cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam!

Buduję wiertarkę numeryczną do wiercenia otworów w płytkach drukowanych.
Chciałbym uzyskać dokładność pozycjonowania wiertła rzędu 0,01mm czyli ok. 5mil.
Wydaje mi się, że jest to dokładność pozwalająca na precyzyjne wykonanie odwiertów w pcb.

Chciałbym uzyskać poradę jaki napęd zastosować aby taką dokładność uzyskać.

W informacjach producentów śrub trapezowych widnieje informacja o dokładnościach:
ŚRUBY TRAPEZOWE WALCOWANE
na http://www.akcesoria.cnc.info.pl dokładność 0,3mm/300um
na http://www.haberkorn.pl dokładność 0,15mm/300mm

PASY I KOŁA ZĘBATE
tutaj całkowity brak informacji o dokładnościach

Jeśli narzucona dokładność 0,01mm jest jednak nie do osiągnięcia na wymienionych wyżej elementach to jakie rozwiązanie zastosować?

Dodam, że wielkość obszaru roboczego wiertarki to 250mm x 350mm

Pozdrawiam
Łukasz

Jeśli chcesz robić wiertarkę do PCB to daj sobie spokój ze śrubami trapezowymi. takie sruby możesz zastosować we frezarce ale nie w wiertarce gdzie jest mnóstwo nawrotów.
Po takim wierceniu każdy wiercony pakiet będzie miał poprzesuwane otwory i nie spasujesz tego ani do sita , ani do kliszy. Poza tym śruba pociągowa nie może mieć nawet najmniejszego luzu bo wiertła nie tolerują nawet najmniejszego odchylenia od osi wiercenia.

W takim razie jeśli nie śruba trapezowa to co innego pozostaje?
Przyglądając się ofercie śrub kulowych także nie wydają się odpowiednie do mojego zastosowania. Chodzi mi o to, że także mają luzy wynikające z dokładności wykonania.

Pozostają paski i listwy zębate.
Listwy zębate także odpadają ze względu na luzy wiec pozostają paski?

Sruby kulowe są w zasadzie bezluzowe, luz porządnej śruby nie przekracza błędu 1 milsa.
Jeszcze pytanie, czy to ma służyć do zabawy czy do produkcji?

Na chwilę obecną przewiduję zastosowanie do ilości prototypowych lub mało seryjnych.

W zasadzie wiertarka wykonywać będzie obwody nie do zabawy a do handlowych podzespołów elektronicznych. Z tym, że urządzenia na pewno nie będzie pracować po 12godzin dziennie.

Chciałbym żeby było dokładne, nie musi pracować bardzo szybko. I co dość ważne nie było bardzo drogie bo jak mówię zarabiać na siebie raczej szybko nie będzie.

A czy nie lepiej kupić jakiegoś Lenza lub Wesella? Za ok 3 000 EUR można już coś znaleźć.
Nawet jak zmajstrujesz mechanikę staniesz przed problemem wrzeciona, falownika i znowu kicha. Nie da się takiej maszyny zrobić tanio

Ja rozumiem i wiem, że za darmo to nic nie ma i nie oczekuję, że nagle tak kupując sobie jakieś części poskładam maszynę super dokładną i pracującą niezawodnie przez lata.

Chciałbym jednak spróbować coś poczynić. Może skończy się to tylko czystą teorią i założeniami konstrukcyjnymi.

Powracając do tematu zacząć by wypadało od określenia czym przenosić napęd?
Skoro odrzucamy śruby i zębatki to konstruować na paskach?

A może ktoś pochwali się jaką dokładność uzyskał stosując odrzucone do tej pory rozwiązania przeniesienia napędu?

może umówmy się od razu ze pojecie “bez luzowe” jest tylko teoretyczne, producenci podają zwykle dokładność śruby na 300 i wynosi ona 50-10um i mieści się w kwotach do przyjęcia dla przeciętnej firmy, jeśli maszyna ma służyć do produkcji to musi być wykonana w sposób perfekcyjny i bardzo dokładny, musi działać bez względu na porę dnia i nocy, roku czy szerokość geograficzna, to musi być jak monolit, mocne połączenie pomiędzy człowiekiem, elektronika i technika.

nie pisałeś jeszcze czym chcesz to napędzać - bo chyba nie silnikami krokowymi, z drukarek czy innych wynalazków z demontażu ?

Ze względu na wymaganą prędkość (min 2 otwory na sekundę) paski się nie sprawdzają bo przy takiej częstotliwości start-stop zaczynają paski wibrować.
Poszukaj na rynku wtórnym wiertarki pantografowej np. Excellon 4 wrzecionowej i zabuduj do niej sterowanie osiami XiY i po bólu.

Sprawdź bo to może być ciekawa propozycja
http://www.pcb.elblag.pl/maszyny.php?st ... 2&opis=297

Olo przy takich zalozeniach zadna mala firma nie wyjdzie z poczatkow , bo najpierw zbankrutuje:) mowie to z perspektywy wlasnej firmy. Jakbym mial miec calkowicie profesjonalny sprzet to nigdy bym nie zaczal. A przeciez mozna zaczac od zalozenia , ze maszyne budujemy na rok , i w tym czasie jak maszyna zarabia zaczynamy inwestowac w nastepna lepsza, nie koniecznie jeszcze najlepsza itd...