ że silnik swoje waży i kiedy go przykręcasz to on sam swoją wagą powoduje że zjeżdża niżej. Śruby trochę się uginają i zamiast jakości robi się jakoś. Ułatwiłbyś sobie zadanie gdyby frezarką dało się postawić do tej operacji na boku, żeby silnik był na górze ale nie wiem jak duża i ciężka to maszyna. Jeżeli to niemożliwe to czymś podeprzyj silnik podczas dokręcania i opukiwania. Możliwe też że otwory prowadzące w tej aluminiowej kształtce na której stoi silnik są wywiercone niedokładnie pionowo i wystarczy obrócić tę kształtkę o 90 lub 180 stopni żeby błędy się odjęły. Na szczęście, jak widać na filmie, nie ma tam kołków naprowadzających więc wymienione wyżej "naginanie czasoprzestrzeni" jest możliwe. Zmniejszanie oporu obracania podczas przesunięcia usytuowania silnika w górę to dowód że zadziałała jego masa i zwisanie podczas montażu. Jeżeli ten opór zmienia się gdy przesuniesz go w którąś stronę do końca możliwości wzdłuż kierunku ruchu rampy świadczyć będzie o niedokładnym wierceniu. Gdyby na to dodatkowo nałożyła się zmienność oporu zależnie od kąta obrócenia pokrętłem ręcznym to rzucałoby podejrzenie na skrzywienie osi silnika lub złe zatoczenie śruby i sprzęgło. Kiedy ręcznie wyczuwany opór będzie najmniejszy z możliwych to dociągnij porządnie śruby i powinno być już dobrze. Robiąc to samo elektrycznie, nie masz żadnej kontroli nad tym co się dzieje, dopóki całkiem nie stanie. Zatem młotek gumowy i jakiś lewarek do wymuszania kierunku przesuwania silnika oraz własna łapka w charakterze czujnika oporów a wszystko przy wyłączonym zasilaniu.

A krańcówki bezpieczeństwa warto zainstalować, nawet jeżeli korzystasz (kiedy sobie przypomnisz) z softlimitu. To mniej kosztuje niż naprawy. Przy mocniejszych silnikach demolka może być groźniejsza. Możesz je spiąć nawet razem ze STOPem awaryjnym lub wyłącznikiem zasilania.


Autor tematu
Hrumque
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 10
Posty: 291
Rejestracja: 25 mar 2013, 19:15
Lokalizacja: Opole

#19

Post napisał: Hrumque » 01 mar 2015, 10:24

diodas1 pisze:Wygląda że otwory w ściance bocznej rampy wywiercone są niezbyt dokładnie i gdyby wprost do nich przykręcić silnik to jego oś nie pokrywałaby się z obecną osią śruby. Niby sprzęgło elastyczne powinno niwelować taki błąd ale widocznie przesunięcie jest zbyt duże.
Oby to nie to, ale nie mam tego jak zweryfikować inaczej jak doświadczalnie...
Ponadto jeżeli w naturze jest tak jak na Twoich rysunkach i zatoczenie śruby tak daleko wchodzi w czerwoną kształtkę to usztywnia ją znacznie więc rosną opory odkształcania tej gumy.
Nie nie, jak "normalnie" złożę z aluminiową podstawą pod silnik - to między osiami zostaje jakieś 6-7mm luzu. Tak że jedna z osi (silnik lub śruba) wchodzi lekko w czerwone tworzywo, ale bez przesady - parę milimetrów.
Jak bez podstawki złożyłem, dla testu, to wtedy osie się spotkały na kulce.
Zasadziłem na oś silnika to sprzegło - pierwszy element niby "nie bije" widocznie, po założeniu tworzywa i drugiego klocka - bicie zaczyna być widoczne, a po wsadzeniu wiertła - nawet jak jego koniec w łożysko wsadzię i idzie równo - to samo sprzegło się kręci na boki.
https://plus.google.com/u/1/photos/1094 ... 2828361493
Nie wiem na ile to na filmie widać...
Ale równoczesnie zdaje sobie sprawę, że takie sprzęgło, z obciążeniem poziomo - musi "obwisać" a to znów może powodować bicie... Próbowałem pionowo - efekt taki sam, ale może takie sprzęgło "musi się ułożyć" ?

Zamiast elektryczneg kręcenia silnikiem podczas dokręcania śrub mocujących rób to obracając silnik za pomocą pokrętła na jego osi- ręcznie. Łatwiej wyłapiesz co powoduje że opór rośnie i możliwe że przemieszczając silnik przed ostatecznym dociągnięciem śrub przez opukiwanie młotkiem gumowym znajdziesz położenie gdzie opory obracania będą najmniejsze. Zauważ że silnik swoje waży i kiedy go przykręcasz to on sam swoją wagą powoduje że zjeżdża niżej. Śruby trochę się uginają i zamiast jakości robi się jakoś. Ułatwiłbyś sobie zadanie gdyby frezarką dało się postawić do tej operacji na boku, żeby silnik był na górze ale nie wiem jak duża i ciężka to maszyna. Jeżeli to niemożliwe to czymś podeprzyj silnik podczas dokręcania i opukiwania.
dzięki, spróbóję tej metody składania, nie zaszkodzi ;)
Możliwe też że otwory prowadzące w tej aluminiowej kształtce na której stoi silnik są wywiercone niedokładnie pionowo i wystarczy obrócić tę kształtkę o 90 lub 180 stopni żeby błędy się odjęły.
Otwory w podstawie są fi 8, śruby czarne imbusowe - którymi przykręcam silnik - to M5, więc jest znaczny zapas na boki. Z jednej strony dobrze, bo umożliwia korektę niedoskonałości, a z drugiej - nie ma jak tego "złożyć na styk i liczyć że jest dobrze"
A krańcówki bezpieczeństwa warto zainstalować, nawet jeżeli korzystasz (kiedy sobie przypomnisz) z softlimitu. To mniej kosztuje niż naprawy. Przy mocniejszych silnikach demolka może być groźniejsza. Możesz je spiąć nawet razem ze STOPem awaryjnym lub wyłącznikiem zasilania.
Tak, wiem ;) krańcówki są, ale... z racji 10x zmian okablowania, sterownika itd - jakoś ciągle zostają niepodłączone.
Pomogłem? Kliknij poniżej "pomógł"


SkyLOT
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 158
Rejestracja: 01 gru 2012, 12:32
Lokalizacja: Rabka-Zdrój
Kontakt:

#20

Post napisał: SkyLOT » 01 mar 2015, 10:35

Patrząc na ostatnią część filmiku zaczynam coraz bardziej myśleć, że sprzęgiełka są niedbale wykonane. Sama oś silnika chodzi w osi, jazda zaczyna się od lewej części sprzęgła a na końcu, po prawej, gdzie zamontowane jest wiertło to już masakra.
Z drugiej strony wiertło na końcu nie podparte, więc i to może być przyczyną bicia.

Sam już nie wiem, obstawiam sprzęgło, może nawet cała ich partia.
Pozdrawiam, Jasiek

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Śruby Kulowe / Śruby Trapezowe”