Pawel90 pisze: ↑21 mar 2020, 17:38
Dziękuję za cenną wskazówkę, Sprawdzę czy zadziała.
Kolejne pytanie, czy można napisać program elementu dłuższego niż pole robocze maszyny tak aby maszyna sama rozdzieliła program na pół? Mam pole robocze długości 2100 mm. Przy wierceniu elementów np. 2600 mm muszę napisać dwa programy i przesuwam od kołka do kołka.
Moja poprzednia maszyna masterwood robiła to automatycznie.
Z tego co pamiętam, to .... raczej nie.
Zdaje się, że Woodwop (albo programowanie maszyny) zwracało komunikat, że przekroczono zakres pola roboczego..... albo coś w ten deseń .... , nie pamiętam już, ale generalnie nie jest możliwe dzielenie programu na pół.
Natomiast można zrobić coś takiego (nie pamiętam jak, ale pamiętam że można) , że owszem, programy robisz dwa, ale .... pracują naprzemiennie, czyli jeśli jeden program np. ten przyporządkowany do lewej strony maszyny się wykona, to maszyna wycofuje wrzeciona w bezpieczne miejsce, ładuje sama kolejny program, tym razem przyporządkowany np. do prawej strony maszyny i czeka aż przyciśniesz wykonanie.
W czasie pomiędzy wykonaniem tych programów możesz przestawić obrabiany element jak chcesz.
Po przyciśnięciu przycisku, wykonuje się drugi program i tak w kółko.
O ile pamiętam, to można również zautomatyzować ten proces, czyli ładuje się jeden program, później maszyna czeka określony przez ciebie wcześniej czas, następnie ładuje kolejny program i sama startuje, albo zamiast czasu, wszystko może być sterowane przez matę bezpieczeństwa, czyli jak długo stoisz na macie, tak długo nic się nie dzieje, a jak zejdziesz z maty, to wykonuje się kolejny krok automatyzacji.
Czasami korzystałem z tego drugiego sposobu, czyli jeśli miałem do wykonania np. 120 takich samych elementów, to zakładałem materiał raz na jeden koniec stołu, raz na drugi.
Oczywiście mata bezpieczeństwa działała wtedy tylko na tę część stołu która na której wykonywał się program, a na drugiej połowie stałem, zakładałem kolejny materiał i ... tak na zmianę.
Praca wtedy była szybka, ale ..... monotonna, czyli w zasadzie występowało się tam w roli biopodajnika
