Czy to dobry sposób na kasowanie luzu? Wszyscy mówią raczej o dodatkowej nakrętce.
To wydaje mi się praktyczniejsze w wykonaniu, no i tańsze. Wystarczy naciąć nakrętkę i ścisnąć śrubką w obudowie mocującej. Proszę o opinie fachowców.
Kasowaniu luzu
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1243
- Rejestracja: 10 kwie 2005, 14:18
- Lokalizacja: STALOWA WOLA W-WA
- Kontakt:
rozwiazanie proste, ale raczej rzadko stosowane - np w tanszych tokarkach.
mysle, ze nie jest to zbyt popularne, bo rozciecie nakretki wzdluz sprawia, ze nie pracuje ona tak duza powierzchnia zebow jak dwie krotsze nakretki scisniete osiowo.
firma isel robi nawet nakretki do srub kulowych z podobnie rozwiazanym kasowaniem luzow.
tak czy owak, lepsze takie kasowanie, niz zadne.
mysle, ze nie jest to zbyt popularne, bo rozciecie nakretki wzdluz sprawia, ze nie pracuje ona tak duza powierzchnia zebow jak dwie krotsze nakretki scisniete osiowo.
firma isel robi nawet nakretki do srub kulowych z podobnie rozwiazanym kasowaniem luzow.
tak czy owak, lepsze takie kasowanie, niz zadne.
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu
-nie, nie jesteś synu
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1243
- Rejestracja: 10 kwie 2005, 14:18
- Lokalizacja: STALOWA WOLA W-WA
- Kontakt:
nei o to chodzi. srednia dna wrebow w nakretkacj jest troche wyzsza niz srednica zewnetzrna gwintu sruby - daje to powien luz promieniowy, ktory w zestawieniu z luzem osiowym daje luz calkowity. jesli rozetneisz nakretke w plaszczyznie jej osi, to wowczas po zacisniecu srednica zewnetzrna takeij nakretki sie zmieni (pomijajac, ze nie ebdzie to juz okrag, tylko splaszczone jajo) po polowki nakretki "zapadna" sie w bruzdzie gwintu sruby. powoduje to duzo gorsze przyleganie powierzchni gwintow nakretki i sruby. wszystko to zanim zacznie dobrze pracowac musi sie pozradnie dotrzec.ezbig pisze:Ale jak rozetniemy z jednej strony to za dużo chyba nie stracimy - może 1 mm.
stosowanie dwoch nakretek eliminuje ten problem, ale samo ich zabudowanie jest bardziej skomplikowane a wiec i drozsze.
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu
-nie, nie jesteś synu
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 125
- Rejestracja: 13 maja 2007, 22:29
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Moim zdaniem rozwiązanie nie zabardzo efektywne , nakrętka przecięta z jednej strony powoduje utrate koła w przekroju osi , przyjmuje kształt połowicznie owalny więc prosze sobie przeanalizować jak rozkładają się siły pomiędzy taką nakrętką a śrubą. Lepiej już przeciąć ją całkowicie na pół i wtedy ściskać to ma sens bo siły tarcia rozłożą się równomiernie . Ja też jestem w trakcie opracowania jak najprostrzej metody kasowania luzu , jednak bez dwóch nakrętek się nie obejdzie . Oczywiście pracowałem nad tym aby było jak najefektywniejsze , wygodne i proste kasowanie luzu no i skuteczne.
Myślę że chyba to będzie najprościejsze z rozwiązań .Jak zrobie to podam fotke.
Myślę że chyba to będzie najprościejsze z rozwiązań .Jak zrobie to podam fotke.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
No wiesz chciałem, jak najtaniej.
Patrząc na utratę geometrii, czy będzie aż tak źle? Przecież luzu chyba nie jest tam 1-2 mm tylko setki. Tak wczoraj podejrzałem, że w mojej tokarce też mam tak zrobione kasowanie luzu jak na tym zdjęciu co podałem na początku. Nakrętka przecięta jest na pół, tak jak piszesz.
Patrząc na utratę geometrii, czy będzie aż tak źle? Przecież luzu chyba nie jest tam 1-2 mm tylko setki. Tak wczoraj podejrzałem, że w mojej tokarce też mam tak zrobione kasowanie luzu jak na tym zdjęciu co podałem na początku. Nakrętka przecięta jest na pół, tak jak piszesz.