Wszystko co wymieniłeś moim zdaniem to bardziej metody bazowania narzędzia niż pomiaru, ale nie będę się autorytarnie wypowiadał.
Wydaje mi się, że zadrapanie to najprostsza metoda, najpowszechniej stosowana w konwencjonalnych obrabiarkach, podjeżdżasz nożem (narzędziem) do materiału aż nóż zaczyna rysować np czoło obrabiającego się detalu. Ja to nazywam na rysę.
Najczęściej używam płytek wzorcowych, podjeżdżasz do jakiejś powierzchni bazowej, jeżeli to np czoło detalu to musi być wcześniej obrobione, podjeżdżasz coraz wolniej do czoła detalu na grubość płytki, dążysz do tego żeby płytka dawała się przesuwać z oporem pomiędzy czołem a krawędzią noża. Najlepiej przejechać trochę, żeby płytka nie dała się wsunąć w szczelinę, jak się da wcisnąć to podjeżdżać po kilka setek, potem mikronów, aż do uzyskania żądanego oporu. Ten opór wynika z sił tarcia od nacisku noża na płytkę opartą o czoło detalu. Wpisujesz w odpowiednie miejsce (różnie w różnych sterowaniach) żądany wymiar - jeśli jest to czoło detalu w tokarce, to na nim jest umieszczany najczęściej układ współrzędnych (zero detalu) to grubość płytki w tym przypadku jest wymiarem dodatnim w osi Z.
Na lupę - jeżeli z różnych względów nie możesz użyć płytki używasz lupy, mniej dokładna metoda, niechętnie i rzadko używana.
Na przetoczenie wałka - po ustawieniu zgrubnie noża toczysz wałek i sprawdzasz rzeczywisty otrzymany wymiar, potem wstawiasz do sterowania skorygowaną wartość dla noża. Chyba najlepsza metoda, tyle, że sprawdza się do konkretnego detalu i konkretnych parametrów obróbki. Z racji tego, że noże do toczenia zewnętrznego są raczej sztywne (pracują pawie zawsze na małych wysięgach), wałki też na ogół da się sztywno zamocować na obrabiarce to i nie potrzeba korygować wymiarów w takich przypadkach. Ja stosuję tę metodę najczęściej do toczenia wewnętrznego, gdzie noże pracują na dużych wysięgach, i otrzymany wymiar najczęściej różni się od ustawień noża bez obciążeń. Czyli dla mnie to metoda na przetoczenie otworu
Na papier - to raczej we frezarkach i to konwencjonalnych. Wariant metody zadrapanie/na rysę. Jeżeli nie możesz porysować powierzchni detalu, przyklejasz do niej np śliną

kawałek papieru, np gazety. Kiedy dojeżdżasz do powierzchni detalu, zamiast zrobić rysy w powierzchni, frez obróci lub porwie papier - stąd znasz odległość do powierzchni - to grubość użytego papieru.
Wypadało by wspomnieć o nowszej metodzie - użycie czujnika/sondy do pomiaru narzędzia zainstalowanej na obrabiarce i sprzęgniętej z układem sterowania. Najprzyjemniejsza i najszybsza metoda - system sam sobie wpisuje zmierzone wyniki gdzie potrzeba. Niestety, nie zawsze jest z różnych względów najdokładniejsza, niedoświadczeni operatorzy często psują sondę. Sondy też są często wrażliwe na ciężkie czasami warunki warsztatowe.
Książki to poradniki frezera/tokarza - samo skrawanie niczym się nie różni na obrabiarkach CNC i konwencjonalnych.