cnc.info.pl - FORUM CNC

Mam nastepujaca sytuacje:

Projektujemy instalacje ktora docelowo ma pracowac w kraju gdzie sieci zasilajace sa na 60 Hz.

Chcemy uzyc w instalacji kilkanascie urzadzen wyposazonych w silniki pradu przemiennego ( pompy, wentylatory itp. ). Moce od 0,75 do 4kW.

Dostepne na rynku urzadzenia sa praktycznie w 100% na czestotliwosc 50Hz.

Zastanawiam sie nad nastepujacymi rozwiazaniami:

1. Uzyc urzadzenia na 50Hz I pozwolic mu pracowac na pradzie o wyzszej czestotliwosci.

2. Wyszukac urzadzenia z dedykowanym silnikiem na 60hz ( lub silnikiem 50 / 60 Hz ).

3. Wprowadzic do szafy elektrycznej urzadzenie zmieniajace czestotliwosc z 60 Hz na 50 Hz I zasilic tym zmienionym pradem silniki na 50 Hz.

Czy macie jakies inne pomysly co mozna jeszcze w tej sytuacji wymyslic ?

Czy macie jakies uwagi I obserwacje do powyzszych opcji ( 1, 2, 3 ) ?


Prosze o komentarze, bede wdzieczny.

Zapraszam tez na priva.

Nie wiem czy jest sens kombinować skoro silniki o częstotliwości 50Hz są sterowane falownikami z dużo wyższymi częstotliwościami i nic się nie dzieje... Chyba że odbiorca będzie marudził.

Z tego co wiem przy zasilaniu silnika pradem o wyzszej czestotliwosci wzrasta predkosc obrotowa o 1/6 w przypadku uzycia 60 Hz dla silnika 50Hz. Spada tez moc. Jak sie to ma do zuzycia czesci ( lozyska itp ).
Nie jestem elektrykiem dlatego pytam.

Czy ma ktoś sprawdzony przetwornik czestotliwosci ( nie musi mieć opcji regulacji czestotliwosci ) , chodzi o zamianę 60 Hz na 50 Hz ?

Nie spadnie moc, bo przy 60Hz jest wyższe napięcie sieciowe, zamiast 3x400V masz 3x440V.
Moc będzie więc wręcz większa. Zerknij na tabliczkę dowolnego silnika ABB. Na nich zazwyczaj jest wypisane pełne spektrum napięć i częstotliwości.

atlc: zgadza się, przy zasilaniu silnika 50 Hz czestotliwoscia 60 Hz podnosi się predkosc o około 1/4. Wzrosnie tez moc silnika ( kosztem większego poboru pradu ). Zwiekszaja się tez obciążenia mechaniczne elementow silnika ( lozyska ). Z uwagi na wieksza predkosc zwiększy się tez temperatura ( ale tu jest kompensowana przez wyższe obroty wentylatora ).


Jak szukac modulu zmieniającego 60Hz na 50Hz ?
Wiem ze sa inwertery które zmieniają czestotliwosc dając możliwość jej plynnego wyboru z danego zakresu. Dla mnie to za dużo
wystarczy zwykla przemiana jednej w druga. Najprostrzy układ dajacy możliwość zamiany 3 faz o odpowiednio dużej mocy ( 4 kW ).

Ktos cos ?

Nie wzrośnie prąd. Zerknij na tabliczkę silnika.
Częstotliwość większa, większe napięcie, prąd ten sam(większy przepali uzwojenia przy pracy ciągłej).
Masz ten sam moment obrotowy, większe obroty, a co za tym idzie większą moc. Tyle.

Ps. Oczywiście większą moc masz dostępną, silnik pobierze prąd adekwatny do obciążenia, w praktyce więc przy większej częstotliwości, napięciu, obciążony tak samo, (oczywiście w zakresie dopuszczalnych wartości z zachowaniem v/f) silnik będzie miał lepsze warunki pracy, bo uzwojenia będą pracowały z mniejszym prądem.

InzSpawalnik pisze: ↑

24 lis 2018, 20:00

Czy ma ktoś sprawdzony przetwornik czestotliwosci ( nie musi mieć opcji regulacji czestotliwosci ) , chodzi o zamianę 60 Hz na 50 Hz ?

Panie, toć to rynek falowników skurczyłby się o dwucyfrowy procent jakby tak się dało
Generalnie markowy sprzęt bez problemu pracuje na 60Hz ponieważ tyle mają w USA. Więc o silniki się nie martw. Gorzej z wydajnością samych urządzeń, zarówno pompa jak i wentylator będzie miał większą wydajność i trzeba to uwzględnić w projektowaniu.

Jeżeli te silniki, które będą sterowane z 60 Hz mają pracować przy urządzeniach nie wymagających ściśle określonej prędkości obrotowej, czyli przy np. pompach, wentylatorach itp. to moim zdaniem nie ma co kombinować, bo będzie to działało prawie bez zauważalnych różnic. Zwykły użytkownik nie odczuje jakoś szczególnie zmiany.

Co do zużycia podzespołów - łożyska stosowane w silnikach ~4kW mają prędkości graniczne rzędu >6 tys. obr/min. same wirniki też wytrzymują sporo więcej niż 1400 czy 2900 obr/min, więc jeżeli prędkość obrotowa silnika wzrośnie o kilka procent nie będzie to miało żadnego poważnego wpływu na ich żywotność.

Osobiście wybrałbym opcję nr. 1 z pierwszego postu. Jeżeli są w Waszym projekcie silniki/urządzenia sterowane przez falownik to dla nich jest bez znaczenia czy na zasilaniu falownika jest 50 czy 60 Hz, bo falownik i tak to prostuje na prąd stały na początku. Dla pozostałych silników/ urządzeń, czyli tych zasilanych bezpośrednio z sieci 60 Hz zmiana częstotliwości pracy nie będzie miała istotnego wpływu na warunki ich pracy. Jedynie jeśli taki silnik ma napędzać jakąś przekładnię to trzeba się liczyć z tym, że prędkość obrotowa na jej wyjściu też się trochę zmieni.

Pozdrawiam.

Czyli generalnie odpuść przetwornicę.
Dla wszelkiego rodzaju zasilaczy impulsowych/automatyki będzie to bez znaczenia, bo mają zwykle dużo szersze spektrum napięć i częstotliwości niż te 60 Hz i napięcia w okolicach 440V.
Dla silnika (generalnie) będzie to również obojętne, zarówno mechanicznie jak i elektrycznie wytrzyma, jeżeli nie ma falownika a obroty są istotne to koryguj te wartości przełożeniem przekładni uwzględniając że obroty będą większe o 20%.
Jeżeli masz falownik to koryguj częstotliwością wyjściową (chociaż warto też przekładnią, żeby mieścić się głównym zakresem pracy jak najbliżej częstotliwości nominalnej silnika i nie schodzić przesadnie w dół).